Siatkarki KSZO wygrywają w Pile! Niesamowita walka w tie-breaku! Roksana Brzóska najlepsza na parkiecie!

PTPS Enea Piła – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:3 (25:20, 21:25, 25:19, 11:25, 13:15).

PTPS: Kwiatkowska (11), Baran (9), Ogoms (16), Babicz (13), Dumancic (8), Szubert (2), Kucińska (libero) oraz Piśla (libero,1), Kucharska (2), Stencel i Urban (3). Trener: Jacek Pasiński.
KSZO: Brzóska (23), Polak (5), Stroiwąs (10), Ściurka (7), Kapturska (21), Soter (1), Pauliukouskaya (libero) oraz Colik (libero), Szpak (2), Szałankiewicz (4), Jocić (1) i Piotrowska (1). Trener: Dariusz Parkitny.

MVP: Roksana Brzóska.
Sędziowali: Grzegorz Janusz – Marcin Myszkowski. Widzów: 1100.

Siatkarki KSZO wygrały w Pile po niesamowitej walce w tie-breaku. Przypomnijmy, że rezultatami 2:3 kończyły się mecze w Bielsku-Białej i Muszynie. Jednak trzech razy sztuka!
W Pile w V secie było 4:4, ale w jednym ustawieniu nasz zespół stracił sześć punktów z rzędu i było już 4:10. Ostrowczanki zniwelowały straty do stanu 7:11, a trener pilanek skorzystał z przerwy na żądanie. No i rozgorzały emocje, bo nasze panie traciły już jedno oczko przy stanie 10:11 i znów szkoleniowiec z Piły ratował sytuację czasem. KSZO wznowił grę autową zagrywką, a rywalki po udanej akcji znów wyszły na trzypunktowe prowadzenie 13:10. Wydawało się, że i tym razem przegramy, ale ponownie nasz zespół zaczął gonić wynik i doprowadził do remisu 13:13, a następnie objął prowadzenie 14:13. I wygrał! Siatkarki bezsprzecznie zostały sportowymi bohaterkami tygodnia!
Dariusz Parkitny (trener KSZO): ? Cały mecz był dość szarpany, z obu stron, przez co brakowało pewności w grze. Pierwszy set był wyrównany, jednak gdy rywalki odskoczyły na dwa punkty, nie zdołaliśmy już odmienić losów tej partii. Graliśmy jednak bardzo dobrze strefową zagrywką, która ustawiała nam akcje. To głównie zadecydowało o zwycięstwie w drugiej partii. Trzecia, choć przegrana, w mojej ocenie również była pozytywna. Najważniejsze, że końcówka meczu należała do nas. W czwartej partii można rzec, że zbiliśmy mocno rywalki i z dobrym nastawieniem przystąpiliśmy do tie-breaka. Niestety, przyszedł moment, gdzie długo nie mogliśmy skończyć ataku. Pomogły dobre zmiany, które rozruszały sytuację po naszej stronie siatki, a spotkanie na pojedynczym bloku zakończyła Paulina Stroiwąs. Cały zespół zagrał bardzo dobrze, ale to już dla nas historia. Pozostaje nam tylko analiza tego spotkania i rozpoczynamy przygotowania do środowego meczu w Ostrowcu z Pałacem Bydgoszcz.