Zamknij

Wśród sław ostrowieckiej piłki wodnej. Spotkali się po latach... (zdjęcia)

09:27, 12.08.2017 Aktualizacja: 09:30, 12.08.2017
Skomentuj

Klepacz, Różalski, Krysztofiak, Szeląg, Kieloch, Pietruszka, Turczyński, Styczyński, Serwin, Sejmicki, Ostatek, Żak, Domagała, Firmanty? Uff! Te nazwiska zna w Ostrowcu każdy, kto interesuje się piłką wodną.?php>

Gwiazdy tej jakże pięknej dyscypliny sportu, tak wyróżniającej Ostrowiec na mapie sportowej Polski, spotkali się w restauracji ?Pod Parowozem?. Spotkanie miało na celu integrację środowiska waterpolowego, które nabiera szczególnego znaczenia zwłaszcza przed zbliżającą się drobnymi krokami 90. rocznicą Klubu Sportowego Zakładów Ostrowieckich.

?php>

?php>

Inicjatorem pokoleniowego spotkania byłych waterpolistów był nasz świetny przed laty i piłkarz wodny i pływak, Józef Różalski. Wyjątkową okazję ku temu miało stanowić otwarcie nowych basenów na Rawszczyźnie. Otwarcie basenów przeciągnie się nieco w czasie, ale nasi mistrzowie piłki wodnej nie zawiedli i w sile kilkudziesięciu osób stawili się ?Pod Parowozem?.?php>

Wszystkich zgromadzonych powitał wiceprezes KSZO ds. pływania i piłki wodnej, Piotr Węglewicz, a także trenerzy Piotr Krysztofiak i Robert Serwin.?php>

-Cieszę się, że doszło do tego spotkania, którego pokłosiem będzie zawiązanie stowarzyszenia byłych waterpolistów KSZO ? podkreślił P.Węglewicz. ?Nareszcie nie będę patrzył z zazdrością na sekcje boksu, piłki ręcznej i piłki nożnej, które już dawni zintegrowały środowiska swoich byłych zawodników.?php>

Piotr Węglewicz podkreślił, że najbardziej istotnym problem sekcji są finanse, a także utworzenie drużyny seniorskiej, która wzorem lat minionych rywalizowałaby w najwyższej klasie rozgrywkowej. Pierwszym etapem działań na rzecz swoistego powrotu do przeszłości będzie zgłoszenie do rozgrywek I ligi zawodników z rocznika 2000 i 2001, którzy co najmniej przez najbliższe trzy lata będą reprezentowali barwy KSZO. Utrzymanie ich w klubie dłużej będzie trudne, bo każdy z nich marzy o studiach i jeśli je podejmuje, to gra już w barwach zespołów z Warszawy i Łodzi. Ten zespół od ośmiu lat prowadzi Robert Serwin, zdobywając z nimi medale w poszczególnych kategoriach wiekowych. W nowym sezonie nasi waterpoliści występować będą we wszystkich kategoriach wiekowych.?php>

W imieniu byłych zawodników za starania obecnego zarządu sekcji serdecznie podziękował legendarny Adam Klepacz, który podkreślił, że dzisiejsze prowadzenie klubu wiąże się z ciągłym pokonywaniem trudności. Pozdrowienia uczestnikom spotkania przekazali Jerzy Tracz - nasz olimpijczyk z Rzymu, który nie mógł uczestniczyć w spotkaniu, a także kolejny olimpijczyk znad Kamiennej, Zbigniew Pacelt oraz Jan Wiederek ? były szef wyszkolenia Polskiego Związku Pływackiego, a dziś szef Komitetu Technicznego Piłki Wodnej przy PZP.?php>

Wszystkim dopisywały humory. Żartowano, że po zgłoszeniu zespołu do I ligi seniorów powinien on jeździć na zawody autem marki Porsche, którego przedstawicielem jest mieszkający w Kielcach popularny ?Kładka?, czyli Andrzej Szeląg.?php>

Spotkanie było takie, jakie miało być, a więc powrotem do znakomitych czasów ostrowieckiej piłki wodnej, kiedy KSZO zdobywał złote medale mistrzostw Polski. Nasi wspaniali zawodnicy nie mogli zapomnieć o tych, którzy odeszli od nas na zawsze. Na cmentarzu złożyli wiązanki kwiatów na grobach Jana Zakrzewskiego ? świetnego bramkarza reprezentacji Polski, Cezarego Suchodolskiego ? trenera, który poprowadził KSZO do złotych medali w latach siedemdziesiątych oraz Stanisława Kołodzieja ? mistrza Polski.?php>

Szczególne było spotkanie dwóch przyjaciół z waterpolowego boiska, czyli Józefa ?Jozefka? Różalskiego i Adama ?Rocha? Klepacza. Obaj przez 15 lat występowali w reprezentacji Polski, przez dwadzieścia lat reprezentowali barwy KSZO i przez dwa lata barwy Legii Warszawa, zdobywając grad bramek dla Polski, Ostrowca i Warszawy. Obaj uczestniczyli także w Mistrzostwach Europy i Pucharze Europy.?php>

-W czasie wyjazdów na Zachód wielokrotnie składano nam propozycje pozostania tam lub nawet ucieczki z kraju ? wspomina Józef Różalski. -Kilku kolegów wybrała tę tzw. wolność. My z Adamem wracaliśmy i byliśmy dumni z Orła Białego na piersi, Polski i naszego Ostrowca. ?Rochu? był najlepszym napastnikiem, wielokrotnym królem strzelców. To był wybitny technik i rozgrywający. Bramki strzelone przez Adama budziły podziw w Europie. Ja, jako obrońca, często zdobywałem bramki z szybkich kontrataków. W reprezentacji w razie konieczności wchodziłem do bramki. Po zakończeniu kariery nasze drogi sie rozeszły, ale przyjaźń pozostała. Na piłce wodnej pieniędzy nie zarobiliśmy. Adam wyjechał do Kanady i został tam. Ja spędziłem 13 lat w USA i wróciłem do kraju. Nasza przyjaźń przetrwała miłości do Polski, Białego Orla i Ostrowca. Pozostanie do końca naszego życia.?php>

Jak się dowiedzieliśmy, organizatorzy spotkania nie wykluczają również zbudowania zespołu mastersów, który ? wzorem warszawskiej Legii ? mógłby, oczywiście poza oficjalną rywalizacją, występować w rozgrywkach I ligi waterpolowej.

?php>
(Dariusz Kisiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%