Tę książkę powinien przeczytać każdy ostrowczanin. Ostrowiec Świętokrzyski jako miasto w marszu

Zapraszamy na promocję książki dr Jarosława Dulewicza „Miasta w ruchu. Codzienność w uprzemysławianych ośrodkach miejskich w Polsce w latach siedemdziesiątych XX w.”. miasto ruchW książce, którą powinien przeczytać każdy ostrowczanin, a która została wyróżniona w konkursie im. Władysława Pobóg-Malinowskiego na Najlepszy Debiut Historyczny Roku 2014, zostało przedstawione życie codzienne naszego grodu. Książka bez wątpienia stanowi jedno z najbardziej interesujących ujęć naszej historii lokalnej. Spotkanie promocyjne z autorem odbędzie się 10 marca, o godz. 16, w Auli II Wyższej Szkoły Biznesu i Przedsiębiorczości.
Autor przekonuje, że książka jest próbą ukazania procesów, zachodzących w ramach tzw. drugiej industrializacji i urbanizacji kraju po II wojnie światowej, zachodzącej w latach 70-tych. Zawarto w niej analizę wpływu szybkiego uprzemysłowienia na przemiany struktury lokalnej społeczności. Nie zawsze wiązały się z tym zjawiska pożądane i nie zawsze na przykładzie naszego miasta można mówić o awansie społecznym szerokich rzesz ludności w wyniku inwestycji dekady gierkowskiej, jaką bez wątpienia była budowa Zakładu Metalurgicznego ówczesnej Huty im. M. Nowotki.
Z jednej strony, liczący wówczas niewiele ponad 50 tys. mieszkańców, Ostrowiec Św. notował gwałtowny rozwój. Powstawały osiedla mieszkaniowe, w których zamieszkiwała ludność z innych stron, rozbudowywała się sieć usługowo ? handlowa, tworzono placówki służby zdrowia i oświaty. Z  drugiej strony, zachodziły w nim negatywne skutki w wymiarze społecznym. Zrodziły się problemy z patologią społeczną, przestępczością, demoralizacją, a także z degradacją środowiska naturalnego. Co ciekawe, autor tworząc publikację sięgnął nie tylko po dane z akt instytucji i partii komunistycznej, ale również z dokumentów kościelnych i policji politycznej.
Dr Jarosław Dulewicz w swej książce szeroko opisuje zmiany społeczne i kulturowe, jakie zachodziły w ówczesnym Ostrowcu. Możemy się m.in. dowiedzieć o przystosowaniu do warunków życia w mieście i adaptacji społecznej migrantów, relacjach między ludnością zasiedziałą, a napływową, tworzeniu się  społeczności osiedlowej, adaptacji zawodowej w zakładach pracy, dojazdami robotników do pracy. Autor porusza problemy z dyscypliną pracy,  konfliktami międzyludzkimi, fluktuacją kadr pracowniczych, a także o chłopo-robotnikach ? ludnością zawieszoną pomiędzy miastem, a wsią.
Ciekawie zapowiada się książka już po lekturze samego wstępu, w którym autor pisze: ?Miasta uprzemysławiane wyróżniały się spośród innych szybkością i różnorodnością przemian, które w nich zachodziły. Nosiły one piętno ?miast w marszu?, ?miast ? placów budów?, były bowiem ciągle rozkopane, budujące się, bez przerwy zmieniały oblicze, anektowały nowe tereny, rozrastały się pod względem powierzchni i liczby mieszkańców. W ośrodkach tych powstawały nowe osiedla, ulice oraz placówki handlowe i usługowe. Przede wszystkim jednak nowi byli mieszkańcy, którzy stale powiększali grono ?obcych?, mających trudności z adaptacją w nieznanym sobie miejscu. Wielkie inwestycje przemysłowe w niektórych miastach powodowały wiele nieprzewidzianych konsekwencji. Problemy ujawniały się w budownictwie mieszkaniowym, w rozwoju placówek handlowo-usługowych i na innych płaszczyznach. Prowadziło to często do konfliktów, przejawiających się dezorganizacją życia gospodarczego i osłabieniem relacji międzyludzkich, a także zwiększonym występowaniem zjawisk patologicznych??

Print Friendly, PDF & Email

One thought on “Tę książkę powinien przeczytać każdy ostrowczanin. Ostrowiec Świętokrzyski jako miasto w marszu

  • 08/03/2017 at 22:08
    Permalink

    Pozycja średnia- sama książka to w większości dane statystyczne i ich analiza. Jeśli kogoś interesują dane statystyczne- polecam, jeśli spodziewa się poczytać ciekawą książkę o losach swojego miasta to raczej się zawiedzie.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *