Ogrody, jak sama nazwa wskazuje, są wyjątkowo zielonym osiedlem, na którym w zmrokach wieczorów i nocy łatwo jest gdzieś przycupnąć na ławce i napić się, czasami wręcz aż zanadto do syta. Po libacjach pod chmurką mieszkańcy przekonują się następnego dnia po rozrzuconych tu i ówdzie butelkach i przepełnionych koszach na śmieci. Zdarzają się już, jak to miało miejsce w tzw. Ogrodzie Zdrowia, zniszczenia ławek. Mieszkańcy, którzy niekiedy wręcz zabawiani są –zdarza się, że grubo po północy - odgłosami zabaw i awantur pod chmurką, domagają się zwiększenia liczby patroli policji na terenie osiedla, a radna Joanna Pikus po raz kolejny chce, aby kamera monitoringu miejskiego objęła słynny już z ekscesów plac zabaw.