Chcemy żyć, jak w XXI wieku

Blok wielorodzinny przy ul. Sandomierskiej 3 lata świetności dawno miał za sobą. Kamienica stawiana w czasach tzw. „starego budownictwa” przez wiele lat wraz z sąsiadującym blokiem nr 5 nie dodawały uroku tej części miasta. Szare budynki, z mieszkaniami ogrzewanymi piecami kaflowymi i gazowymi, stolarką pamiętającą zamierzchłe czasy, nie przynosiły chluby. Szansą na poprawę warunków życia mieszkańców było przeprowadzenie termomodernizacji wraz m.in. z wymianą drzwi, zadaszenia, malowaniem klatek i innymi pracami modernizacyjnymi.
Mieszkańcy wyrazili zgodę na zwiększenie funduszu remontowego, którego część pokrywałaby koszty pożyczki zaciągniętej na inwestycję w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach. Prace zostały przeprowadzone w czerwcu 2021 r. I wydawać się mogło, że stare bloki zyskały godny wizerunek, a mieszkańcom poprawił się komfort życia. Stąd też rozmowa z jedną z mieszkanek bloku, która wyrażała swoje niezadowolenie, mówiąc o złej jakości pracach, wprawiła mnie w zdziwienie. Na prośbę kobiety odwiedziłam kilka razy blok nr 3 na ul. Sandomierskiej, w różnych warunkach pogodowych, aby dostrzec problemy, o których mówi mieszkanka, nie od razu widoczne tzw. „gołym okiem”.
Blok przy ul. Sandomierskiej zamieszkuje 18 rodzin. Nie wszyscy lokatorzy bywają tu na co dzień. Nie wszyscy też angażują się w sprawy leżące w kompetencji administracji budynku i zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Hutnik”, w której zasobach znajduje się kamienica. Tymczasem moja rozmówczyni skompletowała dwa segregatory pism kierowanych do SM „Hutnik” wraz z odpowiedziami i dokumentacją fotograficzną dotycząca interwencji, które podejmowała w trakcie realizacji prac termomodernizacyjnych oraz aktualnych problemów zgłaszanych zarządcy. Zdaniem mieszkanki zarząd spółdzielni nie interesuje się problemami mieszkańców, a przeprowadzone prace zawierały szereg nieprawidłowości.

-Na tę inwestycję Spółdzielnia zaciągnęła pożyczkę w wysokości 300 tysięcy. Mieszkańcy zgodzili się partycypować w kosztach poprzez zwiększenie opłaty na fundusz remontowy. Tymczasem to co zrobiono, to jedna wielka chałtura. Już w trakcie prac zgłaszałam nieprawidłowości. Dotyczyły one niezgodności z projektem budowlanym, co sygnalizowałam kierownikowi budowy – mówi mieszkanka.

Wśród zgłaszanych przez mieszkankę uwag były m. in. niezgodna liczba montażu elementów kominiarskich na dachu, źle wyprofilowane rynny, źle osadzone parapety, inne niż zakładał projekt zadaszenia przy klatkach schodowych, niewłaściwa strona montażu drzwi wejściowych do klatki, szacowane w projekcie koszty domofonów, których nie ma oraz wełna mineralna na strychu, uszkodzone korytko ściekowe od strony wschodniej i jej degradacja, nieprawidłowo zapalająca się lampa, ze źle ustawioną odległością. 
-Tak nie może być, bo przecież to są nasze pieniądze i zarządowi spółdzielni powinno zależeć na tym, aby prace były wykonane solidnie. Ale tak się nie stało i teraz mamy, to co widać. Niedoróbki i fuszerka, a będziemy ponosić tego skutki latami. A miało być tak pięknie – dodaje mieszkanka.
To co jednak aktualnie spędza sen z powiek mojej rozmówczyni, to bieżące problemy, o których również informowała zarząd SM „Hutnik”, w większości dotyczą one zagospodarowania terenu wokół budynku, które wpływa na wizerunek całości (kontenery, baraki, etc). Te i inne problemy poruszane przez mieszkankę były przedmiotem dyskusji nie jednego jej spotkania z zarządem SM „Hutnik”, a także wizyty lustratorów, którzy sprawdzali dokumentację dotyczącą termomodernizacji bloku Nr 3 przy ul. Sandomierskiej. Nie sposób tu cytować wszystkich odpowiedzi i protokołów ze spotkań, które czytałam. Zwróciłam się do zarządu SM „Hutnik” o wyjaśnienie poruszanych spraw.
Oto, co czytamy w odpowiedzi: „Obecny zarząd Spółdzielni pozostaje w stałym kontakcie z mieszkanką, jako osobą bardzo energiczną i zaangażowaną w sprawy dotyczące budynku przy ul. Sandomierskiej 3, jak i sprawy dotyczące Spółdzielni jako całości. Zarząd i pracownicy Spółdzielni starają się na bieżąco reagować na wszystkie wnioski i sugestie mieszkanki. Zaznaczyć należy jednak, iż realizacja części z nich wymaga czasu i nakładów finansowych. Odnosząc się do poszczególnych spraw wyjaśniamy, że w okresie od 2020 i 2021 r. przeprowadzono prace remontowe i modernizacyjne dotyczące budynku, które objęły m.in. wykonanie instalacji c.o., wykonanie instalacji c.c.w., remont pokrycia dachowego, remont balkonów, malowanie klatek schodowych, remont instalacji wspólnych, remont instalacji elektrycznej w częściach wspólnych, wymianę drzwi wejściowych do budynku oraz jego termomodernizację. Wartość przedmiotowych prac wraz z niezbędną dokumentacją stanowi kwotę 393.956,41 zł. Prace te zostały częściowo sfinansowane z pożyczki uzyskanej z WFOŚiGW w Kielcach (kwota 300.000,00 zł). Mieszkanka uczestniczyła czynnie w kontroli nad realizacją powyższych prac. Zgłaszane przez nią uwagi znalazły odzwierciedlenie w protokołach odbiorów wykonywanych prac i w większości przypadków zostały uwzględnione.
W dniu 24 maja 2022 r. przeprowadzono przegląd gwarancyjny prac termomodernizacyjnych budynku Sandomierska 3 w czasie, którego uczestniczyła także mieszkanka. Jej uwagi zostały uwzględnione w protokole z tej czynności, a kopia protokołu została jej przekazana. Co do kolejnych uwag dotyczących drewnianej komórki znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie budynku Sandomierska 3 – jej użytkownikiem jest jeden z mieszkańców bloku, a przedmiotowa komórka znajduje się na działce stanowiącej własność prywatną osoby trzeciej, nie jest więc własnościąSpółdzielni. SM podejmie właściwe działania – skieruje pismo do właściciela działki celem likwidacji przedmiotowej komórki. Na elewacji budynku od strony ul. Strzeleckiej znajduje się uliczna lampa, gdzie najprawdopodobniej w trakcie prowadzenia prac remontowych związanych z termomodernizacją zostało uszkodzone zasilanie lampy. Zostało ono naprawione w sposób doraźny tak, aby zapewnić jej funkcjonowanie, o co zwracali się mieszkańcy. Obecnie rozważana jest likwidacja lampy i zastąpienie jej oświetleniem innego rodzaju. Zagospodarowanie terenu wokół budynku zgodnie ze słowami mieszkanki „ z prawdziwego zdarzenia”. A które miałoby obejmować m. in. rekultywację terenów zielonych i wykonanie parkingu wraz z nowymi nasadzeniami wymaga znacznych nakładów finansowych. Biorąc pod uwagę fakt, że przy ul. Sandomierskiej 3 zostały wykonane prace remontowe o wartości 394 tysięcy, środki jakimi dysponuje Spółdzielnia w przypadku tego budynku są ograniczone. SM podejmie działania zmierzające do spełnienia oczekiwań mieszkańców, co do zagospodarowania, jednak z uwagi na brak środków będą one wykonane w późniejszym okresie. W chwili obecnej pojemniki do zbiórki odpadów komunalnych przewidziane dla budynków nr 1, 3 i 5 na ul. Sandomierskiej znajdują się przy budynku nr 5. Rozważanejest ich przeniesienie w rejon wyburzonych komórek przy bloku nr 10. Wymaga to jednak utwardzenia terenu w tym rejonie. Spowoduje to także zwiększenie odległości do pojemników mieszkańców, a przede wszystkim mieszkańców bloku nr 1. Spółdzielnia wystąpi ze stosownym pismem do właściciela nieruchomości z marketem celem uzgodnienia zmiany organizacjiruchu w rejonie sklepu. Zgodnie z sugestiami mieszkanki zaproponujemy inne rozwiązanie poprawiające płynność ruchu, jak i bezpieczeństwo pozostałych użytkowników drogi”.
Jak przyznał w rozmowie ze mną Maciej Spurek, prezes SM „Hutnik”, ze strony zarządu Spółdzielni nie ma złej woli i sprawy wszystkich mieszkańców jej zasobów są ważne, i rozwiązywane zuwzględnieniem posiadanych zasobów kadrowych i ekonomicznych. Mieszkanka pod adresem kadry zarządzającej Spółdzielnią i administrującej budynkami nr 3 i nr 5 przy ul. Sandomierskiejkieruje wiele zarzutów i uwag dotyczących zarządzania. Jednak jak pokazuje życie dobra wola, współpraca i wzajemne zrozumienie są fundamentami skuteczności rozwiązywania wielu problemów. I mam nadzieję, że tego nie zabraknie w bloku przy ul. Sandomierskiej 3. 

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *