Zespół zbudowany w Ostrowcu pokonał KSZO

I liga siatkówki. *PWSZ Jedynka Tarnów ? KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 (25:21, 25:15, 25:21).

PWSZ: Szabo, Duda, Abramajtys, Jaroszewicz, Szczygieł, Kędziora, Samul (libero) oraz Molenda, Buczek, Minicz. Trener: Łukasz Marciniak.

KSZO: Klekot, Dyduła, Kawa, Kobus, Piotrowska, Kacprzak, Marcyjanik (libero) oraz Tkaczyk, Błaszczyk, Kmuk, Klepacz, Rdzanek (libero). Trener: Marcin Cebo.

MVP: Nikola Abramajtis.

W ekipie z Tarnowa zagrały cztery byłe zawodniczki KSZO: Nikola Abramajtys, Olga Samul, Justyna Kędziora i Karolina Szczygieł, prowadzone na dodatek przez trenera Łukasza Marciniaka, który przygotowywał pomarańczowo-czarne do sezonu. Z kolei KSZO reprezentowała była zawodniczka ekipy z Tarnowa, Katarzyna Tkaczyk. Mecz miał więc swój podtekst…

W pierwszym secie nasz zespół przed dłuższy czas radził sobie całkiem dobrze. Co prawda od stanu 5:5 cztery akcje zakończyły się sukcesem tarnowianek, ale KSZO szybko doprowadził do remisu, a nawet wyszedł na prowadzenie 12:13. Później atakujące ostrowczanki pudłowały i dzięki temu rywalki objęły wysokie prowadzenie 21:16. Podopieczne trenera Marcina Cebo zniwelowały straty do stanu 23:21, ale nie zdobyły kontaktowego punktu, bo znów zaliczyły niecelny atak i w ten sposób oddały partię gospodyniom.

Obie drużyny miały problemy w przyjęciu zagrywek. Oglądaliśmy więc sporo wymian i kontrataków. Na początku drugiego seta KSZO jednak wyjątkowo nie radził sobie z odbiorem zagrywki i przegrywał aż 7:2. Tak ostrowczanki, jak i tarnowianki sporo ryzykowały w grze zagrywką i cierpiała na tym intensywność spotkania, jednak to nasze przeciwniczki grały dokładniej i prowadziły 12:7. Kilka punktów dorzuciły blokiem i przy stanie 15:8 trener Cebo skorzystał z przerwy na żądanie. Później było 15:10, ale od stanu 18:12 rozpoczęło się już wsteczne odliczanie. Nasz szkoleniowiec rotował składem, ale wynik nie uległ zmianie i w efekcie zespół z Tarnowa odniósł w tej partii wysokie zwycięstwo.

Jak w wielu meczach w tym sezonie w trzecim secie KSZO walczył o utrzymanie się w meczu. Ostrowiecki zespół grał zdecydowanie lepiej, niż w drugiej partii i nawet prowadził 4:6, co zmusiło trenera Marciniaka do przerwy na żądanie, ale wciąż po naszej stronie siatki problem stanowiło wykorzystanie szans po kontratakach i skuteczna gra atakiem. Z dobrej strony pokazała się Kaja Klepacz, która zmieniła w ataku Kamilę Dydułę. KSZO prowadził już 8:13, 10:15 i 13:17, ale tarnowianki zmniejszyły straty i od stanu 19:18 zaczęły się emocje. Niestety, KSZO wrócił do niecelnych ataków, a rywalki wykazały się lepszą skutecznością, zwłaszcza w grze atakiem. W efekcie w końcówce miejscowe udowodniły swoją wyższość i wygrały spotkanie.

Print Friendly, PDF & Email

One thought on “Zespół zbudowany w Ostrowcu pokonał KSZO

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *