Zamknij

Ostrowiec miastem lidera! KSZO wygrywa w Świdniku

Paweł Słowiński Paweł Słowiński 09:01, 01.09.2025 Aktualizacja: 23:31, 13.10.2025
Skomentuj

*Avia Świdnik- KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 1:2 (0:2)

0:1 Marcinkowski 17 min.

0:2 Belych 44 min.

1:2 Uliczny 80 m.in. (karny)

Avia Świdnik: Białka, Zbozień, Kursa (46. Jarzynka), Orzechowski (68. Rozmus), Kalinowski (69. Marek), Uliczny, Kamiński (88> Kamiński), Pigiel, Zuber (46. Maj), Remeniuk, Pisarek

KSZO: Kelbaniuk, Goc (69.Goc), Marcinkowski, Waleńcik, Lis,Lisowski D.  Czajkowski, Lisowski P. (69. Zięba), Galara (75.Orlik), Majewski, Belych (69. Nowak)

 

Po męczącym meczu w Świdniku podopieczni Artura Renkowskiego odnieśli cenne zwycięstwo nad dotychczasowym liderem- Avią i awansowali na sam szczyt rozgrywek. To był arcytrudny i wyniszczający pojedynek Gospodarze, jak można było się spodziewać zaczęli od ostrego pressingu, aby piłkarze KSZO mieli problem z rozgrywaniem futbolówki i akcjami ofensywnymi. Najgroźniej już w 3 minucie strzelał z rzutu wolnego Andriej Remeniuk, ale piłka trafiła w mur, a dobitka okazałą się niecelna. Kiedy wydawało się, że piłkarze Avii zaczną mnożyć podbramkowe zagrożenia, po tym jak Dawid Lisowski krótko rozegrał rzut rożny piłka trafiła w polu karnym w rękę Remeniuka. Sędzia wskazał na jedenastkę, a do piłki podszedł Mateusz Majewski i spudłował. Piłkarze KSZO jednam zaczęli coraz śmielej atakować gospodarzy. W 17 minucie Dawid Lisowski wrzucił piłkę w pole karne z rzutu wolnego do futbolówki dopadł Eryk Marcinkowski i zdobył bramkę dla KSZO. W 33 minucie piłka znów zatrzepotała w bramce Avii, ale sędzia dopatrzył się nieprawidłowego zagrania u naszych zawodników i bramki nie uznał.

W 39 minucie gospodarze doszli do głosu, bowiem najpierw Kalinowski groźnie strzelał w pole karne, ale na posterunku był Bartek Kebaniuk, który również popisał się wspaniałą paradą, kiedy aż czterech zawodników sunęło na jego bramkę i strzelał kąśliwie Remaniuk. Kiedy wydawało się, że jednobramkowym prowadzeniem zakończy się pierwsza połowa Dawid Lisowski sprytnie wypatrzył Jevgienija Belycha w polu karnym i zgrał mu futbolówkę, a ten jeszcze sprytniejszym strzałem pokonał golkipera Avii. Z pierwszej połowy schodziliśmy więc z dwubramkową zaliczką.

To było pewne, że gospodarze będą za wszelką cenę chcieli po przerwie odmienić wynik. Mocno strzelali: Remeniuk, Pisarek, czy Kamiński i na posterunku był Bartek Klebaniuk, albo czynili to niecelnie. Do głosu jednak dochodzili też zawodnicy KSZO. Mateusz Majewski przestrzelił „setkę” w 65 minucie, groźnie huknął po składnej akcji Dawid Zięba. 

Niestety po zamieszaniu w polu karnym sędzia dopatrzył się faulu Klebaniuka na jednym z gospodarzy i odgwizdał jedenastkę, którą pewnie wykorzystał Paweł Uliczny. Byłą to 80 minuta, Avia zwietrzyła swą szansę, a KSZO próbował robić wszystko, aby gospodarze już nie skonstruowali żadnej bramkowej sytuacji. W potwornych opałach, ale się udało, a hutnicza jedenastka wywozi ze Świdnika cenne trzy punkty. Przed nami kolejne, arcyciekawe spotkanie derbowe, tym razem ze Starem Starachowice. Uwaga! Zostanie rozegrane w niedzielę i wszyscy zapowiadają, że padnie rekord frekwencji w tym sezonie przy ulicy Świętokrzyskiej. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%