Dominika i Jarosław marzyli o własnym czterech kątach, bezpiecznej przystani dla siebie i córeczki Oliwii. Gdy udało się im wreszcie kupić wymarzony dom, szybko okazało się, że nie mogą w nim zamieszkać. Nowe zdawałoby się podłogi leżały bezpośrednio na wilgotnym gruncie, wszystko było zwilgotniałe, odświeżone jedynie z wierzchu, aby zachęcić kupujących.
-W Ćmielowie, tak naprawdę mieszkamy niedługo, chociaż dom kupiliśmy już dobre kilka lat temu - mówi Dominika Madetko. Przez wady ukryte, jakie nas napotkały w tym domu chwilę po zakupie, nie cieszyliśmy się nim za długo.
Dominika, Jarosława i mała Oliwia na wiele miesięcy zamieszkali u rodziców. Jarosław po pracy każdą chwilę poświęcał na remont zakupionego domu. Na Wielkanoc wprowadzili się w końcu do siebie. Szczęście trwało kilkanaście tygodni. Pewnego dnia stracili wszystko w kilka minut. Podczas silnej nawałnicy, która przeszła przez Ćmielów, woda wdarła się do domu zalewając meble i sprzęt. Rodzina ponownie zamieszkała u mamy Dominiki, teraz już bez żadnych perspektyw na zmianę sytuacji mieszkaniowej. Wszystkie oszczędności bowiem poszły na zakup domu i jego remont. Rodzina wzięła również kredyt. Do tego młodzi ludzie podłamali się tym, że po raz kolejny nie dane im było cieszyć się swoim miejscem na ziemi. Wtedy patrząc na ciężką sytuację córki i jej rodziny, zrozpaczona babcia Oliwii napisała list do redakcji programu „Nasz Nowy Dom”.
-Do programu zgłosiła nas moja mama, która widząc jak nam ciężko odbudować dom, szukała dla nas pomocy - mówi D. Madetko.
Gdy do Ćmielowa zawitał program "Nasz Nowy Dom" i jego prowadząca Elżbieta Romanowska, Dominika i Jarosław czuli niesamowite szczęście. Przybyły na miejsce nadzorujący prace budowlane nie ukrywał, że przed ekipą budowlaną bardzo dużo pracy.
Jak przyznaje w rozmowie z "Gazetą Ostrowiecką" Dominika, podczas nagrywania programu towarzyszył im spory stres, ale i duże szczęście. Mieli także czas na odpoczynek podczas wyjazdu do Lublina.
-Wyjazd do Lublina był naprawdę udany, spędziliśmy razem wspólny czas, program zorganizował nam dużo atrakcji, więc na pewno się nie nudziliśmy - wspomina Dominika. Pani Ela Romanowska jest na żywo jeszcze bardziej sympatyczną osobą.
Rodzinę najbardziej zaskoczył na nowo wybudowany pokój Oliwii, z czego najbardziej cieszy się zarówno mała Oliwka, jak i Dominika.
-Nie wiedzieliśmy, że w miejscu starej kotłowni może powstać coś tak pięknego- podkreślają Dominika i Jarosław. Rodzina i znajomi byli tak samo jak my bardzo szczęśliwi z tego remontu. Mieszka nam się naprawdę świetnie, w końcu czujemy spokój.
Dom Dominiki, Jarosława i małej Oliwii przeszedł generalny remont, zyskał nie tylko kolejny pokój, kominek, ale także taras, na którym w miesiącach letnich rodzina może odpoczywać. Pozostaje nam wierzyć, że spokój, który rodzina zaznała dzięki programowi nigdy nie będzie już zachwiany.
Aśka21:27, 14.11.2024
0 0
Super info 21:27, 14.11.2024