Zamknij

Trenerzy o meczu KSZO – Świdniczanka 1:1

10:06, 10.09.2024 Aktualizacja: 12:07, 10.09.2024
Skomentuj

Łukasz Gieresz, trener Świdniczanki: -Nie tak zaplanowaliśmy sobie ten mecz w Ostrowcu. Chcieliśmy więcej grać piłką, wymieniać podania, a tymczasem poczynaliśmy sobie może zbyt bojaźliwie i zostaliśmy zepchnięci do niskiej obrony, licząc jedynie na kontry i błędy przeciwnika. Organizację gry mieliśmy niezłą i stad czerpaliśmy pewność siebie, a strzelony gol poniósł nas do kontynuowania takiej gry. Nieodpowiedzialne zachowanie i czerwona kartka nie pozwoliła nam już wyjść z ustawienia w tej niskiej obronie. Pokazaliśmy jednak nieustępliwość, ofiarność, dobry mental i charakter. Mamy też dobrą szatnię i choć wiele osób w nas nie wierzy, to takim meczem, jak z KSZO, pokazujemy że jesteśmy wartościową drużyną. Jestem dumny z mojego zespołu.   

Radosław Jacek, trener KSZO 1929: -Grając z tak defensywnie ustawioną Świdniczanką staraliśmy się w ataku pozycyjnym wyciągać ich zawodników z szyków obronnych, ale stracona bramka spowodowała jeszcze większą nerwowość w naszych poczynaniach. W I połowie brakowało mi grania przez środek, które umożliwiłoby wiązanie gry i przerzuty w boczne strefy ułatwiające z kolei podania w pole karne. Gdyby Dominik Pisarek wykorzystał idealną okazję w tej części spotkania, to myślę, że to my wygralibyśmy ten mecz. W II połowie chcieliśmy, by więcej naszych zawodników znajdowało się pod bramką Świdniczanki i mogło liczyć na podania z bocznych stref. Tak też było, bo na murawie mieliśmy większą liczbę ofensywnych graczy. Uważam, że ta liczba podań była na tyle wystarczająca, by uwiecznić je jeszcze jedną bramką. Tak się nie stało i dlatego mamy jeszcze nad czym pracować, choćby nad grą w przewadze jednego zawodnika. Myślę, że mimo, iż nie wygraliśmy ze Świdniczanką, to po porażce w Nowym Targu zespół bardzo dobrze zareagował. Widziałem, jak pracuje na treningach i jak chce zatrzeć złe wrażenie. Tak też prezentował się na murawie i nie mogę zawodnikom odmówić ambicji. Damian Mężyk nie wychodzi w podstawowym składzie, bo uznałem, że Patryk Domagała z Mateuszem Jarzynką radzą sobie lepiej przy wyprowadzaniu piłki, a Patryk dysponuje jeszcze na dodatek przeszywającym strefy boiska podaniem. Wiem, co znaczy Damian dla drużyny i zdaję sobie sprawę, że znalazł się w trudnej sytuacji, ale wierzę też w to, że będzie skutecznie rywalizował o miejsce w zespole. Razem z Dariuszem Brągielem odgrywają nieocenioną i wielce pomocną dla mnie rolę w budowaniu atmosfery w szatni, tej codziennej i meczowej. Z pewnością obaj będą jeszcze wielokrotnie przydatni KSZO, grając od pierwszych minut.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%