Zamknij

Zostałyśmy już wszystkie skazane

09:49, 04.02.2017 Joanna Boleń
Skomentuj

Grupa położnych opatowskiego szpitala, w czasie sesji Rady Powiatu w Opatowie, zwróciła się z apelem o pozostawienie ich w spokoju.

Wystąpienie położnych było podyktowane faktem wystosowania aktów oskarżenia przez Prokuraturę Rejonową Kielce Wschód wobec 10 lekarzy i 15 położnych z opatowskiego szpitala. Personel usłyszał łącznie 600 zarzutów poświadczenia nieprawdy w dokumentacji medycznej.

-Znalazłyśmy się w bardzo trudnej sytuacji, wiele naszych koleżanek i kolegów ma imienne akty oskarżenia, stawia się nas w bardzo złym świetle -mówiły położne. W zasadzie w telewizji i prasie zostałyśmy osądzeni i odbywamy karę. Z całą stanowczością oświadczamy, że sumiennie i z należytą starannością wykonujemy swoje obowiązki. Nikogo nie skrzywdziliśmy i nie przyjęliśmy żadnej korzyści majątkowej. Jest nam bardzo trudno pracować kiedy obraz naszej pracy i naszego szpitala jest pokazywany w sposób negatywny i często niezgodny z rzeczywistością. Z całą odpowiedzialnością mówimy, że to jest nasz szpital. Prosimy państwa o pomoc i spokój. Krytyczne słowa i opinie wypowiadane pod adresem szpitala nie przysparzają nam pacjentów.

-Pracuje już 33 lata za najniższą stawkę, jest to teraz 1.850 zł, święta, niedziele, noce. Słuchając Panoramy, usłyszałam, że jestem złodziejką i oszustką - mówiła jedna z kobiet. Jak my się czujemy?

Kobiety zgodnie przyznały, że oskarżyć jest kogoś łatwo i opluć, tylko gorzej to później sprostować.

-Nikt nas nie zmuszał do fałszowania jakichkolwiek dokumentów i takie sytuacje nie miały miejsca -mówiła kolejna położna. Zawsze bardzo ciężko pracowaliśmy i pracujemy. My walczymy o dwa życia codziennie na sali porodowej.

Jak stwierdził starosta opatowski Bogusław Włodarczyk, w każdym szpitalu są nieprawidłowości.

-Jak był SPZOZ, za ostatnie 4 lata działalności do zwrotu miał 891 tys. zł i nikomu nie rzucano oskarżeń, nikogo nie oskarżono - mówił starosta. Nie jesteśmy wyjątkiem, że mamy przysądzone 100 tys. zł. Nikt niczego nie fałszował.

Radny Grzegorz Gajewski w swoim wystąpieniu podkreślił, że personel oddziału ginekologiczno -położniczego nie został skazany i nikt tak go nie traktuje.

-Wiemy ile pań pracowało kilka lat temu, ile waszych koleżanek odeszło, o ile cięższa stała się wasza praca -mówi G. Gajewski.

Jedna z położnych zarzuciła uprawianie polityki kosztem pracowników szpitala.

-Dajcie nam panowie święty spokój, nie róbcie nagonki politycznej z tego, z czego nie powinniście robić - zwróciła się położna do radnych.

Wypowiedź położnej dotyczyła radnego Tomasza Stańka, który w mediach wypowiadał się w obronie pracowników szpitala, wskazując winne w zarządzających szpitalem.

Na koniec starosta zaapelowało nie wypowiadanie się na temat szpitala ani dobrze, ani źle.

-Panie pielęgniarki mają zabezpieczone określone środki finansowe, złożę więc deklarację  do pani prokurator, aby zdjęła obciążenie wasze i aby zabezpieczyła środki na moim koncie -stwierdził. Jedna z pań za 1 tys. zł ma zabezpieczony samochód osobowy.

Propozycja raczej pod publikę. Pan, panie starosto, nie jest w tej sprawie podejrzanym i dobrze.  

(Joanna Boleń)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%