Więcej optymizmu w siatkarskim KSZO
Ubytki kadrowe w siatkarskim KSZO spowodowały, że ważny mecz z MKS Kalisz został przełożony z 16 stycznia na 20 lutego. Zgodę na taki ruch wyraził nowy, doświadczony szkoleniowiec zespołu z Kalisza, Jacek Pasiński.
Zgody na przełożenie kolejnego meczu nie wyraził natomiast Bartłomiej Piekarczyk, były statystyk KSZO, a dziś ? jak dobrze wiemy – pierwszy już trener zespołu z Bielska-Białej.
W siedmioosobowym więc składzie pojechały siatkarki KSZO na Podbeskidzie na wczorajszy, niedzielny mecz z tamtejszym BKS. Do autokaru wsiadły: Olga Geyko, Justyna Wojtowicz, Anastasia Trach, Emilia Oktaba, Koleta Łyszkiewicz, Zuzanna Kucińska i Olga Pawliukowskaya. W tak okrojonym składzie zabrakło przede wszystkim Svietłany Dorsman i nie potwierdzonej w końcu do gry w ostrowieckim klubie Grace Lazard. Zabrakło także kontuzjowanej Katarzyny Zackiewicz.
Z tego względu nie mogliśmy liczyć na jakąś miłą niespodziankę. Do drużyny, po siedmiu miesiącach przerwy, dołączyła Olga Pawliukowskaya. Zagrała bardzo dobrze, z wysokim wskaźnikiem skuteczności. Dzięki temu na pozycji przyjmującej mogła zagrać z kolei nasza nominalna libero, Zuzanna Kucińska, która za swój występ zebrała także dobre oceny. Z trybun hali w Bielsku-Białej było słychać: ??Dzięki za walkę, Ostrowiec dzięki za walkę!??
Przypomnijmy tylko, że z KSZO tylko w styczniu odeszły dwie siatkarki: Anna Miros i Paula Słonecka. Wcześniej rozwiązała umowę za porozumieniem stron Agnieszka Wołoszyn, a Anna Grzechnik nabawiła się kontuzji.
Z kolei Svetłana Dorsman w końcu wróciła w poniedziałek z Ukrainy, bo klub stanął na wysokości zadania i przedłużył jej już wizę pracowniczą na terytorium Unii Europejskiej.
Do gry w KSZO nie została potwierdzona Angielka, Grace Lazard, środkowa bloku. Okazuje się, że ostatecznie zawodniczka występująca w ubiegłym roku w lidze uniwersyteckiej w Stanach Zjednoczonych, nie będzie reprezentowała barw naszego klubu.
Przed meczem z BKS prezes Mirosław Buszkiewicz zafundował siatkarkom integracyjne spotkanie przy ognisku i szczerą rozmowę na temat przyszłości klubu. Nasze zawodniczki tę formę integracji i ciepłą rozmowę przyjęły dobrze. Uważają, że kilka nurtujących ich spraw zostało wyjaśnionych i teraz powinno już być tylko lepiej.
-Was Kibice, nasi Kochani, prosimy teraz o wsparcie i mamy nadzieję, że znów zaczniecie licznie pojawiać sie na naszych meczach. Bez Was nie ma nic ? piszą siatkarki KSZO na swoim fan pagu. -Ratujmy siatkówkę w Ostrowcu. To chyba ostatni moment!
Razem z siatkarkami zapraszamy więc fanów voleyballu na najbliższy mecz z Budowlanymi Łódź. Spotkanie to odbędzie się 27 stycznia, w niedzielę o 17.00, jak zwykle w Hali Sportowo – Widowiskowej MOSiR przy ul. Świętokrzyskiej 11. Do tego spotkania KSZO, czy chce, czy nie musi uzupełnić kadrę nowymi zawodniczkami. Największy deficyt mamy na pozycjach atakującej i przyjmującej. Optymistyczne jest to, że klub siatkarski KSZO nareszcie doczekał się uruchomienia środków z promocji gminy poprzez sport. Czy z tej formy wsparcia pozyskane środki wystarczą jednak do uratowania dla Ostrowca Ligi Siatkówki Kobiet? KSZO przygotowuje także przedłużenie umowy z Polskim Cukrem i spodziewa się, że wreszcie spółka Polska Liga Siatkówki podpisze umowę ze sponsorem strategicznym i z tego tytułu nasz klub również otrzyma dodatkowe środki.
Ostatni miesiąc pokazuje, że ostrowiecki sport największe problemy ma właśnie z finansowaniem, jakby nie było mającego swoje, nagromadzone przez kilka lat i sezonów zobowiązania, klubu siatkarskiego. Podobne kłopoty, co KSZO przeżywają co najmniej trzy, inne kluby w Lidze Siatkówki Kobiet, ale najwięcej miejsca, co chyba nie jest przypadkowe, poświęca się w siatkarskim światku właśnie problemom ostrowieckiej drużyny. Tymczasem w niektórych klubach obiecuje się zawodniczkom niebotyczne, sięgające nawet 20 tys. zł miesięcznie kontrakty, choć każdy wie, że są one i tak nie do wypłacenia. Mało tego, proponuje się to zawodniczce, choć wiadomo że w jej nowym klubie kilka innych zawodniczek nie otrzymało wynagrodzeń i to od kilku miesięcy. W takiej rywalizacji nasz KSZO nie stoi na wygranej pozycji.
Miejmy nadzieję, że jednak KSZO uda się zażegnać kryzysową sytuację. Trzymamy za to kciuki!
Siatkarki poziom ekstraklasy, szkoda że piłkarze nie są tak wysoko
i po co się łudzić ?!
Z tego całej reportażu jedyną pocieszającą rzeczą jest to ,że zawodniczki dostały jakąś część swoich wynagrodzeń bo nie ma niczego gorszego niż nierzetelny pracodawca. Dalsze istnienie tej drużyny w obecnej formie nie ma najmniejszego sensu obecnie jest tylko osiem zawodniczek można dograć do końca rozgrywek i pożegnać się z LSK .Szkoda zmarnowano kilka lat dobrych siatkarskich tradycji w Ostrowcu ,nie zbudowano niczego trwałego .Mniejsze miasta niż Ostrowiec takie jak Piła czy Legionowo od kilku lat z powodzeniem grają w najwyższej klasie rozgrywkowej ale pracują tam ludzie nie tak przypadkowi i mało kompetentni jak w Ostrowcu.
Dzisiaj środa i gdzie te wzmocnienia w niedziele mecz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No chyba że będziemy tak optymistyczni jak nasz prezes i Budowlane oddadzą nam mecz walkowerem i bedziemy miec 3 punkty hura !!!!!!!