Rekordowo niskie zatrudnienie w urzędzie miasta i spółkach gminnych

Dobre finanse Gminy Ostrowiec Świętokrzyski to z jednej strony – decyzje Prezydenta i Rady Miasta, ale z drugiej – również duży wysiłek pracowników administracji samorządowej, którzy w mniejszej obsadzie realizują swoje zadania.
Warto wiedzieć, że na przestrzeni ostatnich pięciu lat stan zatrudnienia ogółem w gminnych spółkach, zakładach budżetowych i jednostkach organizacyjnych zmniejszył się o 172 osoby (czyli 12,02%). Ogółem zatrudnienie na 31.12.2014 r. wynosiło 1.430 osób, zaś na 28.11.2019 r. jedynie 1258 osób.
– W Urzędzie Miasta mamy historycznie niskie zatrudnienie – akcentuje prezydent Jarosław Górczyński. Odkąd istnieje samorząd w Ostrowcu Świętokrzyskim nie było, tak niewielu urzędników, jak to ma miejsce dzisiaj. Mamy poniżej 183 pracowników w samym magistracie. Udało się to uzyskać na przestrzeni ostatnich lat w sposób dyplomatyczny; z jednej strony osoby odchodzą na emeryturę po latach przepracowanych w samorządzie, zaś z drugiej staramy się zatrudniać w to miejsce tylko gdy jest to ewidentnie niezbędne. Stosujemy za to wewnętrzne awanse i przesunięcia w wydziałach.


Podobny trend utrzymywany jest w jednostkach gminnych.
– Są specjaliści, pomiędzy których niektóre zadania można podzielić – mówi prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego, Jarosław Górczyński. Takie działania w oczywisty sposób generują oszczędności, które przeznaczane są na inne cele, m.in. termomodernizacje budynków użyteczności publicznej. Inwestycje te, choć z dużym dofinansowaniem zewnętrznym, wciąż są dla gminy kosztowne, jednak jak podkreślają władze miasta, w perspektywie kilkunastu lat zwracają się na samych rachunkach za zimowe ogrzewanie.


Dobra kondycja ostrowieckiego samorządu jest odczuwalna poprzez brak zaciągania kredytów, a także spłatę tych zaciągniętych wcześniej przez poprzedników.
– Nie można żyć tu i teraz na kredyt, bo to jest bardzo krótkowzroczne – akcentuje prezydent Jarosław Górczyński. Musimy pamiętać o tym, aby nie obciążać kolejnych pokoleń dodatkowymi zobowiązaniami. Dziś mamy zadłużenie na poziomie 14 mln. złotych. I na początku tego roku będę chciał spłacić jak najwięcej, aby na odsetkach zaoszczędzić. Prezentując uchwałę budżetową radnym prezydent Jarosław Górczyński zaakcentował:
– Nowy budżet nie przewiduje żadnych nowych kredytów, przewiduje natomiast spłatę o połowę już w tej chwili niewielkiego zadłużenia miasta – mówił. To wysiłek wielu ludzi pracujących w naszych jednostkach, zakładach budżetowych i spółkach. Zdaję sobie sprawę, że to trudne zadanie w sytuacji, w której czekają nas, lub już nas dotknęły liczne podwyżki m.in. cen energii. Jestem przekonany, że Państwo, podobnie jak ja tę pracę na rzecz miasta widzą i doceniają. Dbamy o wszystkie grupy ostrowczan – dzieci i młodzież, osoby pracujące i seniorów. Inwestujemy w edukację, sport i kulturę, bezpieczeństwo oraz ekologię. Proponowany budżet kontynuuje te założenia. Świadectwem dobrze prowadzonej polityki finansowej jest rekordowo niskie zadłużenie, które mimo, iż już obecnie jest jednym z najniższych w kraju, bo tylko 200 zł na jednego mieszkańca, w nadchodzącym roku planujemy jeszcze zmniejszyć, żeby już w roku 2021 spłacić je do końca.

Print Friendly, PDF & Email

5 thoughts on “Rekordowo niskie zatrudnienie w urzędzie miasta i spółkach gminnych

  • 24/01/2020 at 23:04
    Permalink

    Wow poziom zatrudnienia w MPK to jakiś żart… Po za tym z czego tu się cieszyć. Nie ma w Ostrowcu nowych firm zatrudnienie wszędzie spada i nawet urzędników co raz mniej.

    Reply
  • 25/01/2020 at 09:00
    Permalink

    Za dużo urzędników źle, za mało też źle. Nie dogodzisz nikomu

    Reply
  • 28/01/2020 at 16:00
    Permalink

    Nie ma o co plakac, trzeba szukac takich rodzajow zatrudnienia ktore przynosza dochod, a nie zapychaja dziury. Zwiekszanie np. liczby platnych miejsc parkingowych nie jest na to dobrym sposobem i takie tego typu poszukiwanie dochodow. Ludziom koszty zycia nalezy obnizac, a szukac produkcjnych, lub uslugowych sposobow zwiekszania dochodow dla miasta. Proste. Nieprawdaz? Takie rowiazywanie problemow bedzie mialo jeszcze jeden wymiar, w ten sposob spowolnimy inflacje, lub sie do niej przyczynimy. Na czym zarobia w efekcie wszyscy. To ekonomia z pierwszych klas ekonomika, wystarczy zapytac uczniow.

    Reply
  • 28/01/2020 at 16:16
    Permalink

    Za duzo prawnikow, zbyt malo ekonomistow, dlatego w naturalny sposob mamy system nastawiony na dojejnie, lub jak kto woli sciagalnosc dochodow z dochodow innych praujacych. Takie wysysanie ze spoleczenstwa dla wyzszych celow. Produktywnosc. Produktywnosc moi drodzy politycy i wlodarze. Tylko produktywnosc przynosi wymierny dochod. Reszta to prawnicze sztuczki oplecione w ideologie.Lub tworzenie monarchiy z chierarchiy. Czy komus to cos przypomina?

    Reply
  • 28/01/2020 at 17:39
    Permalink

    Wyobrazcie sobie ze nagle i niespodziewanie sasiad zacznie dawac zarobic sasiadowi. Ze ni z tad, ni z owad, przestaniemy kupowac chinszczyzne i produkty zagranicznch koncernow, nawet te z polskimi nazwami i zaczniemy sie zastanawiac co potrafi zrobic nasz sasied, zeby mu dac zarobic… ze codzienne produkty bedziemy kupowac u chlopa na wsi, a nie w ponadnarodowych koncernach. Czy wiecie jaka to kasa? Gdy chlopi sie wzbogaca, bardzo szybko zresta, zaczna potrzebowac naszych uslug i dadza zarobic nam. A my zatrudnimy sasiadow, zeby sprostac z zamowieniami. Sasiedzi wezma do pomocy szwagra, to nic ze pijak i gudlaj, przez lata byl nauczony sprytu, zeby nie majac nic, miec na to zeby wypic. Jesli juz nie bedzie musial urzywac wymklisowskich sztuczek, ktore potrzebuja czesto wiecej czasu i trudu niz normalna praca, zeby cos gdzies przyciac to i moze zobaczy tez w tym dla siebie sens istnienia. Lepszy sens istnienia. Wiecie co? poznalem litwina. byl pijakiem i ochlapusem. Zarabial zebrajac w mafi zebrakow, to bardzo chore przedsiebiorstwo. Spal gdzie popadnie. Pewnego zimowego dnia zapil i nieomalze nie zamarzl. Trzeba mu bylo z powodu odmrorzen amputowac polowe palcow u obu nog. Po tym wszystkim nagle i niespodziewanie rozum mu wrocil. Zauwazyl ze ludzie pomimo ich wrednosci, sa sklonni do pomagania innym. Jemu pomogli obcy ludzie. Zupelnie obcy. Teraz ten czlowiek jest niedoscignionym wzorem cnot. Choc jeszcze sie calkowicie nie wyleczyl, a raczej nie wygoil. Wciaz nie moze, nawet po dwoch latach, wygoic sie tych odmrozen. Sam znalazl sobie prace, sam oplaca sobie mieszkanie i co niewiarygodne sam pomaga innym, bardzo pomaga. Sam z siebie organizuje jedzenie dla biednych w restauracjach i hotelach, zbiera wieczorami to co im zostaje na koniec dnia pracy w kuchniach. I pomaga bezdomnym. Taki ochlajtus. A wlasnie, teraz alkochol jest jego wrogiem. Ja sie z niego smieje ze nawet nie kupuje kosmetykow na spirytusie. Dla mnie to bochater. Bochater malego codziennego zycia. Sam jest chyba nie wierzacy, lub malo wierzacy, nie zauwazylem u niego czolobitnosci. Ale uwierzyl w ludzi, i co najwazniejsze uwierzyl w samego siebie. Tak bardzo, ze stac go na to, aby jeszcze pomagac innym.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *