Zamknij

Ciężka droga przedsiębiorcy

02:18, 02.12.2016 Redakcja Gazety Ostrowieckiej Aktualizacja: 02:41, 02.12.2016
Skomentuj

Pani Elżbieta od lat prowadzi hodowlę bydła mlecznego i jak sama mówi, im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej docenia pracę ze zwierzętami.

Hoduje ponad sto sztuk bydła. Gospodarstwo niegdyś prowadzili  jej pradziadkowie, dziadkowie i rodzice. Po śmierci męża, w gospodarowaniu pomaga jej syn - absolwent SGGW. I choć gospodarstwo jest zmechanizowane, to jego prowadzenie potrzebuje codziennego nadzoru. Rodzina nie korzysta z urlopów czy też ze świątecznego wypoczynku, cały jej świat krąży wokół zwierząt.

Pani Elżbieta korzysta z dotacji unijnych oraz ma umowy z różnymi dostawcami, w tym z OSM we Włoszczowie. Dostarcza co drugi dzień mleko, które odbiera specjalny samochód o pojemności 10 tys. litrów i masie ponad 30 ton. Jednak problemem rodziny jest droga dojazdowa do gospodarstwa, które leży w zarządzie sąsiedniej gminy Sadowie. Pani Elżbieta interweniowała w tej sprawie, gdyż jak mówi, brak możliwości bezpiecznego dojazdu do jej gospodarstwa utrudnia pracę i powoduje, że psują się wykorzystywane w nim pojazdy mechaniczne.

-Czuję rozgoryczenie, gdyż zgłaszany przeze mnie problem drogi jest lekceważony przez władze gminy -mówi kobieta. -Nie oczekuję cudów, a jedynie wyrównania dołów i dziur, tak aby bez przeszkód mogły podjeżdżać do mojego gospodarstwa samochody po odbiór mleka czy też cysterna z paliwem. Pojazdy wykorzystywane także do pracy na działkach, gdzie uprawiamy paszę, także mają dużą masę. Bez dobrego dojazdu nie możemy sprawnie prowadzić swojej działalności. W naszych pojazdach pękają elementy nośne, co powoduje spowolnienie pracy.

Pani Elżbieta zwróciła się do Urzędu Gminy w Sadowiu, doły zostały wysypane materiałem, ale jej zdaniem, był on zlej jakości, glina z kamieniem, co nie przyniosło żadnego efektu.

-Odbiorca mleka straszy mnie, że nie będzie przyjeżdżał, gdyż boi się o uszkodzenie samochodu -dodaje kobieta. Nie wiem, jak to jest, że o co tylko nie poproszę wójta swojej gminy, Jerzego Murzyna, z niczym nie ma problemu i wszystkim przychodzi z pomocą, a jak zwracam się do sąsiedniego urzędu, to jestem odsyłana z ?kwitkiem?. Każdy przedsiębiorca oczekuje jakiegoś, choć minimalnego wsparcia, bo to ciężki kawałek chleba.

-Każdego roku wywozimy kruszywo, wszędzie tam, gdzie jest taka potrzeba -mówi wójt Sadowia Marzena Urban-Żelazowska. Uzyskujemy je od tego samego dostawcy i poza tym jedynym przypadkiem, nigdzie nie było uwag mieszkańców, że jest ono niedobrej jakości. Tą drogą poruszają się ciężkie pojazdy, stąd zasypanie kolein i wyrw jest działaniem doraźnym, gdyż duży tonaż tych samochodów powoduje ponowne wybijanie naniesionego materiału i powstawanie kolejnych wyżłobień. Na terenie naszej gminy sukcesywnie realizujemy inwestycje drogowe, gdyż zależy nam na bezpieczeństwie mieszkańców i ułatwieniu im dojazdów do gospodarstw. Nie lekceważymy też sygnałów mieszkańców w tym zakresie. Lada dzień ponownie wyrównamy tę drogę poprzez

nawiezienie kruszywa. Natomiast w dalszej perspektywie będziemy rozpatrywać możliwość remontu w kontekście położenia masy bitumicznej.

(am)

(Redakcja Gazety Ostrowieckiej)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%