Ważne zwycięstwo szczypiornistów KSZO. Ważniejsze niż styl gry?

I liga piłki ręcznej mężczyzn. Grupa C. *KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski ?SPR ROKiS Radzymin 33:30 (21:18).

KSZO: Piątkowski, Baran ? Jeżyna 7, Falasa 6, Hubka 6, Włoskiewicz 4, Grabowski 2, Telka 2, Pawlik 2, Bysiak 1, Cukierski 1, Kogutowicz 1, Jagiełło 1. Trener: Tomasz Radowiecki.

SPR Radzymin: Zagożdżon 1, Troński 5, Marszałek, Rybicki, Dybczyński, Rek 1, Kłoda, Chabior 10, Lewandowski 6, Piechnik 3, Miecznikowski 4. Trener: Witold Rzepka.

Przebieg meczu: I połowa ? 0:1, 1:1, 1:2, 2:2, 2:3, 2:4, 3:4, 3:5, 4:5, 4:6, 5:6, 5:7, 6:7, 7:7, 8:7, 9:7, 10:7, 11:7, 11:8, 11:9, 11:10, 12:10, 12:11, 13:11, 14:11, 14:12, 15:12, 16:12, 17:12, 17:13, 18:13, 18:14, 19:14, 20:14, 20:15, 21:15, 21:16, 21:17, 21:18. II połowa ? 22:18, 22:19, 23:19, 23:20, 24:20, 24:21, 25:21, 26:21, 27:21, 27:22, 27:23, 27:24, 27:25, 27:26, 27:27, 28:27, 29:27, 29:28, 30:28, 31:28, 31:29, 31:30, 32:30, 33:30.

Karne: KSZO 2/2, ROKiS 5/5.

Kary: KSZO 6 min, ROKiS 4 min.

Sędziowali: Krzysztof Jac (Tarnów) – Marcin Wrona (Wierzchosławice). Widzów: 260.

Uff? Nasi szczypiorniści wygrali ważne dla układu tabeli spotkanie. Nikt nie spodziewał się, że będzie to dla nich tak ciężki mecz, który stał na wyjątkowo przeciętnym poziomie. Oczywiście, cieszymy się z punktów i zwycięstwa, ale martwimy stylem gry.

W niektórych fragmentach meczu podopieczni trenera Tomasza Radowieckiego grali składnie i prowadzili różnicą 5-6 bramek, by po chwili przy braku koncentracji i nonszalancji roztrwonić przewagę i znów zacząć się martwić się o wynik? Zdarzały się w grze KSZO przestoje, w których seryjnie popełniali te same błędy ? a to gubili piłkę w takich samych sytuacjach lub oddawali zupełnie nieprzygotowane rzuty.

-Wszyscy dopisywali nam łatwe punkty, bo graliśmy z ostatnim zespołem w tabeli, tymczasem rywal nie położył się i dzielnie walczył ? mówił trener KSZO, Tomasz Radowiecki. -Nie lubimy grać w niedzielę i obawiałem się tego spotkania.

Na szczęście goście z Radzymina, co zauważył ich trener Witold Rzepka, zanotowali jeszcze więcej błędów własnych i niecelnych rzutów. Inna sprawa, że w II połowie lepiej nasz zespół spisywał się w obronie, co pozwoliło Mikołajowi Baranowi bronić na wysokim procencie skuteczności.

-Nie czuję się bohaterem spotkania, bo wszyscy, a jest nas 20 w kadrze, wygraliśmy ten mecz ? mówił nasz bramkarz, który rozegrał swój najlepszy mecz w barwach KSZO, na konferencji prasowej.