Arcyciekawa sesja w sprawie odwołania starosty ostrowieckiego! Koalicja i opozycja zapowiadają zwycięstwo!

Przewodniczący Rady Powiatu Jerzy Brożyna zwołał sesję, na której głosowany będzie złożony przez radnych z Klubu Wyborczego Wyborców Jarosława Górczyńskiego wniosek o odwołanie starosty ostrowieckiego, Zbigniewa Dudy. Sesja rozpocznie się dokładnie we wtorek, 21 lutego o godz. 14.
W ubiegły poniedziałek, 13 lutego, odbyło się posiedzenie Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu Ostrowieckiej, na której opiniowano złożony przez opozycję wniosek. Negatywnie opowiedzieli się o nim radni klubu Prawa i Sprawiedliwość: przewodniczący komisji Jarosław Czarnecki, jego zastępczyni Agata Adamek oraz radna niezależna, Joanna Suska. Za w pełni uzasadniony wniosek uznali radni KWW J.Górczyńskiego: Łukasz Dybiec, Piotr Maj i Mariusz Pasternak. W obradach komisji nie uczestniczył radny PiS, Mirosław Rogoziński. W głosowaniu padł więc swoisty remis 3:3, ale jeśli głos przewodniczącego liczy się podwójnie, to można rzec, że stanowisko komisji rewizyjnej w sprawie wniosku jest negatywne i na forum samorządu będzie wnioskowała o jego odrzucenie. Oczywiście, stanowisko to jest ważne, ale tak naprawdę nie będzie miało wpływu na przekonania radnych. Podczas obrad komisji zapoznano się z opinią starosty w sprawie wniosku. Starosta uważa, że problemy powiatu są rozwiązywane rzetelnie, a wniosek ma jedynie i wyłącznie charakter polityczny.

????????????????????????????????????

19 lutego minął dokładnie miesiąc od sesji, na której radna Agnieszka Rogalińska w imieniu radnych klubu opozycyjnego na podstawie art. 31 ustawy o samorządzie powiatowym złożyła wniosek o odwołanie starosty. Motywowała to brakiem konkretnej wizji rozwoju powiatu ostrowieckiego, złym zarządzaniem jednostkami starostwa, przegrywanymi procesami sądowymi, które ujawniają nieprawidłowości przy zwalnianiu funkcyjnych pracowników szkół i jednostek podległych starostwu. W opinii opozycji staroście brakuje także wizji poprawy funkcjonowania szpitala powiatowego i doświadczenia w zarządzaniu. Radni opozycyjni mówią, że szanują werdykt wyborczy i chcą, by starostą był nadal ktoś, kto reprezentuje zwycięskie w ostatnich wyborach do rady powiatu PiS. Wniosek bowiem nie jest skierowany przeciwko ugrupowaniu, tylko przeciwko formie, sposobowi i stylowi zarządzania przez starostę, który wyklucza współpracę z radnymi.
Starosta miniony miesiąc spędził bardzo pracowicie, by udowodnić wszem i wobec, że opozycja nie ma racji. Za pośrednictwem dziennikarzy, na wielu konferencjach prasowych,  wręcz bombardował mieszkańców powiatu informacjami o planowanych inwestycjach drogowych, dobrych zmianach w szpitalu i poparciu ze strony władz partii i to zarówno szczebla powiatowego, jak i wojewódzkiego. Faktycznie, może być pewny, że radni z siedmioosobowego klubu PiS jednogłośnie zagłosują przeciwko wnioskowi o jego odwołanie. Radni z PiS podkreślają również, że są przekonani o tym, że lojalnie zachowają się wobec nich także dwaj koalicjanci z Platformy Obywatelskiej. Uważają, iż pod wnioskiem podpisało się zbyt mało osób, by snuć przekonania o jego skuteczności.

DSC_1445
Do odwołania starosty potrzeba 2/3, a więc 14 głosów z grona 23 radnych. Wszyscy zastanawiamy się, czy wniosek 10 radnych opozycji poprze 3 radnych, którzy zostali kilka miesięcy temu wykluczeni z klubu radnych PiS, mianowicie wiceprzewodniczący rady Grzegorz Kazimierski, Hubert Żądło i Krzysztof Huszaluk. Zostali wykluczeni z klubu, gdyż z ich inicjatywy uchylono zapisy w statucie powiatu de facto likwidujące funkcję etatowego członka zarządu powiatu dla protegowanego PO. Teraz, jeśli zagłosują za odwołaniem starosty, mogą być usunięci z partii, co zresztą zapowiadał już starosta. Gdyby nawet jednak zagłosowali za wnioskiem, to i tak opozycja potrzebowała jeszcze co najmniej jednego głosu. Rodzą się więc z tej okazji emocje polityczne i pytanie: kto mógłby tego głosu poparcia udzielić? Emocje polityczne sięgają zenitu, tym bardziej że tak radni PiS, jak i opozycji liczą na sukces w głosowaniu, ba, są przekonani o zwycięstwie. Kto je więc będzie celebrował we wtorkowe popołudnie i co ono przede wszystkim przyniesie nam, zwykłym mieszkańcom powiatu? Na pewno o tym, kto i jak głosował i tak będziemy się mogli jedynie domyślić, bo głosowanie w sprawie odwołania starosty – i w konsekwencji całego zarządu powiatu – rada powiatu przeprowadza w sposób tajny.
Sztuka odwołania starosty w historii samorządu powiatu ostrowieckiego udała się w pierwszej kadencji, kiedy to rada powiatu pozbawiała w 2001 roku stanowiska Macieja Giermasińskiego. Z kolei wiosną 2015 roku, na pół roku przed upływem kadencji, wniosek radnych PiS o odwołanie starosty Zdzisława Kałamagi, w związku z kontrowersyjną realizacją jednego z edukacyjnych projektów unijnych, przepadł w głosowaniu.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *