W minionym tygodniu, w województwie świętokrzyskim, na zaproszenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych gościło 42 ambasadorów wraz z rodzinami, reprezentujących misje dyplomatyczne: Afganistanu, Albanii, Australii, Bangladeszu, Białorusi, Chorwacji, Czarnogóry, Holandii, Indii, Indonezji, Irlandii, Izraela, Demokratycznej Republiki Konga, Republiki Korei, Mołdawii, Nigerii, Nowej Zelandii, Serbii, Szwajcarii, Tajlandii, Węgier i Wietnamu. Towarzyszyła im zastępca dyrektora Protokołu Dyplomatycznego Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP Agnieszka Szczepaniak.
?php>
Szefowie misji dyplomatycznych przebywali w świętokrzyskim po raz trzeci, ostatnia wizyta miała miejsce w 2011 r. Gości powitali: wojewoda Agata Wojtyszek, wicewojewoda Bartłomiej Dorywalski, marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski oraz prezydent Kielc Bogdan Wenta i wiceprezydent Danuta Papaj.
?php>
?php>
Ambasadorowie zobaczyli Kielce i najpiękniejsze miejsca regionu. Pierwszego dnia byli w Filharmonii Świętokrzyskiej, a drugiego zwiedzali m.in. Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni. Byli także w Kieleckim Parku Technologicznym, Muzeum Porcelany w Ćmielowie, winnicy Wioletty i Grzegorza Brzóstowiczów w powiecie opatowskim, Kolegiacie św. Marcina w Opatowie, zobaczyli Zamek Krzyżtopór w Ujeździe, Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach oraz wizytowali Święty Krzyż.
?php>
Właściciel Fabryki Porcelany AS Ćmielów, Adam Spała nie ukrywa, że dla jego zakładu wizyta tak znamienitych gości to wspaniałe wyróżnienie, ale także wyzwanie logistyczne.
?php>
- Gościło u nas 42 ambasadorów wraz z rodzinami, łącznie fabrykę wizytowało około 70 osób - mówi A. Spała. Goście zostali podzieleni na dwie grupy. Gdy jedna grupa zwiedzała Muzeum Żywej Porcelany, druga w tym czasie malowała własnoręcznie porcelanowe kotki. Figurki, których unikatowość zostanie potwierdzona certyfikatem, po wypaleniu trafią do wojewody, a następnie do ambasadorów. W sumie zostało wyjątkowo i oryginalnie pomalowane 40 figurek.
?php>
Jak przyznaje A. Spała, malowaniu porcelanowych kotów towarzyszyło wiele pozytywnych emocji. Goście dzięki kurator Katarzynie van Rij zwiedzili także w budynku fabryki stałą wystawę prof. Lubomira Tomaszewskiego, jedynego malarza na świecie malującego ogniem i dymem, ale także znanego i cenionego projektanta kultowych serwisów kawowych i nowoczesnych figurek wytwarzanych przez Fabrykę Porcelany w Ćmielowie.
?php>
-Nasi goście nie mogli się nadziwić bardzo wysokiemu pozimowi sztuki, którą prezentujemy w Fabryce Porcelany- dodaje A. Spała. Niezwykle zainteresowani byli porcelanowymi wyrobami z lat 60. Zaprosiłem również naszych gości do odwiedzenia Kordegardy Galerii Narodowej Centrum Kultury w Warszawie, gdzie można podziwiać wystawę ?Odłamki? wybranych dzieł rzeźbiarza i projektanta Lubomira Tomaszewskiego.
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...
W.S.
07:45, 2025-07-03
Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu
Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.
Nowy wymiar...jednak
03:27, 2025-07-03
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.
Hutnik
10:02, 2025-07-02
Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu
Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?
Nauczka
17:58, 2025-07-01
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz