Co powstanie po bazie MPK przy alei Jana Pawła II? Będzie drugi Rynek w Ostrowcu?

W ramach modernizacji transportu miejskiego za kilka lat w rejonie ulicy Samsonowicza wybudowana zostanie nowa baza Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.
Już dziś jednak mówi się, że opustoszała po MPK nieruchomość przy alei Jana Pawła II będzie newralgiczną działką w mieście. Ba, nie brakuje głosów, że od jej zagospodarowania zależeć będzie i rozwój i układ urbanistyczny miasta. Dziś bowiem w sąsiedztwie bazy i wokół osiedli Słoneczne i Pułanki mamy jedynie wyeksponowane zaplecza sklepów i parkingi. Mądre zagospodarowanie działki otworzy przed Ostrowcem szanse tworzenia nowych funkcji miasta, które dziś albo są pomijane w jego urządzaniu, albo niemożliwe do zrealizowania.
Dla architekta Andrzeja Papierza nie ulega wątpliwości, że miasto nie powinno sprzedawać tej działki i mieć decydujący wpływ na jej zagospodarowanie. W jego opinii, jest szansa na stworzenie drugiego centrum miasta, swoistego drugiego Rynku, który ożywiłby życie w tej części Ostrowca. Takie dwa Rynki, stary i nowy, ma chociażby Płock.
-Z pewnością na działce po zlikwidowanej w przyszłości bazie MPK nie ma miejsca ani na kolejny supermarket, ani na budowę nowych bloków mieszkalnych, ani na komercyjne usługi, np. bankowe ? mówi Andrzej Papierz. -Powinno to być centrum zupełnie inne od tego w Śródmieściu, kojarzącego się raczej z zimnym, odpychających granitowym mauzoleum, w którym trudno się dziś mieszkańcom integrować. Złe zapisy w planie miejscowym spowodowały, że popołudniami obecny Rynek jest opustoszały. Być może należałoby stworzyć nowy Rynek i to miejsce połączyć funkcjonalnie traktami z sąsiadującą uczelnią i budującym się Ostrowieckim Browarem Kultury?
A.Papierz podkreśla, że miejsce po bazie MPK powinno przede wszystkim być publicznie użyteczne.
-Zastanawiam się, czy wystarczy jeden Rynek, jak na miasto tej wielkości, co Ostrowiec Świętokrzyski? Uważam, że nie ? mówi ostrowiecki architekt. -Musimy więc szukać drugiego takiego centrum z własną administracją i usługami użyteczności publicznej i powielić w nim właśnie funkcje Rynku. Jak to zrobić? Władze samorządowe powinny stworzyć w tym celu konkretny, przemyślany i zgodny z realiami życia w Ostrowcu program. W tym rejonie naszego miasta, w którym mieści się obecnie baza MPK, jest miejsce przede wszystkim na handel i usługi. Mówiąc o usługach mam na myśli w pierwszej kolejności gastronomię. Moim zdaniem, powinny powstać klimatyczne kafejki, restauracje, być może nawet dyskoteka z prawdziwego zdarzenia. Rozrywka przecież bardziej przyciągnie i zainteresuje mieszkańców tym miejscem, aniżeli będące w obecnym kształcie Śródmieście. Musi powstać coś dla mieszkańców, którzy mogliby stworzyć w osiedlu Pułanki swoją małą społeczność i kusić ostrowczan spotkaniami. Owszem, jest miejsce na aptekę, pocztę, przychodnię zdrowia, ale i wydzielone miejsca odpoczynku zaakcentowane charakterystyką nowego Rynku?
Tezę naszego architekta udało nam się odnaleźć w podobnym stanowisku Aleksandry Polit z Instytutu Architektury i Urbanistyki Politechniki Łódzkiej. Jej zdaniem, tworzenie właśnie takich lokalnych sub-centrów miejskich o różnorodnych funkcjach w punktach dobrze skomunikowanych z resztą miasta ożywia całą okolicę i sprawia, że naturalnie się rozwija. Poza tym, bliskie sąsiedztwo usług i rozrywki, a także pracy przyczynia się do zwiększenia ruchu pieszych i pobudzenia lokalnej społeczności.
Faktycznie, trudno nie zgodzić się z naszym architektem, bo ostrowczanie dość mają już supermarketów. Musimy dostrzec jednak i to, że zmienia się ich tryb życia. Większość restauracji utrzymuje się bardziej z cateringu i zamówień na telefon, aniżeli z klientów odwiedzających lokale gastronomiczne po to, by zjeść w ich wnętrzach obiad, czy kolację. Z kolei dla sporej grupy młodych ludzi większą karą jest odpędzenie ich od komputera i Internetu, niż zabronienie wychodzenia z domu?
Podążając tokiem rozumowania Andrzeja Papierza w jego koncepcji newralgiczna wydawałaby się ulica Siennieńska, przebiegająca wzdłuż marketu Lidl i gimnazjum, która obecnie jest remontowana. Wydawałoby się sensowym jej udrożnienie, które z jednej strony pozwoliłoby bywalcom budowanego Ostrowieckiego Browaru Kultury przemieszczać się do tworzącego się nowego centrum na Pułankach, a z drugiej umożliwiłoby kierowcom szybciej przemieszczać się do ulicy Jana Pawła II i dalej na kolejne osiedle. Andrzej Papierz twierdzi zgoła coś zupełnie innego.
-Ruch powinno się wyprowadzać z centrum, a jeśli się nie da, to, na tyle na ile jest możliwe, ograniczać prędkość pojazdów chociażby poprzez montaż azyli i szykan – podkreśla. -Ten kto jedzie samochodem nie może być ważniejszy od tego, kto jest pieszym.
Nowoczesne zabudowanie działki po bazie MPK wpisałoby się w kolejny punkt rozwoju miasta, który wraz z nowymi osiedlami mieszkaniowymi oraz rozbudowywanymi i modernizującymi się ulicami przebiega obecnie w kierunku północnym. Andrzej Papierz mówi, że jest zwolennikiem ?pączkowania?, a nie ?rozpływania się? miasta, czyli ni mniej, ni więcej opowiada się za tworzeniem jego kolejnych centrów.
W kontekście przestrzeni użytecznej publicznie w miejsce po byłej bazie MPK, o której mówi Andrzej Papierz, ważne są tezy dr Pauliny Sikorskiej z Uniwersytetu Warszawskiego, specjalizującej się w planowaniu przestrzennym, która uważa, że miasta faktycznie zaczęły ?rozpełzać?. Twierdzi, że niekontrolowana i żywiołowa urbanizacja doprowadziła do powstania takich miast, w których bezcelowym jest szukanie ładu i estetyki. Nastąpiło bowiem zaburzenie równowagi między tym, co publiczne, a tym, co indywidualne. Uwidacznia się to przy postępującej prywatyzacji terenów, która jest m.in. wynikiem gry ekonomicznej oraz niezaspokojonych potrzeb dotyczących podwyższania indywidualnych warunków mieszkaniowych.
-Żałuję, że nie udało się przeprowadzić procesu rewitalizacji starego zakładu – mówi architekt. -Nawet obecny plan zagospodarowania miejscowego nie pokazuje przyszłości tego miejsca, które wciąż pozostaje niewykorzystane. Nic więc dziwnego, że miasto rozwija się, głównie poprzez budownictwo mieszkaniowe, w kierunku północnym.
Oczywiste jest to, że każde, takie jak Ostrowiec Świętokrzyski miasto wymaga odpowiedniego planowania, które brałoby pod uwagę jego szczególne uwarunkowania. Bezdyskusyjne jednak jest to, że owe planowanie musi być przyjazne ludziom i dlatego zachęcamy wszystkich do dyskusji o tym, co chcieliby w zamian za tak uciążliwą bazę MPK przy alei Jana Pawła II?

Print Friendly, PDF & Email

8 thoughts on “Co powstanie po bazie MPK przy alei Jana Pawła II? Będzie drugi Rynek w Ostrowcu?

  • 25/07/2018 at 13:23
    Permalink

    Od lat postuluję zbudowanie Magistratu z prawdziwego zdarzenia czyli nowoczesnego,funkcjonalnego gmachu władz miasta a nawet w połączeniu z Powiatem.To co dziś mamy,czyli Starostwo w budynku „szkolny PRL-owski internat” i archaiczne,ponure pomieszczenia UM,nie przystoi miastu ponad 50-tysięcznemu.
    Jest działka z dobrą lokalizacją,więc stwórzmy w końcu ostrowiecki Magistrat tak,żeby się nie wstydzić gdy trzeba oficjalnie przyjmować ważnych gości czy ważne delegacje czy też w końcu mieć przyjemność widoku lokalu naszych władz,który nie odstrasza swoich mieszkańców.
    Oczywiście mam na myśli gmach godnie symbolizujący specyfikę Ostrowca – żadnych tam partyjnych akcentów a jedynie wartości ponadczasowe,uniwersalne i wyróżniające się od otaczającej tu szarzyzny.Moja wizja to 5-6. piętrowy gmach z podziemnymi garażami dla petentów,górujący nad całą tą okolicą , gdzie na jego zwieńczeniu byłby czytelny duży obrotowy wyświetlacz z aktualnym czasem czy stosownymi informacjami.To wcale nie tak trudne czy drogie,jeśli spojrzy się na olbrzymie finanse rewitalizacji Browaru Kultury.
    To między innymi takie budowle tworzą tzw. atmosferę miasta.Atmosferę której tak bardzo brak Ostrowcowi od ponad 40 lat a która tu była jeszcze w latach 60.
    A co z obecnymi budynkami UM i Starostwa ? Cóż, sama ulica Głogowskiego jest zabytkiem miasta samym w sobie,więc jakaś filia muzealna czy coś na ten temat , w ostateczności porządny hotel..A budynek Starostwa ? Oczywiście do wyburzenia i zagospodarowania terenu , choćby potrzebami Szkoły Muzycznej , byle nie banku apteki czy ciucholandu.
    To są tylko moje marzenia o moim pięknym rodzinnym mieście,wizje poniekąd podsuwające pomysły dla urbanistów i architektów – może będę mieć jakiś wkład w wizerunek naszego Ostrowca…

    Reply
    • 30/07/2018 at 22:37
      Permalink

      po co park? przecież jest obok park na Pułankach, którego nawet nie ma kto skosić!

      Reply
  • 27/07/2018 at 16:31
    Permalink

    Budynek, który będzie miał ponad 16 kondygnacji?.Nie ma w Ostrowcu czegoś takiego,nowy symbol?

    Reply
  • 03/08/2018 at 13:03
    Permalink

    „newralgiczna wydawałaby się ulica Siennieńska,(…) która obecnie jest remontowana. Wydawałoby się sensowym jej udrożnienie”

    Tragedia. Jak mozna cos takiego napisac???

    Dzieki wylączeniu tego krotkiego odcinka Siennienskiej, poczynając od rynku na ulicy obserwujemy uspokojony ruch samochodowy. To dlatego w centralnej czesci miasta nie ma kotla, da sie zyc i na duzych obszarach jest cisza i spokoj. Nie ma spalin i halasu obecnego w centrach wielu polskich miast.

    To rozwiazanie z wylączeniem tego odcinka jest proste i genialne. Korzystają na tym wszyscy. Mam wrazenie, ze nawet „nalogowi kierowcy” nie są przeciw. Mają odnowioną dwupasmową Polną, dwupasmową Radwana i Jana Pawla oraz Ilzecką. Pojechanie dookola nie stwarza problemu. Wyobraźmy sobie korek na skrzyzowaniu Siennienskiej z Jana Pawla, korek na srodku osiedla Sloneczne, na ulicy przy ktorej znajduja sie dwie szkoly. Ja takiego miasta nie chce.

    Propozycja miasta z gestą siatką ulic szybkiego ruchu, z „autostradami”, ktore je przecinaja to KOSZMAR, od ktorego urbanisci w dzisiejszych czasach odchodzą. Skąd zatem to luźna propozycja i jak piszacemu artykul moglo cos takiego przyjsc do glowy ???

    Reply
  • 03/08/2018 at 13:26
    Permalink

    Nie jestem za tym, aby wyprowadzac rozne funkcje z terenu Srodmiescia. Powinnismy robic wszystko aby temu przeciwdzialac. Srodmiescie to ten obszar miasta, ktory jest bardzo charakterystyczny, ktory wyroznia nasze miasto od innych. Bez Srodmiescia Ostrowiec nie rozni sie niczym od setek podobnych blokowisk.

    Niestety Srodmiescie od wielu lat ulega degradacji.

    (do Ostrowczanin+++) Moim marzeniem jest, aby ratusz zbudowano gdzies miedzy ul. Szeroką a Stodolną. Tylko warunkiem jest aby ten ratusz nie ingerowal w zabytkowy uklad srodmiejski, zeby wpisywal sie w kwartal ulic i swoja architekturą dodawal Srodmiesciu dodatkowego blasku. Marzeniem jest cos podobnego jak rewelacyjny budynek banku PKO, ktory w zabudowe srodmiejską wpisal sie jak tylko powstal, tak jakby stal tam od zawsze. Zaden wiezowiec, zaden budynek nie respektujacy liniii zabudowy nie ma prawa nigdy stanąc w Srodmiesciu.

    Reply
  • 03/08/2018 at 13:44
    Permalink

    Wracając do omawianego placu na osiedlu Pulanki. Jezeli publika chce tu wiezowca to trudno. Ciężko to zrozumiec, ale w koncu, gdzie mają powstawa wiezowce? Lepiej jak powstaja w poblizu innych blokow.

    Ostrzegam jednak, ze gdy teren zostanie przekazany przez wlodarzy na pastwe zwyklych deweloperow, powstanie tam nie jeden, nie dwa bloki i pewny jestem rowniez, ze bloki te zadną wizytowką miasta nigdy sie nie staną. Potrzebne jest zatem wyeliminowanie lub ograniczenie funkcji mieszkaniowej dla tego obszaru. To takie minimum.

    Dlatego wlasnie stawiam na „PARK, PARK i jeszcze raz PARK” Przynajmniej mam gwarancie, ze zaden koszmarek i inny gargamel tam nigdy nie powstanie. Taki park w polączeniu ze skwerem krwiodawcow (tak to sie chyba nazywa), stworzy duzy atrakcyjny teren zielony w tej czesci miasta. A ze trawa nie skoszona? Trudno. Jakos to przezyje. Moze kiedys zaczną kosic a przynajmniej bedzie troche oddechu w blokowisku.

    Reply
  • Pingback: Wywołaliśmy miejską dyskusję! Co po bazie MPK? Ostrowczanie decydują! – Ostrowiecka.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *