Trener Marcin Sasal o…:

?sparingowej porażce z Motorem Lublin
– Były różne fazy w tym meczu, tak jak początek i sytuacje stworzone, ale mieliśmy po trzydziestu minutach kolejne dwadzieścia minut fatalne i musimy z tego wyciągnąć wnioski. Ja rozumiem, że jesteśmy jeszcze zmęczeni po treningach, ale robimy błędy, musimy poprawić organizację gry w obronie i zachować więcej spokoju w niektórych sytuacjach. Mamy materiał do przemyśleń. Motor okazał się silnym zespołem, postawił nam trudne warunki, zresztą tego się spodziewaliśmy. My mamy przygotować się na mecz z Motorem w przedostatniej kolejce, a nie w meczu sparingowym. Na pewno musimy z tego wyciągnąć wnioski i szkoda, że tak się wydarzyło, bo myślę, że wynik mógł być troszeczkę lepszy.
? kadrze na rundę wiosenną
-Nie wiem, czy mamy za ciężkie treningi, czy jest jakiś inny powód, ale niektórzy piłkarze postanowili rozstać się z naszym klubem. Nie wiem, czy chodziło im o to, że muszą mieć gwarantowaną grę w wyjściowej jedenastce? W meczu z Motorem zagrało 18 zawodników z kadry meczowej. Co do obowiązkowej gry w zespole młodzieżowców, to oczywiście jakiś plan już w głowie mam na pierwszy mecz ligowy, na mecz pucharowy, ale trzeba jeszcze trochę poczekać, bo mamy na pewno problemy, jeśli chodzi o środek boiska. Widać, że w tej strefie boiska nasza gra funkcjonuje słabo.
? testach Kacpra Derenia w Górniku Zabrze i odejściach piłkarzy
-Do klubu wpłynęło pismo z Górnika Zabrze z prośbą o umożliwienie odbycia przez naszego młodzieżowca Kacpra Derenia testów w klubie ze Śląska. To niedopuszczalne z punktu widzenia klubu, by w takim okresie wyjeżdżać na testy do innej drużyny. Zostaliśmy w takiej sytuacji, że musimy szukać innej opcji w wariancie z grą młodzieżowców. Kacper był bowiem poważnie brany pod uwagę przy ustalaniu wyjściowej jedenastki KSZO na pozycji prawego obrońcy. W meczu z Motorem na tej pozycji wystąpił natomiast Patryk Rząsa. Jeśli chodzi o młodzieżowców, to kolejną szansę pokazania się otrzymał Kacper Laskoś, a także urodzony w 2003 roku Jakub Pawlik. Nie rozumiem, że z takiej szansy rezygnują inni gracze, szukając np. przyszłości w Łysicy Bodzentyn. Odchodzą do zespołów z niższych klas i zastanawiam się, czy w grę wchodzą ich ambicje. Z każdym z nich rozmawiałem. Muszą wiedzieć, że w KSZO mogą liczyć na 5-6 treningów w tygodniu i na lepsze pieniądze, niż 300, czy 500 zł. To jednak ich wybór. Nikogo na siłę nie będę trzymał w drużynie. Cały czas chcę dać jak największe szanse zawodnikom z regionu, ale wydaje mi się, że tego nie doceniają. Także rodzice mają w takich wypadkach wiele do powiedzenia, choć zamiast rozmawiać ze mną, to wysyłają SMS-y do dyrektora klubu. Nikt nie może jednak ode mnie wymagać, że od zawodnika w wieku 18 lat będę rozpoczynał ustalanie składu, bo na treningach widać, że do tego jeszcze daleka droga. Szkoda tylko, że z gry zrezygnowali tak późno, bo pozostawili klub, który zamierza promować rodzimych piłkarzy, w niezbyt wygodnej sytuacji kadrowej? Młodzi piłkarze muszą wiedzieć, że w KSZO mają szansę systematycznego rozwoju.

Print Friendly, PDF & Email

One thought on “Trener Marcin Sasal o…:

  • 18/02/2020 at 15:04
    Permalink

    to tylko mentalność grajków, a ostatnio KP KSZO było wylęgarnią tej mentalności jako przechowalnia , może się zmieni ale nie jestem taki pewien bo zmiany powinny zacząć się na …..

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *