Danstoker Poland uruchomił nową linię produkcyjną. Firma poszukuje pracowników

W tym tygodniu do norweskiego odbiorcy winien trafić transport z zakładu Danstoker Poland Sp. z o.o. w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Wysłano dwie sztuki rusztów do kotłów, które ze względu na rozmiar trzeba było rozdzielić na górną i dolną część. Dodatkowo wyjechał specjalny wózek, na którym zostaną zamontowane rusztowiny, po których będzie podawane paliwo. Łącznie jeden taki ruszt ważył 40 ton, tak więc taki transport, to znaczne wyzwanie w zakresie załadunku i logistyki na trasie. Transport ma charakter multimodalny i zajmie siedem dni zarówno drogą lądową, jak i morską.


Ta przesyłka świadczy o tym, że zlokalizowana w naszym mieście firma, specjalizująca się w dużych systemach kotłowych, ma się dobrze.


– Niebawem miną dwa lata, odkąd Danstoker zdecydował się na inwestycję w Polsce, nabywając zakład w Ostrowcu Świętokrzyskim. Czy z tej perspektywy czasowej była to dobra decyzja?
– Niewątpliwie tak – opowiada Grzegorz Borkowski – Chief Operating Officer w Danstoker Poland Sp. z o.o. Z punktu widzenia strategii Grupy Danstoker, konsekwentnie realizujemy założony dwa lata temu plan o obecności i rozwoju jednostki produkcyjnej, umiejscowionej w Europie środkowo – wschodniej. Z punktu widzenia operacyjnego jest to długo oczekiwane uzupełnienie Grupy Danstoker. Głównym założeniem tego planu jest rozbudowanie naszej działalności na rynkach wschodnich. Takie rozszerzenie rynków stało się możliwe dzięki zbudowaniu silnego Zespołu Sprzedażowego, który kwartał po kwartale skutecznie dociera do nowych klientów, budując w ten sposób nasz potencjał sprzedażowy i produkcyjny. Operacyjnie – pracujemy w naszej fabryce nad osiągnięciem stabilnej jakości i efektywności produkcji. Te działania również wpisane były w strategię i konsekwentnie je realizujemy. Z punktu widzenia polityki średniookresowej jesteśmy w planie.
Oczywiście, jak w każdym biznesie, obecnie napotykamy na trudności. Choćby niestabilną sytuację na rynku pracy powiązanym z naszym sektorem. Od jakiegoś czasu obserwujemy odpływ pewnych grup zawodowych z polskiego rynku. Musimy sobie radzić z poszukiwaniem pewnych określonych kwalifikacji przy wyższym popycie na ryku. Jednak mamy na to pomysł i wiemy, jak sobie z tym poradzić. Będziemy inwestować w młodzież i szkolenie nowej kadry. W ramach dalszego rozwoju będziemy
też rozbudowywać dział inżynieryjny, który będzie skupiał się na wsparciu rynku skandynawskiego (nasze spółki w Danii).
Tak więc była to zdecydowanie dobra decyzja z punktu widzenia inwestycji Grupy. – Jak zmienił się zakład w Ostrowcu Świętokrzyskim przez ten czas? Czy udało zwiększyć się portfel zamówień?
– Obecnie pracujemy nad stabilnością poziomu zleceń. Rynek, na którym działamy, jest tak skonstruowany, że jest to rynek cykliczny. Są okresy, kiedy mamy nadwyżkę zleceń i miewamy problem z realizacją, ale zdarzają się też momenty, kiedy mamy spowolnienie w napływie zleceń. Na bieżąco pracujemy nad tym, by to ustabilizować. Od 1 marca uruchomiliśmy produkcję wymienników ciepła, co w dużym stopniu ustabilizuje krzywą zleceń. Pozwoli to skoncentrować się również nad innymi aspektami, które wymagają jeszcze doprecyzowania, choćby praca nad efektywnością procesów produkcyjnych.
– Gdzie trafiają urządzenia wytwarzane w naszym mieście?
– Nasze urządzenia trafiają głownie na dwa rynki. Na chwilę obecną na rynek polski, gdzie dzięki skoncentrowanym działaniom polskiego Zespołu Sprzedażowego odnosimy pierwsze sukcesy. Z drugiej strony mamy duży udział w zaopatrywaniu rynku skandynawskiego, gdzie cały czas wysyłamy 50-60% produkcji. Sprzedajemy produkty do różnych sektorów poczynając od przemysłu energetycznego, spożywczego, a kończąc na meblarskim. Największa popularnością cieszą się obecnie nasze kotły przemysłowe na olej i gaz oraz wymienniki ciepła.
– Tak, jak pan powiedział, firma uruchamia nową linię produkcyjną, którą stworzą maszyny do produkcji wymienników ciepła. Czym one są i gdzie mają zastosowanie? Jakie jest zapotrzebowanie rynku na te produkty? Czy te produkowane w Ostrowcu Świętokrzyskim będą trafiać na rynek krajowy, czy raczej za granicę?
– Wymienniki ciepła mają zastosowanie wszędzie tam, gdzie w procesach produkcyjnych ma zastosowanie temperatura. Czyli bierzemy tutaj pod uwagę wszystkie obszary przemysłu: chemia, petrochemia, energetyka, przemysł spożywczy, meblarski, itd. Tak szerokie zastosowanie daje duży potencjał możliwości sprzedaży. Wymienniki ciepła poprawiają efektywność i sprawność procesów produkcyjnych. Planujemy produkować i dostarczać wymienniki na rynek krajowy i zagraniczny.
– Czy nowa linia, nowe produkty pociągną za sobą zatrudnienie nowych specjalistów, jeśli tak to w jakich zawodach, czy skorzystacie z już posiadanej kadry?
– Założenia wynikające z planu rozwoju naszej firmy są takie, aby w ciągu najbliższego roku, maksymalnie do półtora roku, podwoić poziom produkcyjny. Takie działania z pewnością będą wiązać się z koniecznością rozszerzenia załogi. Będziemy skupiać się na rozbudowaniu kadry inżynierów, większej ilości ślusarzy, spawaczy. Czyli dokładnie tych zawodów, które konieczne są w naszym sektorze w realizacji planów produkcyjnych. Zachęcamy do składania aplikacji w naszym dziale kadr, który pracuje nad zbudowaniem bazy danych potencjalnych pracowników. W momencie otwarcia naboru na nowe stanowiska będziemy mogli od razu kontaktować się z zainteresowanymi. Aplikacje można przesyłać na adres rekrutacja@danstoker.pl.
Dziękuję za rozmowę.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *