Mieszkańcy miejscowości Brzóstowa w gminie Ćmielów, z niepokojem obserwują prognozy pogody. Przy kilku bramach wjazdowych do domostw, ułożone są worki z piaskiem, by zatrzymać ewentualną wodę. Dla posesji położonych w dole miejscowości, każda nagła, letnia ulewa stanowi zagrożenie.
Podczas intensywnych opadów, które przeszły przez Brzóstową z początkiem czerwca, woda wdarła się na podwórza, zalewając piwnice niektórych domostw. Droga była remontowana w grudniu ubiegłego roku na odcinku 820 m. Powiat ostrowiecki na tę inwestycję otrzymał dofinansowanie na poziomie 80 proc. wartości całego zadania o wysokości 2,6 mln. Warunkiem dofinansowania otrzymanego w listopadzie, było wykonanie zadania i jego rozliczenie do końca 2023 roku.
Odcinek stanowi główny dojazd do szkoły oraz dojazd do innych, położonych wyżej miejscowości. Malownicze uwarunkowanie terenu, z wąwozami lessowymi, które może sprzyjać letnim wycieczkom rekreacyjnym, podczas ulew powoduje, że woda spływa w dół , kumulując się w Brzóstowej. Podczas czerwcowej nawałnicy na skutek alarmu mieszkańców i interwencji przewodniczącego Rady Powiatu, Mariusza Pasternaka, służby drogowe powiatu, podjęły działania mające na celu odmulenie przydrożnego rowu. Kilka dni temu, z inicjatywy zarządu powiatu, odbyło się spotkanie z mieszkańcami, w którym uczestniczyli: przewodniczący Mariusz Pasternak, wicestarosta Łukasz Dybiec, wiceburmistrz Ćmielowa, Joanna Borkowska, Paweł Szczygieł, kierownik Nadzoru Wodnego w Ostrowcu Świętokrzyskim Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, Tomasz Mroczek naczelnik Wydziału Infrastruktury i Rozwoju Powiatu, Jarosław Wilczyński dyrektor Samorządowego Zakładu Wodociągów i Gospodarki Komunalnej w Ćmielowie, radny Rady Miejskiej, Piotr Małek oraz sołtys miejscowości Michał Bajerczak, a którego celem było znalezienie przyczyny zalewania posesji i rozwiązania tegoż problemu.
- Droga bardzo ładna i bezpieczna ale przed remontem ten rów był szeroki i było dobrze. Może raz na jakiś czas wylało, ale nie tak, że za każdym deszczem jesteśmy zalewani. Sąsiad na podwórku stał po kolana w wodzie. Jesteśmy też zalewani z drugiej strony, od bagien. Jak będą ulewy, to będzie zalewać nas z dwóch stron – mówiła jedna z mieszkanek .
-Tak naprawdę nikt nie chce być zalewany, ani też nikt nie chce, by nasze posesje były zlewnią dla wód płynących z góry. Oczekujemy szybkiego rozwiązania problemu, gdyż teraz nawet niewielkie opady mogą doprowadzić do przepełnienia rowu i ponownego zalania posesji. Naszym zdaniem rów po remoncie został spłycony. Obniżone zostały także mostki. Ale od strony rzeki Ćmielówki są „cofki” i najważniejszym zadaniem teraz jest udrożnienie rzeki. Możemy sobie tutaj wymyślać „cuda wianki”, a naszym zdaniem wtedy będzie problem załatwiony. Nie przeskoczymy warunków pogodowych, ale chcemy, by w miarę możliwości to zabezpieczyć – mówił kolejny mieszkaniec.
-Jest jeszcze czynnik ekologiczny. Woda zalewająca posesje przedostaje się do kanalizacji, w wyniku czego zalewany jest kolektor i wydostają się fekalia. Moja działka jest zanieczyszczona i obecnie wyłączona z użytkowania, zresztą nie tylko moja, bo ta woda płynie dalej, przedostaje się na kolejne działki, a w efekcie do wód gruntowych. Myślę więc, że sprawa ekologii w tym kontekście też jest istotna – mówił inny mieszkaniec.
Przybyli samorządowcy i urzędnicy, dokonali wizji w terenie. Kierownik nadzoru Wód Polskich, Paweł Szczygieł, w rozmowie z ludźmi, wskazywał oczyszczenie koryta rzeki Ćmielówki, jako jeden z warunków drożności przepływu wody.
-Ćmielówka jest dla nas kwestią numer jeden, jeśli chodzi o rzeki i staramy się ją udrażniać. Część jest w pasie drogowym, są dwie działki wód płynących po 60 m, następnie jest ciąg dalszy w pasie drogi gminnej. Wody Polskie, a wcześniej Świętokrzyski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych nie miały tego w utrzymaniu, lecz było to w utrzymaniu gminy. I nawet na hydroportalu wśród cieków, które nas obowiązują do utrzymania, tego nie ma. I to jest sprawa numer jeden. Natomiast z pewnością udrożnienie Ćmielówki od strony drogi, byłoby dobrą sprawą i lepiej byłaby stąd zbierana woda, jednak parokrotnie rozmawialiśmy z gminą, aby nam ułatwić działanie. Po tej wodzie, jaka była, wjechaliśmy ciężkim sprzętem, rozebraliśmy dwa ogrodzenia i na następne 230 metrów nie mogliśmy działać dalej. I to jest rola gminy, żeby pozwolić nam wjechać „od dołu”, aby porozmawiać z właścicielami działki i umożliwić przejazd. Podobnie „w górę” moglibyśmy coś zdziałać, bo jest tam stare domostwo, następnie jest rów i tam można by zrobić przepust, wyremontować i następnie jest 400-metrowa działka gminna o szerokości 3 metrów. I gdyby można było po niej przejechać, można byłoby doprowadzić tam sprzęt ciężki i część „w górę” udrożnić. Obecnie jest to wykonywane ręcznie, ale takie działanie nie przynosi trwałego efektu. Mam w nadzorze 270 km rzek, a rzeka Ćmielówka jest traktowana priorytetowo – wyjaśniał kierownik Nadzoru Wodnego Paweł Szczygieł.
Zarząd powiatu ostrowieckiego już podjął działania w swoim zakresie, co jednak w obliczu nieudrożnionej miejscami rzeki Ćmielówki, po intensywnych deszczach, może nie wystarczyć.
-Trudno dziwić się mieszkańcom, którzy w trosce o swoje domostwa, oczekują rozwiązania problemu zalewania ich posesji. Sprawy nie ułatwia fakt, że dotyczy to trzech podmiotów – Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, Miasta i Gminy Ćmielów oraz powiatu ostrowieckiego. Myślę, że wspólnie znajdziemy sposób, by rozwiązać tę kwestię – mówił Mariusz Pasternak przewodniczący Rady Powiatu.
Jak potwierdził wicestarosta Łukasz Dybiec, służby drogowe powiatu realizują prace, których celem jest pogłębienie i poszerzenie rowu.
-Sytuacja na tej drodze monitorowana jest nieustannie. Przewodniczący Mariusz Pasternak przekazuje nam bieżące informacje. Jednak problem jest złożony, gdyż mamy trzech zarządców, stąd też to dzisiejsze spotkanie z mieszkańcami w terenie, bo nikt nie chowa się w cieniu gabinetów. Chcemy wspólnie wypracować rozwiązanie tego problemu. Prace, które były możliwe ze strony służb drogowych powiatu, zostały podjęte niezwłocznie. Skierowaliśmy pisma do wykonawcy w ramach gwarancji. Chcemy znaleźć takie rozwiązanie, które trwale rozwiąże problem zalewania posesji. Niezwłocznie usiądziemy do rozmów, a o ich efektach poinformujemy mieszkańców – mówił wicestarosta Łukasz Dybiec.
Jak udało nam się ustalić, spotkanie zarządców trzech wymienionych wyżej instytucji odbyło się w miniony piątek. Kluczowym wnioskiem jest udrożnienie rzeki Ćmielówki we wskazanych miejscach, w tym rola gminy Ćmielów, dotycząca porozumienia z właścicielami działek, na podstawie czego służby Wód Polskich będą miały dostęp do rzeki, kontynuowanie prac powiatu związanych z pogłębieniem rowu i oszacowanie kosztów jego wzmocnienia. Rozważaniu został poddany także zakup przez gminę Ćmielów drobnych urządzeń melioracyjnych spowalniających spływ wody „ z góry”.
Pan i władca20:38, 01.07.2024
Ktoś chyba te wyremontowaną drogę wcześniej odebrał?
To będzie nowy trener KSZO! Jest potwierdzenie
Powodzenia! Ale czy starsi od niego piłkarze będą go słuchać? A tymczasem Podhale NT awansowało do 2 ligi! KSZO był tak blisko, tak jakby piłkarze tego nie chcieli. Powinno być to wyjaśnione; tak, jak wybory prezydenckie. Może będzie powtórka?
zatroskany
17:04, 2025-06-18
Młodzi ludzie już mają dom (wideo)
Bez dokumentów, na oświadczenie? Czy pani dyrektor miała prawo się sprzeciwić?
Skierniewice - inter
15:45, 2025-06-18
Ceny paliw znów pójdą w górę?
Ropy nie mamy, wiec liczymy się z tym że huśtawka na rynkach ropy odbije sie również u nas, a nie od nas. Nie mogę pojąć jednak czemu rosną ceny energji.Oczywiście wiem, że to jest sprwaka największego kleszcza w histori, Rządu bezproduktywnej Uni fantazmagorów, który z czegoś chce żyć, żyć sobie na zajefajnym poziomie, z idiotów mających nadzieje że o nich tu też chodzi. Tylko gdzie jest Rząd który ma bronić naszych interesów. Przecież mamy czarnego złota pod dostatkiem. Wystarczająco, aby w bezbolesny dla gospodarki sposób inowacje przeprowadzić. A nawet sprzedawać to innym którzy też nie chcą niszczyć swoich gospodarek. Dyrektywami, Dyzia Marzyciela. Zrozumieć można również ochrone klimatu, to nie tródne. Jednak to trzeba osiągnąć rozwojem, a nie mżonkami. Czemu Rzad tego Folksdojcza chce wygaszać kopalnie i elektrownie węglowe zanim rozwinie się w sposób wystarczający inna dla tego altenatywa. Czy znacie choć jednego przedsiębiorce zdrowego na umyśle, który niszczy, czy wyłącza stare wciąż działajace maszyny zanim pozyska w wystarczjącej ilości nowe? To tak jak by taksówkarz oddał na złom stary wciąż dobry samochód nie kupiwszy nowego. To tak jak by rolnik zeżarł cale zboże nie zostawiając nic na siew następnego roku. To tak jak by Rząd wlał se do koryta wszystkie pieniądze żeby nakarmić pociotków i kolesiów nie zostawiając nic na rozwój krajua, a rozwój kraju i następne wlewki do koryta planował z pożyczek. Przecież to jest chore. Po za tym wielu ludzi zainwestowało w energetyke wiatrową i słoneczną i mąją poważny problem z przekazywaniem nadmiaru własnej energji do sieci. Kto tu jest idiotą my, czy Rządy folksdojcza.
Gorsi od pandemi
21:43, 2025-06-17
Punkt paszportowy w Ostrowcu jednak w lipcu
Prawo jazdy terenowe, paszport terenowy to jeszcze prezydenta, upss regenta terenowego zróbcie w tym zapomniany przez Boga mieście.
PUSTY DZBAN
11:00, 2025-06-17