Bolączki ostrowieckich przedsiębiorców: „Po pierwsze – ludzie, po drugie – drogi”.

Spotkanie Rady Gospodarczej przy Prezydencie Miasta wywołało interesującą dyskusję wśród przedstawicieli ostrowieckiego biznesu dotyczącą ich bolączek. Okazuje się, że wśród tych najbardziej odczuwalnych i najczęściej wymienianych jest brak ludzi, którzy chcieliby podjąć pracę, ale także fatalny system dróg dojazdowych do miasta.
Po pierwsze – ludzie
Wiele ostrowieckich firm wskazuje na fakt, że zmuszani są ściągać pracowników nawet do robót podstawowych z innych krajów, bowiem tutaj nie ma osób chętnych do pracy.
– Może dojść do takiej sytuacji, że za rok czy dwa nie będzie już w ogóle nikogo kto chciałby pracować- słyszeliśmy na spotkaniu. W dużej mierze doprowadziła do tego polityka państwa, która sprawiła, że ludziom nie opłaca się iść do pracy.
– Mamy bardzo duży problem z pracownikami, stąd sięgamy po ludzi z Indii i Filipin – przyznaje Jakub Kutera, dyrektor Climatic Sp. z o.o. sk. Mamy świadomość, że ich kwalifikacje nie są
tak wysokie, jak osób, które nie chcą podejmować zatrudnienia w swoim kraju, a wybierają zachodnie rynki pracy. Odczuwamy też duży brak kadry inżynieryjnej. Trudno jest ściągnąć do
Ostrowca Świętokrzyskiego fachowca z zewnątrz i przekonać go do osiedlenia się tutaj na dłużej.
Zdaniem przedstawiciela Celsy Huta Ostrowiec, w tym dużym zakładzie też odczuwalny jest brak pracowników.
– Nie można nawet mówić o dziurze pokoleniowej, ale o tym, że większość załogi zbliża się do wieku emerytalnego – słyszymy. Liczyliśmy na osoby, które z uwagi na wojnę wyjeżdżały z Ukrainy, ale one za pracą skierowały się dalej na zachód Europy.
– W branży transportowej też borykamy z problemem braku nowych kierowców – mówi Łukasz Mozal z ABM GAZ. Kilkakrotnie do urzędu pracy zwracałem się z propozycją, aby takie szkolenia zorganizować, ale jak na razie bezskutecznie.
– Na rynku nie ma przeszkolonych pracowników, a wszelkiego typu kursy spadają na nasze barki i musimy ponosić dodatkowe koszty – mówił Wojciech Cholewiński, współwłaściciel PW Hutnik.
Dobrze, jakby system szkoleń przenieść na barki zewnętrznych instytucji.
– Dziś poruszany problem braku pracowników mojej branży dotknął mnie dużo wcześniej – przyznał Cezary Styczyński, właściciel Piekarni „Małgorzatka”. Postawiliśmy na modernizację i jak się to nieładnie mówi, ograniczenie wpływu czynnika ludzkiego. Okazuje się dziś, że nowoczesne maszyny i urządzenia wymagają specjalistów. Jednak w Ostrowcu Świętokrzyskim zawody takie, jak chłodnik, automatyk, czy informatyk są nie do obsadzenia.
– Dzisiaj już nie samo przygotowanie nieruchomości pod inwestycje się liczy, ale najbardziej istotny jest czynnik ludzki – akcentował Cezary Tkaczyk, prezydent Staropolskiej Izby Przemysłowo – Handlowej. Trzeba zrobić wszystko, aby uchronić się przed drastyczną depopulacją i wyjazdem ludzi młodych, stwarzając im jak najlepsze warunki do rozwoju.
Cezary Tkaczyk przyznał też, że czynnikiem, który zachęca do wyjazdu z naszego województwa jest najniższa w kraju płaca.
– Średnia płaca w naszym województwie o 33% niższa niż średnie wynagrodzenie w Warszawie – akcentował Cezary Tkaczyk. Zdaję sobie sprawę, że związane jest to z tym, że często przedsiębiorcy w naszym regionie stoją przed dylematem, czy nadal prowadzić działalność, czy zlikwidować firmę.
Po drugie – drogi
Zadaniem obecnego na spotkaniu przedstawiciela Celsy Huty Ostrowiec mec. Krzysztofa Uby rozwój Ostrowca Świętokrzyskiego uzależniony jest od systemu dróg. Koniecznością jest duża
obwodnica miasta wykonana w jak najwyższym standardzie.
– Nie trzeba ruszyć daleko w Polsce, ale pod względem systemu dróg już nawet sąsiedzi nas bardzo mocno przegonili – mówił Wojciech Cholewiński, współwłaściciel PW „Hutnik”. Widać to już na przykładzie Skarżyska Kamiennej i Starachowic. Musimy zrobić wszystko, aby przyłączyć Ostrowiec Świętokrzyski do systemu dróg szybkiego ruchu.
– Wykluczenie komunikacyjne Ostrowca Świętokrzyskiego może nieść za sobą długofalowe skutki o bardzo negatywnej specyfice – mówił Damian Artykiewicz dyrektor „Profarb” Sp. z o.o. -Zanim powstanie obwodnica naszego miasta w takim, czy innym standardzie, firmy z pobliskich miast będą miały dużo czasu, aby zbudować sobie pozycję i na rynku i mieć łatwość z konkurencją z naszymi biznesami. Nie zapominajmy, że odległości pomiędzy Starachowicami, czy Skarżyskiem Kamiennym są dość małe i to może odbić się na zasobie ludzkim, z którego będziemy mogli skorzystać. Obawiam się, że najbliższe lata przyniosą nam dalszy odpływ siły roboczej w kierunku tych ośrodków.
Wsłuchujący się w głosy padające w dyskusji wiceprezydent Artur Łakomiec zapowiedział, że władze miasta nadal będą starać się, aby tzw. duża obwodnica Ostrowca Świętokrzyskiego powstała w standardzie dwujezdniowym, podobno w tej sprawie odbyły się już kolejne rozmowy. Co do rynku pracy duże nadzieje pokładane są w Ostrowieckim Integratorze Edukacji i Przedsiębiorczych gdzie znajdą się pomieszczenia m.in. pod pracę, gdzie będzie można przeprowadzić szkolenia pracowników. Planowane przez Gminę Ostrowiec Świętokrzyski przedsięwzięcia w powstawanie mieszkań czynszowych, czy miejskiego żłobka, też winny wpłynąć na atrakcyjność miasta dla osób, które by chciały tutaj podjąć pracę.

Print Friendly, PDF & Email

10 thoughts on “Bolączki ostrowieckich przedsiębiorców: „Po pierwsze – ludzie, po drugie – drogi”.

  • 14/11/2023 at 11:14
    Permalink

    Wystarczy kandydatom do pracy oferować atrakcyjne stawki płac a pracowników nie zabraknie. Czy to tak skomplikowane i trudne do zdefiniowania że trzeba aż organizować konferencje czy spotkania i powtarzać te same od lat słowa,pustosłowia ??
    A w sprawie dróg dojazdowych do i z Ostrowca to niemal od zawsze kieleckie władze wojewódzkie traktowały nas po macoszemu.
    Czy na takich spotkaniach lokalnych przedsiębiorców bywają nasi lokalni parlamentarzyści którzy przed wyborami przechwalają się wielkim zaangażowaniem w lokalne problemy regionu ?

    Reply
    • 14/11/2023 at 13:31
      Permalink

      …tzw Ostrowieccy biznesmeni może trochę szacunku dla pracowników, bo czasy się zmieniły a wy ciągle tkwicie w post komunie…oraz godne płace a ludzie sami do was przyjdą pracować…

      Reply
  • 14/11/2023 at 12:39
    Permalink

    Atrakcyjne stawki pracy Panowie i wiekszy szacunek dla ludzi wkladajacych wam kase do poetfela !!!

    Reply
  • 14/11/2023 at 13:15
    Permalink

    Za bramą stoi dziesięciu. Śmiało zatrudniajcie!

    Reply
  • 14/11/2023 at 15:05
    Permalink

    Re: do Kroll
    w latach 70. do Ostrowca przybywało bardzo wielu młodych ludzi w poszukiwaniu pracy,dobrze płatnej pracy i ją otrzymywali,niekoniecznie w hucie – dlaczego ? ano dlatego że tu płaciło się za pracę a za bardzo dobrą pracę płaciło się bardzo dobrze
    i to nie ma związku z tzw. komuną czy jak napisałeś post komuną bo to skutek dobrze pojmowanego rynku pracy a nie XIX- wiecznego wyzysku robotnika żeby tylko właściciel bogacił się…

    Reply
  • 14/11/2023 at 18:12
    Permalink

    Brakuje pracowników ? Szukam pracy godnej czyt. godnej, bo mam wyższe wykształcenie i co ? Tylko gdzie te ogłoszenia o pracę? 85% ofert kierowane jest do mężczyzn. Zapomniano o kobietach ? Zakłady i hale wystawione produkcyjne i wszelakie wszystko obstawione tylko gdzie te ogłoszenia do pracy były bo śledzę od kilku lat i jakoś nie widzę. Dobrze swoich poobstawiac a potem fikcyjne oferty wystawić.. Już nie wspomnę że kobieta otrzymuje mniejsze wynagrodzenie za tą samą pracę!!!! Urząd Pracy to hańba. Nie rozumiem istnienia tej instytucji.

    Reply
  • 14/11/2023 at 21:12
    Permalink

    W Ostrowcu najlepiej to umieć spawać, jeździć wózkiem widłowym, być kierowca, tokarzem , magazynierem, jeszcze coś na kompie zrobić i to wszystko 3600 zł ma miesiąc i jeszcze słuchać żali jak to ciężko firma ma i nie ma nawet raz w roku na premie 200 zł 😠ot cała prawda o pracodawcach

    Reply
  • 14/11/2023 at 22:11
    Permalink

    Ściągać ludzi…. Chyba niewolników którzy pracując za psie pieniądze będą pompować kieszenie pajacom.

    Reply
  • 15/11/2023 at 05:58
    Permalink

    W dzisiejszych czasach łatwiej jest zatrudnić Ukraińców bo pracują ile chcą za małe grosze a to na ręce pracodawcy zarobek.Miejscowy chce więcej i godnie zarobić bo koszty życia są co raz droższe a pensja jest podstawową
    Mam wykształcenie hutnicze i nie widzę żadnej oferty z Celsy (oprócz elektryka i automatyka) reszta to samo dnopollecaja prace budowlane na czarno jest masa takich ofert Kto podejmie taką pracę nikt.
    Powodzenia w pisaniu artykułów zbędnych i pisaniu nieprawdy Climatic płaci króciec i kiedyś miał masę Ukraińców co nawet języka nie znali

    Reply
  • 15/11/2023 at 14:04
    Permalink

    Z niewolnika nie ma pracownika . Wiedzieli już o tym Egipcjanie jak budowali piramidy . Nasi przedsiębiorcy jeszcze nie wiedzą albo nie chcą wiedzieć. Za wszystko trzeba płacić za pracownika też

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *