Pływanie na wodach otwartych – jak zadbać o swoje bezpieczeństwo?

Niektórzy, nawet posiadając umiejętność pływania, bezpiecznie czują się tylko na basenie. Mają tam wydzielone tory do pływania, znajome dno i ratowników, którzy czuwają nad ich bezpieczeństwem. Jeśli jadą nad jezioro czy morze, wchodzą do wody jedynie do takiej głębokości, która pozwala im na wyczuwanie dna, ale o pływaniu i zanurzeniu głowy nie ma mowy. Ale są również takie osoby, które wspaniale czują się na otwartych przestrzeniach, bo nic ich nie ogranicza i czują się wówczas wolne. Jak jednak pływać na takich wodach, aby jednocześnie dbać o swoje bezpieczeństwo?

Tutaj umiejętności to nie wszystko

W przypadku takich otwartych wód musimy zdawać sobie sprawę z tego, że same umiejętności to nie wszystko. Oczywiście, one są bardzo ważne, jednak potrzebna jest tutaj również wiedza o prądach, o możliwości występowania wirów wodnych, jak również o tym, jak zachować się w danej sytuacji. Jeśli dopiero weszliśmy do wody, mamy dużo siły i energii, a wyczuliśmy prąd, możemy najpierw popłynąć pod niego. Wówczas, gdy się zmęczymy, będziemy mogli swobodnie zacząć dryfować, a płynący prąd przesunie nas do miejsca, w którym zaczynaliśmy nasze pływanie. Ważne jest tutaj to, że mamy również prądy odpływowe, które można spotkać chociażby nad morzem. Jeśli w taki wpadniemy, będzie nas on odciągał od brzegu i coraz głębiej wyrzucał na otwartą przestrzeń. Wówczas nie możemy wpaść w panikę. Należy oszczędzać siły i płynąć wzdłuż linii brzegowej. Dopiero gdy poczujemy, że wypłynęliśmy z obszaru działania takiego prądu, będziemy mogli się skierować prostopadle w stronę brzegu.

Co musisz wiedzieć, planując pływanie na otwartych wodach?

Jeśli dopiero rozważamy pływanie na wodach otwartych, to warto wiedzieć, jak się do tego przygotować. To nie basen, gdzie w razie zmęczenia będziemy mogli dopłynąć do brzegu i przytrzymać się ścianki. Dlatego rozważając pływanie openwater, musimy pamiętać o odpowiednim oddychaniu. Tutaj musimy oddychać częściej, niż ma to miejsce na basenie. Jeśli na tym drugim bierzemy oddech po trzech cyklach ruchu ramion, to na otwartych wodach musimy to robić częściej, tak aby nabierać powietrze z dwóch stron. Wówczas nie tylko lepiej dotlenimy organizm, ale również zachowamy większe siły. Musimy też oszczędzać nogi, a więc nie machać nimi więcej i mocniej, niż jest to faktycznie konieczne.

Odpowiednie akcesoria też są ważne

Pływając w wodzie, która ma niską temperaturę, będziemy musieli uważać, aby nadmiernie nie wychłodzić organizmu. Dlatego, warto rozważyć zakup pianki do pływania, która pozwoli nam zmniejszyć utratę ciepła, a jednocześnie poprawi naszą wyporność – będziemy mogli wykonywać mniej ruchów, aby przepłynąć dany dystans. Chcąc zadbać o swoje bezpieczeństwo, powinniśmy zainwestować w czepek, który będzie w intensywnym kolorze, tak abyśmy byli dobrze widoczni. Wówczas, w razie problemów, będzie istniała szansa, że ktoś na brzegu nas zauważy i przyjdzie z pomocą. Ludzie mający doświadczenie w pływaniu na takich akwenach, mogą doradzić nam zatyczki do uszu, które pomogą utrzymać ciepło, a niektórzy nawet zaproponują zegarek. Dzięki niemu będziemy mogli kontrolować czas, jaki spędziliśmy w wodzie. Im lepiej się przygotujemy do takiego pływania, tym większa będzie szansa, że będzie ono bezpieczne.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *