Obrady sesji Rady Miasta i Gminy Ożarów ponownie zakończyły się ostrą wymianą zdań pomiędzy radnymi: Zenonem Kwiecińskim i Adamem Młodożeńcem. Do poróżnienia między radnymi doszło na tle problemu, który zgłosiła jedna z mieszkanek Ożarowa - Grażyna Tomaszewska.?php>
Mieszkanka na sesję przyniosła mapki oraz zdjęcia z ulicy Wąskiej. Na zdjęciach widoczna jest rwąca woda płynąca ulicą Wąską. Jak twierdziła G. Tomaszewska, sieć burzowa w ulicy jest źle wykonana. Deszczówka wpada do kanalizacji sanitarnej, przez to mieszkańcy więcej płacą za ścieki. Mieszkanka zarzuciła złe dopilnowanie budowy sieci w ulicy radnemu Z. Kwiecińskiemu. Radny bronił się, że nie był inspektorem nadzoru budowy, a jedynie społecznie doglądał inwestycji.?php>
-Kanalizacja sanitarna jest naliczana na podstawie zużytej wody w danej nieruchomości - podkreśla zastępca burmistrza, Paweł Rędziak. Nie jest naliczana żadna woda deszczowa, opadowa, czy jakakolwiek inna.?php>
-To kto płaci za tę różnicę, która trafia do oczyszczalni - dopytywała G. Tomaszewska. Podatnicy płacą, podnosi się opłaty. To samo jest z wodą. Dlatego, że na naszym terenie mamy kopalnię, przez to mamy wyższe koszty pozyskiwania wody. Obniża się przecież poziom wód gruntowych.?php>
Zastępca burmistrza P. Rędziak przyznał, że zdarzają się dni, podczas których występują intensywne opady deszczu.?php>
-Wówczas część ścieków przez zwykłe włazy uliczne trafia do kanalizacji - mówi zastępca burmistrza.?php>
Gdy w ubiegłym roku w ul. Jana Pawła II stała woda, okazało się kto jest podłączony do kanalizacji sanitarnej, a kto do kanalizacji burzowej. Nagle w piwnicach niektórych domów wybiła sanitarka. Po to jest zbiornik buforowy, w którym zbierane są ścieki rozcieńczone.?php>
Głos zabrał radny Z. Kwieciński, który jak podkreślił, nie był inspektorem płatnym, ale doglądał budowy kanalizacji w wolnym czasie.?php>
-Proszę się przyznać, jak długo pani wstrzymywała tę budowę - zwrócił się do mieszkanki. Jedna z kobiet dwa razy chciała wpaść w głęboki dół.?php>
Radny zwrócił się także do A. Młodożeńca, który nazwał Kwiecińskiego inspektorem budowlanym.?php>
-Nie jestem inspektorem budowlanym, pan wymurował tak, że stodoła została rozebrana - mówi Z. Kwieciński.?php>
-Panie szanowny radny Kwieciński, jak pan sprawował nadzór budowlany, że nie zauważył pan, jak właściciel prywatnej posesji ogrodził się w drodze publicznej - chciał wiedzieć A. Modożeniec. Nie widział pan tego??php>
-Niech pan pilnuje swojego okręgu, a nie inwestycji - odciął się Z. Kwieciński.?php>
Próby przekrzykiwania się radnych oraz śmiech obecnych na sali osób przerwała przewodnicząca rady.?php>
Panowie radni chyba zapomnieli się, gdzie są i jakie role pełnią w społeczeństwie. Takie zachowanie zwyczajnie nie przystoi radnym.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz