Czy MiG „odleci” do Dęblina?

Ostrowiecka Spółdzielnia Mieszkaniowa zleci wykonanie projektu konstrukcji wspornej samolotu MIG, zlokalizowanego na Osiedlu Pułanki w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Później jednak dopiero zacznie się problem bo, bez względu na wysokość środków przeznaczonych na ten remont, nie chcą kosztów ponosić jedynie spółdzielcy. Wydaje się, że bez wsparcia samorządu, albo ogólnomiejskiej zbiórki samolot trafi do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie, które już zadeklarowało swą pomoc.
-Zlecieliśmy wykonanie projektu konstrukcji wspornej samolotu- mówi prezes OSM, Marek Zaręba. To będzie punkt do rozeznania się w sytuacji, co dalej robić. Rada nadzorcza zdecydowała się na tę chwilę na pokrycie kosztów dokumentacji, która winna być gotowa po zebraniu ofert w ciągu kilku tygodni.
Przypomnijmy, że w listopadzie minionego roku wykonana została ekspertyza konstrukcji wsporczej samolotu przez SGS Polska Sp. z o.o. z której na podstawie profesjonalnych badań jednoznacznie wynika, że stan konstrukcji jest zły i stanowi zagrożenie dla jego bezpiecznego użytkowania. W opracowaniu mówi się o nakładach rzędu kilkuset tysiącach złotych na usunięcie usterek.
MIG podzielił mieszkańców osiedla
Dla jednych to ważne i sentymentalne miejsce, inni pytają: czy stać spółdzielnię na inwestowanie niemałych pieniędzy w sentymenty? Jak się okazuje, samolot nie łączy, a dzieli mieszkańców osiedla Pułanki oraz spółdzielców OSM.
-Wychowałam się na tym osiedlu i ten samolot wiąże się z mnóstwem moich dziecięcych wspomnień i myślę, że też wspomnień wielu młodych ludzi. Jest to jedyna atrakcja w tym miejscu. Zawsze, kiedy mówi się ?tam pod samolotem?, to wszyscy wiedzą o co chodzi. Ten samolot na stałe wpisał się w krajobraz ?Pułanek?, żal się go pozbywać. Bez niego będzie tu smutno -mówi jedna z czytelniczek.

– Co jakiś czas powraca sprawa samolotu, a ściślej mówiąc jego renowacji, która pociąga za sobą koszty. Ponosimy je my, lokatorzy bloków OSM, co jest ze szkodą dla innych inwestycji. Ile za te pieniądze można byłoby umalować klatek schodowych, wymienić okienek w piwnicach czy też starych i dziurawych chodników? Trzeba się nad tym zastanowić i rozwiązać ten problem raz a dobrze. Za kilka lat znowu trzeba będzie zrobić renowację samolotu i znowu będziemy za to płacić -mówi kolejny czytelnik.
-Dla mnie inwestowanie w ten samolot, to płacenie podatku od głupoty. Mieszkam tu i nie mam żadnych sentymentów do tego żelastwa. Nie było w naszym mieście żadnych tradycji lotniczych. Bardziej mi żal bramy na starą hutę, którą wyburzono i nikt się w sentymenty nie bawił. A przecież to była nasza historia. Na samolot pomysły mają wszyscy, tylko pieniędzy się szuka w kieszeni lokatorów. Może należałoby zapytać mieszkańców, co o tym myślą -mówi kolejny czytelnik.
-Ten samolot jest z nami odkąd pamiętam. Widzę go z okna mojego domu. Jednak przyznam szczerze, że kiedy jest wiatr, boję się tamtędy przechodzić, gdyż mam wrażenie, że zaraz ta konstrukcja runie. Ostrzegam też moje dzieci, aby tamtędy nie przechodziły. Obserwuję, jak podczas silniejszych podmuchów cała konstrukcja się rusza. Może należałoby pomyśleć o innej formie umieszczenia tego samolotu albo wykonania jego miniatury tak, aby przypominał to miejsce. Pozostawienie go w obecnej formie nie jest bezpieczne dla przechodniów ? dodaje kolejna mieszkanka osiedla.
Pomysłów na samolot, jak i zagospodarowanie miejsca wokół niego jest wiele. Mieszkańcy śledzą podobne rozwiązania przyjęte na innych osiedlach w kraju. A takich nie brakuje: obniżenie konstrukcji i umieszczenie jej na cokołach, wykonanie muralu czy też obelisku z fragmentem samolotu.


MIG ?wyląduje? w muzeum?
– Zadeklarowałem wstępnie, że jako instytucja kultury Ministra Obrony Narodowej powołana do zabezpieczenia, opracowania naukowego i udostępnienia dziedzictwa polskich skrzydeł, staramy się śledzić działania z tym związane w kraju i za granicą, aby nie dopuścić do zatarcia śladów lotniczej pamięci i że służymy swoją pomocą w przedmiotowej sprawie- mówi Paweł Pawłowski, dyrektor Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Codziennie kontrolując stan naszych eksponatów doskonale zdajemy sobie sprawę z kosztów, jakie wiążą się z bieżącą konserwacją konstrukcji płatowca, a tym bardziej konstrukcji pomnikowej. Do takiej działalności jednak została stworzona nasza placówka. Wprowadzenie obiektu nawet tak dużego jak samolot do księgi inwentarza muzealiów zapewnia ochronę prawną obiektu i obliguje nas do działania. Podobnie, jak stało się to z wieloma statkami powietrznymi uratowanymi przez nas z poligonów, byłych jednostek, prywatnych kolekcji, szkół czy w końcu z pomników, tak i w tym przypadku jesteśmy gotowi podjąć się opieki nad samolotem nr 949 i zagwarantować jego zabezpieczenie poprzez włączenie go do kolekcji muzealnej.
Jak deklaruje Paweł Pawłowski, dyrektor Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie, jeżeli akcja społeczna się powiedzie, czemu żywo kibicuje, oferuje pomoc merytoryczną w zabezpieczeniu płatowca.
– Liczymy, że znajdą się odpowiednie środki na kosztowny remont i zabezpieczenie na dalsze lata tego statku powietrznego. Jeśli będzie wspólną decyzją administracji spółdzielni mieszkaniowej i społeczności lokalnej Ostrowca Świętokrzyskiego przekazanie pomnikowego samolotu MIG -17 do kolekcji Muzeum ? również jesteśmy zainteresowani, gotowi podjąć się transportu i demontażu obiektu- mówi dyrektor Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie.

Print Friendly, PDF & Email

5 thoughts on “Czy MiG „odleci” do Dęblina?

  • 22/02/2021 at 08:07
    Permalink

    Sprawa jest jasna. Nie znajdą się ostatecznie fundusze i MIG będzie zezłomowany. Z jednej strony rozumiem Spółdzielnię, że nie chce wydawać swoich pieniędzy na niepewną „inwestycję” bo dopóki będzie dokładał do tego przedsięwzięcia jakieś pieniądze będzie brodził w tym temacie latami.
    Miasto za to, tak jak już w artykule się wypowiedział jeden człowiek, nie chciało zachować symbolu miasta w postaci bramy Starego Zakładu, daje wolną rękę na likwidację mostu kolejowego nad Kamienną więc na pewno nie będzie wchodzić w temat samolotu…. Dęblin się cieszy i niedługo przyjedzie po ten charakterystyczny SYMBOL Naszego miasta.

    Reply
  • 25/02/2021 at 21:15
    Permalink

    Jak wyżej.
    Miasto zapomina , że to jakby nie było jeden z jego symboli. Dziwię się, że tak łatwo oddają go. Tak samo jak stara hutę , cukrownię , stara bramę KSZO itp.

    Reply
  • 09/03/2021 at 18:33
    Permalink

    Wrzućcie zbiórkę na zrzutka.pl i jedziemy. Myślę że sporo osób się dorzuci.

    Reply
  • 15/03/2021 at 11:12
    Permalink

    Niech wreszcie prezydent stanie na wysokości zadania i przejmie ten pomnik lotniczy, jakby nie było jeden z symboli miasta. Na spółdzielnię nie ma co liczyć, bo tam chodzi tylko o kaskę.

    Reply
  • 26/10/2023 at 13:03
    Permalink

    Szkoda takiego symbolu. Kiedyś w wielu miastach polskich takie były: w Skarżysku-Kamiennej były MIG-15 lub 17 na os. Milica, oraz czołg T-34 na os. Zachodnie. Aktualnie postument po MIG-u jest podstawą do ławek (został mocno obniżony), a ten po T-34 chyba nawet zburzony. Ciekawie wyglądają zachowane w Słupsku MIG-i: wszystkie jakich używał 28 PLM (cztery typy łącznie z 2 najrzadszymi w lotnictwie WP tzn. MIG-19 i MIG-23).

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *