Grupa położnych opatowskiego szpitala, w czasie sesji Rady Powiatu w Opatowie, zwróciła się z apelem o pozostawienie ich w spokoju. ?php>
Wystąpienie położnych było podyktowane faktem wystosowania aktów oskarżenia przez Prokuraturę Rejonową Kielce Wschód wobec 10 lekarzy i 15 położnych z opatowskiego szpitala. Personel usłyszał łącznie 600 zarzutów poświadczenia nieprawdy w dokumentacji medycznej.?php>
-Znalazłyśmy się w bardzo trudnej sytuacji, wiele naszych koleżanek i kolegów ma imienne akty oskarżenia, stawia się nas w bardzo złym świetle -mówiły położne. W zasadzie w telewizji i prasie zostałyśmy osądzeni i odbywamy karę. Z całą stanowczością oświadczamy, że sumiennie i z należytą starannością wykonujemy swoje obowiązki. Nikogo nie skrzywdziliśmy i nie przyjęliśmy żadnej korzyści majątkowej. Jest nam bardzo trudno pracować kiedy obraz naszej pracy i naszego szpitala jest pokazywany w sposób negatywny i często niezgodny z rzeczywistością. Z całą odpowiedzialnością mówimy, że to jest nasz szpital. Prosimy państwa o pomoc i spokój. Krytyczne słowa i opinie wypowiadane pod adresem szpitala nie przysparzają nam pacjentów.?php>
-Pracuje już 33 lata za najniższą stawkę, jest to teraz 1.850 zł, święta, niedziele, noce. Słuchając Panoramy, usłyszałam, że jestem złodziejką i oszustką - mówiła jedna z kobiet. Jak my się czujemy??php>
Kobiety zgodnie przyznały, że oskarżyć jest kogoś łatwo i opluć, tylko gorzej to później sprostować.?php>
-Nikt nas nie zmuszał do fałszowania jakichkolwiek dokumentów i takie sytuacje nie miały miejsca -mówiła kolejna położna. Zawsze bardzo ciężko pracowaliśmy i pracujemy. My walczymy o dwa życia codziennie na sali porodowej.?php>
Jak stwierdził starosta opatowski Bogusław Włodarczyk, w każdym szpitalu są nieprawidłowości.?php>
-Jak był SPZOZ, za ostatnie 4 lata działalności do zwrotu miał 891 tys. zł i nikomu nie rzucano oskarżeń, nikogo nie oskarżono - mówił starosta. Nie jesteśmy wyjątkiem, że mamy przysądzone 100 tys. zł. Nikt niczego nie fałszował.?php>
Radny Grzegorz Gajewski w swoim wystąpieniu podkreślił, że personel oddziału ginekologiczno -położniczego nie został skazany i nikt tak go nie traktuje.?php>
-Wiemy ile pań pracowało kilka lat temu, ile waszych koleżanek odeszło, o ile cięższa stała się wasza praca -mówi G. Gajewski.?php>
Jedna z położnych zarzuciła uprawianie polityki kosztem pracowników szpitala.?php>
-Dajcie nam panowie święty spokój, nie róbcie nagonki politycznej z tego, z czego nie powinniście robić - zwróciła się położna do radnych.?php>
Wypowiedź położnej dotyczyła radnego Tomasza Stańka, który w mediach wypowiadał się w obronie pracowników szpitala, wskazując winne w zarządzających szpitalem.?php>
Na koniec starosta zaapelowało nie wypowiadanie się na temat szpitala ani dobrze, ani źle.?php>
-Panie pielęgniarki mają zabezpieczone określone środki finansowe, złożę więc deklarację do pani prokurator, aby zdjęła obciążenie wasze i aby zabezpieczyła środki na moim koncie -stwierdził. Jedna z pań za 1 tys. zł ma zabezpieczony samochód osobowy.?php>
Propozycja raczej pod publikę. Pan, panie starosto, nie jest w tej sprawie podejrzanym i dobrze.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz