Zamknij

Tajemnice szewieńskich podziemi

07:40, 20.12.2016 Krzysztof Florys Aktualizacja: 23:51, 21.12.2016
Skomentuj

W Kościele pw. św. Mikołaja w Szewnie odprawione zostało nabożeństwo żałobne, poświęcone pamięci bezimiennych mieszkańców okolic dzisiejszej Szewny, pomordowanych w czasie Potopu Szwedzkiego i których szczątki odkryto w podziemiach szewieńskiego zespołu kościelnego..

O parafii i kościele na wzgórzu dominującym nad okolicą pisał już Jan Długosz. Blisko 600 lat temu stał tam drewniany kościółek, ale w 1652 r., a więc tuż przed najazdem szwedzkim, wybudowano niewielki, murowany kościół, którym jednak krótko cieszyli się mieszkańcy Szewny.

Począwszy od 1655 r. ziemie Rzeczypospolitej były miejscem ciągłych przemarszów wojsk szwedzkich, magdeburskich, siedmiogrodzkich, oddziałów kozackich, a także licznych walk i potyczek. Miały one też drugie tło - wojen religijnych, niezwykle krwawych i okrutnych ? podkreśla ksiądz Andrzej Wróblewski, pochodzący z Szewny.

W 1657 r. wojska siedmiogrodzkie i szwedzkie doszczętnie złupiły i spaliły kościół w Szewnie. Zabrano z niego wszystko, co stanowiło jakąś wartość, a z kościoła zostały tylko mury. Na tym pobojowisku było wielu zabitych. Rolę w tych grabieżach i pogromach miejscowej ludności, odegrał Jerzy II Rakoczy, książę Siedmiogrodu, który przez pewien czas stacjonował w Zamku w Ćmielowie.

Wtedy nie było jeszcze cmentarzy (cmentarz w Szewnie powstał dopiero w 1798 r.) i miejscową ludność chowano na terenach przykościelnych. Zapewne ciała pomordowanych przez najeźdźców włożono do mogiły obok kościoła, a po jego odbudowie, szczątki znalazły się na terenie świątyni.

O ludzkich szkieletach złożonych w podziemiach, wiedzieli kolejni proboszczowie. Wspomniany ksiądz Andrzej przypomina, że w czasie różnych prac w kościele i na terenie zespołu parafialnego w Szewnie często znajdywano fragmenty kości. Ale dopiero w latach 60. poprzedniego wieku, kiedy w kościele wykonywano ogrzewanie i budowano piec, natrafiono na wspólną mogiłę.  Ksiądz Marcin Popiel postanowił, by szczątki naszych przodków zostały złożone w bocznej nawie w podziemiach kościoła.

Po Mszy świętej koncelebrowanej przez ks. prałata Floriana Rafałowskiego, ks. prałata Jana Butryna i ks. prałata Andrzeja Wróblewskiego, modlono się za bezimiennych pomordowanych mieszkańców naszego terenu w podziemiach zespołu kościelnego.

(Krzysztof Florys)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%