Komentarze po sportowym weekendzie

II liga siatkówki kobiet. Grupa IV. *KSZO SMS Ostrowiec Świętokrzyski- SMS II PZPS Szczyrk 1:3 (26:24, 21:25, 24:26, 15:25)

Andrzej Peć (trener SMS II Szczyrk): -Cieszę się, że wygrałem mecz w swoim rodzinnym mieście, tym bardziej, że zdarzało się, że na parkiecie KSZO przegrywałem. Cóż z tego, jak z gry, podobnie jak trener Piotr Brodawka, nie mogę być zadowolony. Obie drużyny popełniły bowiem bardzo dużo błędów. Wygraliśmy dzięki temu, że lepiej zaprezentowaliśmy się na zagrywce, a po I secie znacznie poprawiliśmy skuteczność gry w ataku. Niestety, w każdej z partii słabo prezentowaliśmy w grze na przyjęciu. Na szczęście, KSZO grał dość czytelnie, rzadko atakował przez środek i dlatego nastawiliśmy się na blokowanie akcji KSZO ze skrzydeł. W efekcie lepiej prezentowaliśmy się w grze blok-obrona. Dotychczasowy poziom drugoligowych rozgrywek jest słabszy, niż w roku ubiegłym. Moim zdaniem, słabszym, osłabionym zespołem dysponuje również KSZO SMS. Nasza drużyna opiera się na zawodniczkach urodzonych w 2006 roku. Przed nami mistrzostwa Wschodnioeuropejskiego Związku Piłki Siatkowej (EEVZA), które są jednocześnie kwalifikacjami do mistrzostw Europy. Awansuje tylko mistrz tych rozgrywek. Pozostałe zespoły zagrają w II rundzie kwalifikacji. W Ostrowcu pokazało się tak na oko 70% reprezentacji Polski kadetek. Reszta zawodniczek trenuje w swoich klubach.


Wikoria Rdzanek (libero KSZO): -Przegrałyśmy, bo nie potrafiłyśmy utrzymać odpowiedniego poziomu gry. Potrafiłyśmy budować sobie przewagę, ale nagle nie wiadomo dlaczego załamywała się nasza gra i rywalki dochodziły do głosu. To dziwne, tym bardziej że grałyśmy we własnej hali. Nie potrafiłyśmy również sprostać presji wyniku i same sobie sprawiałyśmy sobie wiele kłopotów. Zgadzam się z opinią, że tylko jak dobrze serwowałyśmy, to byłyśmy w grze.


Piotr Brodawka (trener KSZO): -Nie jest dla mnie żadnym pocieszeniem to, że trener Peć nie jest zadowolony z gry swoich podopiecznych. Pocieszeniem byłoby zgarnięcie przez naszą drużynę trzech punktów. Dziwię się nieco trenerowi Peciowi, bo przecież jego tak młody zespół pokazał nam, jak to my powinniśmy grać, jako drużyna nieco bardziej doświadczona, która w decydujących momentach powinna zaprezentować pewną zagrywkę, czy dajmy na to odpowiednią kiwkę. My tego nie robiliśmy i w pewnych momentach biliśmy głową o ścianę, oddając młodej drużynie ze Szczyrku punkty za darmo i tym samym napędzając jej grę. Kiedy tylko nasza drużyna słabiej zagrywała dawała rywalkom pole do zaprezentowania skutecznego ataku. Dysponowały także lepszym wzrostem, co przełożyło się w grze na siatce. Nie graliśmy również wystarczająco skutecznie w ataku. Ciągle też powtarzam, że zbyt rzadko gramy przez środek i tym samym ułatwiamy grę przeciwniczkom.

I liga piłki ręcznej mężczyzn. Grupa D. *KSSPR Końskie – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 35:26 (19:10)

Tomasz Radowiecki (trener KSZO): -Zawiodła przede wszystkim skuteczność. Kiepsko zaprezentowaliśmy się w I połowie. Po zmianie stron, próbowaliśmy gonić wynik, ale gospodarze umiejętnie spowalniali grę. W Końskich zawsze gra nam się wybitnie trudno, ale w sobotę dopadła nas też jakaś dziwna niemoc. Próbowaliśmy różnych systemów gry, ustawień, rotacji składem, ale nic nam nie wychodziło?

Ekstraklasa piłki wodnej. *Chećko Brukarstwo Alfa Gorzów Wielkopolski – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 16:3 (5:1, 3:0, 4:1, 4:1)

Robert Serwin (trener KSZO): -Musimy przełknąć gorycz tej porażki. Nie zaprezentowaliśmy w Gorzowie jakiejkolwiek gry, nie realizowaliśmy przedmeczowych założeń, a nasza niefrasobliwa postawa przypominała festiwal niecelnych podań i rzutów. Popełniliśmy zbyt wiele błędów własnych, by myśleć o satysfakcji z gry. Inna sprawa, że Alfa dokonała gruntownych wzmocnień i nic dziwnego, że w tym sezonie ma szanse medalowe. Decydująca okazała się pierwsza kwarta i początek drugiej, w której straciliśmy kontakt z rywalem, który wykorzystując swoje doświadczenie kontrolował w pełni przebieg gry. Nie mogliśmy skorzystać z usług Serba, centra Władimira Korovlieva, który nabawił się kontuzji. Na razie przedstawiamy zlepek zespołu, którego gra nie nabrała jeszcze spodziewanych obrotów. Mam nadzieję, że w najbliższym meczu w Łodzi z Neptunem będziemy już się prezentowali dużo lepiej.

III liga piłkarska. Grupa IV. *Podhale Nowy Targ – KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 (2:0)

Rafał Wójcik (trener KP KSZO 1929: -Podhale w pełni zasłużenie wygrało i zapracowało na trzy punkty. My okazaliśmy się, po prostu, zespołem słabszym. Nie wychodziło nam wiele elementów gry, straciliśmy trzy bramki. Po przerwie stworzyliśmy sporo sytuacji i mieliśmy pewne nadzieje, ale nie udało się żadnej z nich wykorzystać. Po stracie trzeciej bramiki spadło morale drużyny, a Podhale miało kolejne sytuacje bramkowe. Bramki stracone w pierwszej połowie mogliśmy uniknąć, zwłaszcza tę pierwszą, przy której faulowany był Jakub Głaz. Wiadomo, jak wyglądają mecze, w których pierwszymi strzela się gole. Widać było, że Podhale po przegranej w Połańcu bardzo chciało odnieść zwycięstwo, co napędzało jego grę.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *