Dzieci coraz mniej…

W tym roku, w naszym mieście i w okolicznych gminach, urodzi się mniej dzieci niż w 2017 r.
W szybkim tempie starzejemy się. Przybywa osób w wieku poprodukcyjnym. Emeryci już stanowią najliczniejszą grupę społeczną ostrowczan.
Co by nie mówić, świadczenie 500 plus poprawiło wskaźnik urodzeń w kraju. Przez dwa lata notowaliśmy tendencję zwyżkową. Ale ten okres kończy się. Dzieci rodzi się mniej. Ponieważ statystyki odnotowują wzrost zgonów, więc Polaków z roku na rok jest coraz mniej.
Pod koniec tego roku zajrzeliśmy do rejestrów Urzędu Stanu Cywilnego w Ostrowcu Świętokrzyskim. Do listopada br. odnotowano 799 urodzeń, w tym 270 dzieci osób zameldowanych w Ostrowcu Świętokrzyskim i 140 urodzeń za granicą. Porównajmy te cyfry z ubiegłorocznymi. W 2017 r. w ostrowieckim szpitalu na świat przyszło 1.002 dzieci. W tym matkami 305 dzieci są ostrowczanki. 207 dzieci zarejestrowanych w ostrowieckim USC urodziło się za granicą, a reszta zostanie zameldowana w regionie.
Do końca tego roku może przyjść na świat około stu dzieci. Nie więcej. Nie chce się wierzyć, że w samym mieście od początku roku do listopada urodziło się tylko 270 dzieci. To bardzo mało. Demografowie już biją na alarm. W 2018 r. w okresie od stycznia do września urodziło się w Polsce 296 tys. dzieci, czyli o 10 tys. mniej niż w 2017 r. (dane GUS). Prawdopodobnie zakończymy rok z 7 -8 proc. spadkiem urodzeń.
Głośno więc o kolejnym kryzysie społecznym w naszym kraju, bowiem równocześnie rośnie i to dosyć szybko liczba zgonów. W tym roku zgonów będzie o ponad 7 proc. więcej niż w ubiegłym. Tylko USC w Ostrowcu Świętokrzyskim odnotował w tym roku 1.064 zgony. Porównując tę liczbę z 799 urodzeniami z przykrością trzeba odnotować, że ostrowczan ubywa w tempie ok. 300 osób rocznie. Demografowie oceniają, że w ciągu najbliższych 25 lat liczba Polaków zmniejszy się aż o 2,8 mln osób.
Specjaliści są zdania, że program 500 plus przyniósł mimo wszystko pozytywne efekty związane z poprawą poziomu życia milionów Polaków, wyjściem wielu rodzin z ubóstwa. Zatem łagodniej przejdziemy okres nieuchronnego, wspomnianego już kryzysu demograficznego. Nieuchronnego, bowiem z biegiem lat nie będzie miał kto rodzić dzieci. Maleje bowiem liczba Polek w wieku 20 – 30 lat, a wtedy kobiety decydują się na potomstwo. Żłobki, przedszkola, urlopy macierzyńskie, dodatkowe świadczenia, wszystko to jest oczekiwane i bardzo potrzebne, ale urodzenia nie wystrzelą i na zmianę trendu, który zaczął się w tym roku, nie ma co liczyć.
W Ostrowcu Świętokrzyskim kryzys ten ujawni się ze zdwojoną silą, bowiem setki młodych ludzi nie wracają po studiach do rodzinnego miasta. Pozostają w dużych ośrodkach, gdzie zakładają rodziny lub wyjeżdżają za granicę. Dominującą grupą społeczną ostrowczan będą seniorzy. Taka struktura mieszkańców wymaga od władz miasta, generalnie od środowiska, zmiany dotychczasowej polityki społecznej.
J. Boleń K. Florys