„Bałam się bezczynności…”

Matylda Niewójt, wieloletnia nauczycielka w LO Nr IV po rezygnacji Józefa Pazderskiego została przewodniczącą Stowarzyszenia Uniwersytetu III Wieku.
-Pełniłam funkcję wiceprezesa zarządu stowarzyszenia przez 10 lat i przez ten czas współpracowałam z Józefem Pazderskim, który prowadził nasz uniwersytet przez 13 lat -mówi M. Niewójt. W tym roku zrezygnował i mnie przypadł w udziale zaszczyt prowadzenia stowarzyszenia. Pan Józef otrzymał tytuł Honorowego prezesa Uniwersytetu III Wieku i zadeklarował się, że będzie nas wspierał.
-Podobnie jak pan Józef Pazderski jest pani z wykształcenia polonistką?
-Pracowałam w szkolnictwie przez blisko 40 lat, ostatnio w Liceum Ogólnokształcącym im. C. K. Norwida. W moim przydatku nauczycielstwo to powołanie i świadomy wybór, wbrew woli rodziców, którzy widzieli mnie na innym kierunku studiów.
-Związanie się z UTW, to także świadomy wybór czy przypadek?
-Po przejściu na emeryturę, przez rok odpoczywałam. Wtedy zrozumiałam, że mam za dużo czasu wolnego. Całe życie byłam osobą aktywną, a praca z młodzieżą dawała mi pole do podejmowania różnych projektów. Później powstała taka pustka. Bałam się depresji, bezczynności i jak dowiedziałam się o uniwersytecie przy WSBiP, zapisałam się. Wtedy uniwersytet dopiero raczkował, było nas niewiele osób i na początku prowadziłam sekcję literacką.
-Co zapewnia wam uniwersytet, że ma tylu członków?
-Jan Sztaudynger powiedział, że nie ma lepszego leku jak uniwersytet III wieku. Hasłem naszego stowarzyszenia jest edukacja, aktywizacja i integracja osób starszych. Chcemy wyrwać ostrowieckich emerytów z bezczynności. Wielu ludzi przychodzi i mówi, że lekarze zalecili im aktywność ruchową i intelektualną. 
-Na wykłady lekarzy i specjalistów  od żywienia przychodzą setki osób. Seniorzy przywiązują coraz większą rolę do zdrowego stylu życia?
-Na takich otwartych wykładach z reguły brakuje w auli wolnych miejsc. Naszym słuchaczom proponujemy też udział w zajęciach z dziedziny, która od dawna ich interesowała, ale z powodu obowiązków zawodowych i rodzinnych nie mieli na to czasu. Mamy lektoraty językowe, warsztaty komputerowe. Wszyscy wykładowcy pracują na zasadzie wolontariatu. Obliczyliśmy, że w roku 2015/16, wolontariusze przepracowaliśmy aż 1.300 godzin. Mamy blok z sekcją plastyczną, fotograficzną, rękodzieła artystycznego, sztuki użytkowej i często organizujemy wystawy. Poza tym mamy sekcje krajoznawczą, gimnastyki artystycznej, pływamy na basenie itp.
-Czy te uniwersyteckie kontakty przenoszą się na płaszczyznę prywatną?
-Oczywiście. W tygodniu nasi członkowie spotykają się w różnych miejscach, w WSBiP, szkołach, domach kultury czy halach sportowych. Ludzie, którzy nie znali się, szybko się zintegrowali i często spotykają się też prywatnie: w kawiarniach, lokalach, mieszkaniach czy przy okazji różnych wystaw. Nasza grupa, Uniwersytetu Trzeciego Wieku jest widoczna na terenie miasta. Poza tym współpracujemy z Miejskim Centrum Kultury, z DPS-ami, z klubem Senior-Wigor, z przedszkolami i szkołami.
-Czy zmieni pani coś w działalności uniwersytetu?
-W tym roku akademickim nie. Wypracowaliśmy dobry system pracy. Oczywiście będziemy go cały czas unowocześniać i rozwijać. Jeździmy na ogólnopolskie konferencje i przywozimy z nich nowe rzeczy. Najważniejsze, żeby Uniwersytety III Wieku były aktywne i twórcze.
– Jakie są oczekiwania seniorów i stowarzyszeń skupiających tę grupę lud zi wobec państwa, samorządów?
-Minister Jarosław Gowin obiecał wesprzeć finansowo działalność Uniwersytetów III Wieku, oczywiście w formie projektów. Przymierzamy się do takiego wniosku. Aby taki projekt mógł zaistnieć, musimy znaleźć 5 podmiotów współpracujących z nami. Na II sesji Parlamentu UTW, zgłosiliśmy wniosek, aby nasze uniwersytety mogły korzystać z bazy naukowej uczelni wyższych. Największe problemy mamy bowiem z pozyskaniem wykładowców, a nasze pokolenie jest ciekawe i chłonne wiedzy. Cieszymy się, że ministerstwo zaczęło się interesować Uniwersytetami Trzeciego Wieku. Bardzo liczymy na wsparcie sejmowej komisji ds. osób starszych. Chodzi nam też i o to, aby wypracować ogólnopolski system dotyczący ochrony zdrowia osób starszych i nowoczesnych metod badań. Mówimy o najliczniejszej grupie społecznej, która z każdym rokiem powiększa się. Obecnie w kraju mamy więcej 70 -latków i osób starszych niż młodzieży a w roku 2025 będzie nas o 2 mln więcej niż ludzi młodych. Dlatego blok dotyczący zdrowia jest niezwykle ważny.
-Dziękujemy za rozmowę.
A.Mroczek, K.Florys

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *