Od 1 stycznia nawet 1000 zł kary za brak terminowej rejestracji samochodu

-Sprowadziłem zza granicy uszkodzony samochód ?mówi czytelnik. W warsztacie, do którego zawiozłem auto, powiedziano mi, że naprawy blacharsko -lakiernicze mogą przeciągnąć się do początku lutego 2020 r.
Tymczasem od 1 stycznia 2020 r. zaczynają obowiązywać nowe przepisy, dotyczące właścicieli samochodów. Nawet tysiąc złotych kary będzie grozić tym, którzy w ciągu 30 dni nie zgłoszą transakcji kupna -sprzedaży pojazdu, albo nie zarejestrują auta sprowadzonego z zagranicy. Nie uda mi się więc dotrzymać tego terminu załatwienia formalności. Czy za to też mogę być ukarany? Czy zmienione przepisy nie przewidują takich jak ta, sytuacji?
-Do tej pory na rejestrację i zgłoszenie sprzedaży właściciel auta miał 30 dni, ale tylko w teorii ? wyjaśnia mgr Przemysław Plaskota (KANCELARIA PRAWNA, ul. Krucza 2, I piętro, 150 m od Urzędu Skarbowego, tel. 41 -247 -25 -00). Mimo, że w Kodeksie wykroczeń za to przewinienie zapisano karę grzywny w wysokości nawet 3 tys. zł, to w praktyce rozwiązanie nie było stosowane. Nowe przepisy wprowadzą sankcje za dwa rodzaje czynów. Pierwszy z nich, to niedopełnienie obowiązku rejestracji pojazdu w ciągu 30 dni od dnia jego sprowadzenia z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej.
Za brak realizacji powyższego obowiązku będzie groziła kara pieniężna w wysokości od 200 do 1000 zł. Takiej samej karze będzie podlegać właściciel pojazdu zarejestrowanego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, który nie zawiadomił starosty w terminie 30 dni o nabyciu lub zbyciu pojazdu.
Ponadto nowe przepisy będą dotyczyć w takim samym stopniu wszystkich aut ? nawet tych uszkodzonych. Czyli, jeżeli nie będziemy w stanie uzyskać pozytywnego badania technicznego w ciągu 30 dni i nie zarejestrujemy auta, to również będzie nam groziła kara pieniężna. Można mieć jednak nadzieję, że w takiej sytuacji organ nie będzie nakładał kar.
Wobec powyższego należy zaznaczyć, iż powyższe przepisy będą miały zastosowanie do wszystkich podmiotów sprowadzających do Polski samochody. Czyli do osób fizycznych, do osób prawnych oraz do jednostek organizacyjnych. Nie będzie miało znaczenia, czy auto będzie sprowadzane na
sprzedaż w ramach działalności gospodarczej, czy na prywatny użytek.

Print Friendly, PDF & Email

6 thoughts on “Od 1 stycznia nawet 1000 zł kary za brak terminowej rejestracji samochodu

  • 03/01/2020 at 06:40
    Permalink

    Ktos z tymi przepisami poszedl za daleko. Komus sie marzy powrt do komunistycnych spuscizn, bzdetow prawnych i kontroli stanu posiadania wszelkich dobr posiadanych przez obywateli. Lub tepo przepisal stary bzdet. Oplatay, te sluszne oplaty, na wspolny cel jakim jest utrzymanie panstwa mozna zrozumiec, jesli pojazd korzysta z dobrodziejstwa poruszania sie po drogach pubicznych i taki pojazd powinen byc zarejstrowany i jakas ustalona oplate na utrzymanie infrastruktury drogowej powinien wnosic. Powinien byc przez wszystkich zrozumialy i jest. Koniecznosc rejstracji poruszajacych sie pojazdow rowniez jest zrozumialy jesli zamierzamy poruszac sie nimi w przestrzeni publicznej. A jesli nie, to za co mamy placic i po co rejstrowac? Doskonaly pomysl z podatkiem drogowym umieszczonym w paliwie jest najbardziej sprawiedliwym przepisem na swiecie. Ale w tym tutaj starym przywracanym do lask przypadku najwyrazniej nie chodzi o jakis sprwiedliwy udzial w utrzymaniu stanu naszyh wolnosci i oplat za korzystanie z dobrodziejstw jakie daje nam wspolnota i partycypowanie w ta wspolnote przez obywateli tego kraju. Tutaj najwyrazniej urzednicy chca cos przyciac sobie na boku, jakies ekstra sianko dla wlasnych kast, rzadzacych roznymi pozwoleniami i oplatami. I to nie jest uczciwe. Zachecam do przyzwyczajania sie i wymagania terminu zarzadzania, a nie rzadenia, bo tak to wlasnie powinno dzialac i poprawnie brzmiec w nazewnictwie i prawie w kwesti gospodarowania swerami zycia obywateli i panstwem. Jak rownierz zachecam do przejecia kontroli nad kastami. Bo z wolna zaczynaja sie wszedzie panoszyc. W prawie zapewniajac sobie bezkarnosc i brak odpowiedzialnosci za to za co odpowiadac przed prawem powinni. (Czy wiecie jaka dostal odprawe dyrektor szpitala pomimo ze nieomalze doprowadzil do zapasci szpitala? za narobienie dlugow, ktore my w postaci finansow miasta musimy teraz placic?) W karzdej dziedzinie zycia jest pokomunistyczny gnoj i nalezyn z tym zrobic porzadek. Poczawszy od tego kto komu powinien sluzyc. Lub jak kto woli uslugiwac.To chory system podatkowy proboje sie przebic na swiatlo dzienne. Przypomina to podatek od towarow luksusowych z czasow komuny kiedy telewizor, pralka, czy lodowka, itp. uznawane byly za towaty luksusowe. Bzdura nad bzdurami. Ale bylo, bylo faktem i najwyrazniej wladze tesknia za takim zarzadzaniem, czy raczej to trzeba by nazwac, rzadzeniem sie cudzum majatkiem. I gospodarowaniem jego potrzebami. Potrzeba zredukowania liczby wrakow zalegajacych na osiedlowych parkingach jest zrozumiala. I tutaj jezeli juz, to raczej nalezalo by wprowadzic jakas symboliczna oplate za parkowanie nie zarejstrowanych pojazdow na poblicznych parkingach, lub jakis oplacalny dla takich posiadaczy system utylizacji nie urzywanych pojazdow, co zreszta sie proboje czynic. Zarejstrowane pojazdy placa co nalezy i powinni ze swoich przywilejow korzystac w mozliwie jak naj mniej ograniczonym zakresie. A samo kupno jeszcze nie powinno zobowiazywac do niczego. Dobre rozwiazanie problemu, a nie karanie. Co rozwiazywalo by problem wrakow i umozliwialo usuwanienie nie oplaconych pojazdow, korzystajacych z naszego wspolnego dobra, jakim jest osiedlowy parking. I uczciwy udzial w przestrzeni poblicznej. Ale czemu proboje sie zagladzc na prywatne posesje i rzada oplaty za pojazdy z ktorych np ktos chce sobie zrobic np dekoracje jego podworka i nie zamierza korzystac z drog publicznych, lub narazie, czasowo, nie zamierza korzystac z danego pojazdu, z roznych powodow, ktore sa jego osobista sprawa. Np z powodu oszczednosci, lub brakiem takiej potrzeby w danym okresie, nawet blizej nie okreslonym? Urzednicy sa pod presja, chca szukac i znajdywac wciaz to nowe sposoby pozyskiwania pieniedzy, z coraz to nowszych, kolejnych, zrodelek doplywu na finasowanie roznych wydatkow, ale nie pozwalajmy na paranoje. to wciaz my powinnismy decydowac, na co powinnismy wydawac pieniadze. Rzad sklada propozycje, ale to my wybralismy poslow, aby nasze zdanie, lub jego roznice reprezentowac w mozliwie zwiezly i konstruktywny sposob. I chyba to zdanie, na poczatek, powinnismy sie nauczyc je miec poprostu. To powinno byc zrodlem naszego narodowego dobrobytu. I spraw dotyczacych naszego panstwa, jego przepisow i polityki. No chyba ze wolimy byc baranami, ktore mozna zagonic w kazdy dowolny rog, w zaleznosci od zachcianki rzadzacych nami, lub tych ktorym rzadzacy sie sprzedali. Czy to z udzialem psow pasterskich, czytaj kiedys UB, czy pokus podsuwanych pod nos. W potaci dobrobytu bez pracy na ten dobrobyt. Jak to sobie upatrzyli urzednicy politycy i patie. Wymyslajace sobie wciaz to nowe oplaty na utrzymanie budrzetowki. Nie mowie tu o pomocy, czy wspomaganiu + . Mowie tu o wypasie elit. Zwlaszcza tych, ktore nie przynosza dochodu, a jedynie proboja żerowac na systemie. A juz napewno elitami nie sa. Bo elity to tacy ludzie, ktorzy cos komus daja, lub dla kogos cos robia, a nie na kims żeruja. Nauczmy sie zachowywac proporcje z pomoca rozsadku, a nie systemu kar i wymuszen.

    Reply
  • 03/01/2020 at 07:09
    Permalink

    Taki przepis jest bzdura, bo; czy za posiadanie kola od samomchodu musze placic i rejstrowac je jako samochod? A czy
    posiadanie silnika, czy karoserii zobowiazuje mnie do rejstrowania tego jako samochod? A czy jesli mam wiecej takich czesci samochodowych, mniej lub bardziej poskladanych do kupy, to juz obliguje mnie to do zarejstrowania jako samochod? Jesli wyjme bezpiecznik z samochodu, to tez jest niekapletny samochod i kto mnie zmusi do zarejstrowania niekapletnego zbioru czesci samochodowych jako samochod. Szmochod staje sie samochodem jesli przejdzie poprawnie przeglad techniczny, wiec ten przepis jest bzdetem wpisywanym w prawo.

    Reply
  • 03/01/2020 at 20:16
    Permalink

    Witam to również będzie dotyczyło nie przerejestrowanych samochód zakupionych w Polsce ?

    Reply
  • 04/01/2020 at 04:51
    Permalink

    Gdyby chodzilo o nazwijmy to bezpanskie samochody, to mozna by to zrozumiec, ale bezpanskich samochodow nie ma. Tu za bardzo nie ma co zmieniac. Zeby ewentualny pojazd do danego wlasciciela przypisac nie jest to zadnym problemem, bo oporocz papierow celnych, kolejnym krokiem papierowym, sa umowy kupna-sprzedarzy. A sprzedajacy wysyla wyrejstrowanie pojazdu, zwykle zaraz po sprzedazy, z umowa kupna sprzedazy w przypadku pojazdow krajowych. To co kto ma i za ile, stan wiedzy urzedow zaspokaja. Ale nie zaspokaja rzadzy pieniadza. Dlatego kupujac, najlepiej natychmiast musisz zarejstrowac na siebie nowo zakupiony pojazd, bo ile urzad bedzie czekal na kase za twoja transakcje. Poki jeszcze sie cieszysz ze kupiles nowe auto. A jak sie okaze ze kupiles szmelc? to w ogole nie bedziesz chcial rejstrowac, tylko jak najszybciej sprzedac. I tu urzad chce wyeliminowac transakcje na poprzedniego wlasciciela. Bo kasa ucieka. Ewidencje mozna przeciez robic na granicach i w urzedach celnych, lub na podstawie umowy kupna sprzedazy. Tu nie chodzi o ewidencje. Przedewszystkim chodzi o ,,oplate”rejstracyjna. O ekstra udzial w twoim interesie. Nie ma znaczenie gdzie kupujesz pojazd, w kraju czy za granica. Ale nie martw sie. Widac dosc wyraznie swobode interpretayjna w tym przepisie, a przynajmniej taka mozliwosc, dla urzednikow, niestety nie dla Ciebie, ktora woaluje chec przywrocenia zapachu świeżo zmielonej kawy w urzedach. Ze taki potencjalny petent ,w snie urzednika, zawsze bedzie mial ze soba dodatkowa reklamowke, a moze nawet koperte, co w przypadku importerow pojazdow jest wielce prawdopodobne, ze z 'e-koperta’ beda szukali w takim otwartym prawie luki i oszczednosci dla swoich interesow. (Mniej wiecej tak jak w przykladzie z godziny 07.09). Lub jak u Marszalka Senatu, taki nie konczacy sie Mikolaj. A on (ten urzednik) Ci w zamian zalegalizuje sanie. Znamy to juz i pamietamy, ile przepisow prwanych nie dzialalo za komuny, bo obyczaj byl silniejszy, (tak maja jeszcze na Ukrainie), mozna je bylo dowolnie przez urzednikow interpretowac. Lub ignorowac. Lub omijac. Bo nikt nigdy pozniej tego nie sprawdzal jak pracowal urzednik, a jesli sprawdzal, to urzednik informowal uprzejmie ze beda potrzebne dwie reklamowki, lub koperty. Byli tez tacy ktorzy trodnili sie zalatwianiem takich spraw. Wtedy potrzebne byly nawet trzy rekamowki, lub kopert, ale nawet nie musiales wychodzic z domu. Takie przepisy istnieja rowniez dzisiaj i stosuje sie je z powodzeniem do tych, ktorych sie nie lubi, lub jest wiadomo o nich, ze bez koperty, lub reklamowki, nie wychodza nawet wyrzucic smieci. Och tak… Urzedy pachnialy swiezo zmielona kawa i perfumami z Pewexu. Pozniej z Berlina Zachodniego, czy Turcji , a pozniej z miejscowego bazaru. A teraz kto docenia prace urzednikow panstwowych, wszyscy tylko wymagaja. To wiadomo, urzednicy szukaja sposobow na powrot do dawnych czasow. Tylko patrzec jak ,,co łaska” stanie sie nie spisanym nigdzie cennikiem w urzedach, 'ile inni daja’ i wzorem wiadomo z kad. Z dwu tysiecznej historii. Ponad dwu tysiecznej. Bo na tym przepisie chyba raczej sie nie skonczy. Nawet nowych przepisow nie trzeba bedzie pisac, wystarczy otworzyc karty historii. Do tego doszli juz dawno ci z PO, tylko im PIS wszedl w parade. O boszewikach juz nie wspomne. Bo ci to dopiero by wiedzieli jak ten swiat zorganzowac. Ale bez obaw, pierwsza kadencja -zeby sie pokazac, druga -zeby cos z tego miec. Wszystko przed nami. Kelner zarabia malo, ale czasem ma duze napiwki. To samo najwyrazniej chce sie tu zastosowac rowniez do urzednikow. Ot taka karuzela zdarzen. Naiwnosc ludzka jest, zdawlo by sie, niekonczaca sie melodia. Ktora mozna grac na okraglo. Tak, zarejstrowane samochody tez trzeba bedzie przerejstrowywac w try miga. lub jak mowi przepis zglaszac transakcje w ciagu 30 dni. tylko pytanie co bedzie postepowalo w slad za zgloszeniem. pwnie jakas oplata. Chyba ze w Sadzie udowodnisz, ze samochod z wyjetym bezpiecznikiem nie jest samochodem. Ale to nie zmienia faktu transakcji. Wiec masz do wyboru placic, albo placic. Albo kup jako najem na 40lat. Lub rozpisz transakcje na kazda czesc z osobna, zeby w umowie nie bylo slowa samchod. Nie powie nikt przynajmniej, ze klient tu nie ma wyboru. Bo to gdzie bedziesz sie z tym zmagal i z kim bedziesz sie zmagal i jak mozesz umniejszyc sobie klopotu, lub kosztow, mozesz wybrac sam. A to ksztaltuje kreatywnosc. Bedzie wiec spolecznie pozyteczne. Bo i tu i tam zawsze pachnialo swiezo zmielona kawa i malo kto zabieral ze soba z powrotem reklamowke. Ot takie spoleczne roztargienie, bylo wszedobylskie wlasciwie. Tesknota za tamtymi czasami, w tym przepisie, przebija wyraznie. Ten przepis, to ta sama zasada jaka jest czsto stosowana z parkingami platnymi, w ktorych pietnascie minut jest wolne od oplaty. Malo kto zdazy obrocic w pietnascie minut, a prawie kazdy ma nadzieje ze zdazy. I oplatą za parking najczesciej nie jest sama oplata za parking, tylko czesto ekstra karna oplata za to, ze miales nadzieje. Przy tym przepisie, jeszcze warsztaty beda sobie mogly powarcholic, bo jesli 100 osob bedzie musialo w jednym warsztacie w miesiac doprowadzic pojazd do stanu, w ktorym przejdzie przeglad, to slepy wielkopowieszchniowe z warsztatami naprawczymi beda zamienialy sie na lokale. Czy juz czujesz ile Ci bedzie potrzebne kopert. Bo chyba darem przekonywania tego nie zalatwisz na czas. Chyba ze kupisz bryczke 'igla’. To taka sama bzdura jak z myjniami samochodowymi i myciem sobie auta przed domem. Chcialo by sie powieziec; ze to jest jak walenie w rogi z milosci do milosci, ale niestety, z milosci do kasy.

    Reply
  • 05/01/2020 at 19:37
    Permalink

    W Wielkiej Brytani na przyklad, nie ma zadnych oplat z tytulu zmiany wlasciciela pojazdu. Sprzedajacy i kupujacy wysylaja swoje kwity do wydzialu ruchu drogowege, a ten urzad wysyla nowy dowod rejstracyjny nowemu wlascicielowi. Bez zadnych oplat. Nawet malo kto spisuje umowe kupna sprzedazy. Dziela sie dowodem rejstracyjnym na pol wpisujac adres i nazwisko nowego wlasciciela i wysylaja to do wydzialu komunikacji. Prosizna, nie prawdaz? Oplaty za to sa w podatku drogowym, wiec pobieranie ich jeszcze raz sa nieuczciwoscia, ale obowiazek wysylania kwitow kupna sprzedazy istnieje, ze wzgledow formalnych – informacyjnych. Ale nikt tego z psami gonczymi nie pilnuje, poprostu to jest w intersie zawierajacych transakcje.Wystarczy ze jeden z zawierajacych transakcje wysle te kwity. Zwykle robi to sprzedajacy. To za ile pojazd zostal zbyty nikogo nie interesuje. Dowod rejstracyjny tam zawiera wszelkie informacje, jak nalezy postapic w przypadku zmiany wlasciciela i podaje adres na jaki trzeba wyslac kwity. Po za tym, dowod zawiera czesc dla wlaciciela i odrywany kwitek dla nowego nabywcy. Wystarczy go wypelnic i wyslac. Umowa nie jest potrzebna. Procizna. Urzednika wydzialu ruchu drogowego nikt nigdy na oczy nie widzial, wszystko zalatwia sie przez poczte. Kosztem jest tylko znaczek pocztowy. Mozna to zalatwiac rowniez online. Nie ma rowniez obowiazku wozenia ze soba dowodu rejstracyjnego.A nawet prawa jazdy. Wystarczy jakikolwiek dokument potwierdzajacy tozsamosc. Np karta bankowa, lub np. rachunek za gaz. lub potwierdenie tozsamosci przez inna osobe. np telefon do mamy, czy zony. Wystarczaja zbierzne odpowiedzi na zadawane pytania. W przypadku kontroli policyjnej kierowca dostaje termin na okazanie sie dokumentami na komendzie policji. Jesli policja co do niektorych delikwentow ma jakies watpliwoci, prosi o otwodzenie domu ktory wskazal kluczem. lub czasami tylko o pokazanie klucza. Do domu nie wchodza. I to zwykle wystarczy. Jesli to jest w nocy, to nawet nie musi wyniesc im dokumentow do okazania, zeby nie budzic domownikow , daja mu siedem dni na okazanie sie nimi. Tak robia jesli kierowca nie ma zadnych dokumentow przy sobie. Reszte sprawdzaja sobie sami. Tam sie ufa kierowcom i obywatelom. Nawet jesli ten ktos jest z Pernambuko.W bardziej skomplikowanych przypadkach, lub w przypadku jakichs watpliwosci, policja postepuje tak jak to policja moze postepowac i moze dlikwenta zabrac na komende, w celu dokladniego sprawdzenia. Zwykle kierowca dostaje siedem dni na okazanie sie nimi na najblizszym posterunku. U nas obywateli traktuje sie jak potencjalnych bandytow.

    Reply
  • 06/01/2020 at 10:10
    Permalink

    Ten numer z tym przepisem smierdzi lapowka od dilerow samochodowyh, ktorzy przez to chca zwiekszyc sobie sprzedaz nowych aut.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *