Kompromitujemy się… Bilety za darmo, kibiców jak na lekarstwo, a KSZO daje Wiązownicy nadzieję

III liga piłkarska. Grupa IV. *KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski – KS Wiązownica 0:1 (0:1).


0:1 – Grzegorz Janiczak, 41 min.

KSZO: Lipiec – Głaz, Zając, Mężyk, Persona – Pawlik (64.Zalewski), Partyka (57.Bayramov), Zaklika (74.Chrzanowski), Nowak (57.Szymański) – Paluch (57.Smuczyński), Stanisławski. Trener: Tadeusz Krawiec.

Wiązownica: Cynar – Bentkowski, Kasia, Kumor, Rop (90.Lorenc), Gliniak, Staszczak, Kmiotek, Wydra (65.Róg), Michalik (66.Gil), Janiczak. Trener: Mariusz Sawa.

Żółte kartki: Partyka, Persona – Staszczak, Janiczak, Gliniak.

Sędziował: Artur Dudek (Kraków). Widzów: ok. 400.

-Cieszę się, że moi piłkarze W I połowie zrealizowali to, co zakładaliśmy sobie przed meczem i w efekcie w tej części gry tworzyli lepszy zespół na boisku – mówił po meczu trener Wiązownicy, Mariusz Sawa.
Faktycznie, w I połowie poza wrzutkami w pole karne rywala i jednym strzałem Dariusza Partyki KSZO nie był w stanie zagrozić bramce Cynara. To goście mieli więcej z gry. Już w 7 min. niecelnie strzelał Kasia, a w 23 min. uderzenie Ropa wyłapał Paweł Lipiec. Wreszcie w 41 min., po tym jak goście swobodnie rozgrywali piłkę na naszym przedpolu, celnym trafieniem popisał się Janiczak.
-Jestem zażenowany postawą drużyny w I połowie – mówi trener, Tadeusz Krawiec. -Moi podopieczni zapomnieli chyba o tym, że aby wygrać mecz, trzeba coś od siebie dać. Mam o to do nich wielkie pretensje, bo to my powinniśmy prowadzić grę i kreować boiskowe wydarzenia. Niestety, ten okres gry przestaliśmy?
Po zmianie stron, między 47, a 52 min. powinny paść dwa gole dla KSZO. Powinny, ale wyraźnie nie mający dnia Michał Paluch, który otrzymał piłki z głębi pola, dwukrotnie przegrał pojedynki sam na sam z bramkarzem Wiązownicy. Goście nie pozostawali dłużni, bo w 64 min. Michalik zmusił przy obronie strzału do sporego wysiłku Pawła Lipca, a w 78 min. to oni powinni zdobyć rozstrzygającego o wyniku gola. Gil na nasze szczęście z kilku metrów nie trafił jednak w bramkę…
KSZO w ciągu 90 minut nie przeprowadził ani jednej, składnej akcji, po której mógłby zdobyć gola. Jak policzyliśmy, aż piętnastokrotnie Tomasz Persona dośrodkowywał piłkę w pole karne przeciwników po rzutach wolnych i rożnych, ale i stałe fragmenty gry nie były też dziś najmocniejszą stroną naszego zespołu.
-Taką postawą na boisku po prostu się niepotrzebnie kompromitujemy, jako piłkarze i sztab szkoleniowy – mówi trener, Tadeusz Krawiec. -Słabo zagraliśmy też u siebie z Podhalem i wtedy mówiłem, że chyba gorzej zagrać się już nie da, ale -jak się dziś okazało- dało się… Liczę, że piłkarze będę chcieli się zrehabilitować za tę porażkę już w najbliższym meczu w Kraśniku i chcąc zmazać plamę po przegranej z Wiązownicą udowodnią, że drzemią w nich sportowe ambicje.
Indagowany przez nas trener Tadeusz Krawiec, mówi że na przyszły sezon należy tak wyselekcjonować kadrę, by tworzący ja piłkarze byli zaangażowani w wygrywanie meczów, a każdy z nich zakładający koszulkę z herbem KSZO zostawiał serce na boisku. Poza tym, nasi zawodnicy, którzy dziś grają na wypożyczeniach w IV-ligowych klubach, powinni wrócić i pełnić rolę podstawowych młodzieżowców. Skład należałoby też wzmocnić 2-3 zawodnikami, a piłkarzom, którzy się nie sprawdzili po prostu podziękować za ten sezon i pożegnać się z nimi.
Dziś kibice mogli wejść na mecz za darmo. Było ich jednak na lekarstwo. Z drugiej strony, ci którzy nie przyszli na stadion, zaoszczędzili sporo nerwów, bo KSZO wyjątkowo dał klubowi z Wiązownicy nadzieję na zachowanie trzecioligowego bytu. Nowością był w przerwie meczu zorganizowany konkurs rzutów karnych z nagrodami ufundowanymi przez Gminę Ostrowiec. Jedenastki egzekwowali z okazji Dnia Dziecka najmłodsi kibice. Bramki KSZO strzegł Matthew Korziewicz, a konkurs prowadził dyrektor sportowy klubu, Paweł Kapsa.

Print Friendly, PDF & Email

One thought on “Kompromitujemy się… Bilety za darmo, kibiców jak na lekarstwo, a KSZO daje Wiązownicy nadzieję

  • 05/06/2021 at 11:17
    Permalink

    Przed nowym zarządem stoi duże zadanie odbudowy tego zespołu bo ten jest nic nie warty w przyszłym sezonie zespół powinien składać się w50 – 60% że swoich wychowanków zawodników takich którzy nie będą odpuszczali meczy i zostawię serce na boisku niedopuszczalne jest, że takie miasto z takimi tradycjami piłkarskimi jak Ostrowiec pętało się gdzieś w trzeciej lidze przegrywał o z drużynami których miejscowości nie ma na mapie.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *