Zamknij

Kontuzja Karola Szewczyka. Niemoc w Przemyślu!

13:57, 09.10.2017 Dariusz Kisiel Aktualizacja: 14:27, 09.10.2017
Skomentuj

*SPR Czuwaj Przemyśl - KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski 31:24 (16:8).

Czuwaj: Szczepaniec, Kijanka - Król 2, Puszkarski 1, Biernat 1, Stołowski 7, Kubik 1, Bajwoluk 1, Kroczak 1, Chybdź 2, Kulka 8, Kubisztal 6. Trener: Krzysztof Blażkowski.

Kary: 18 min. Karne: 3/5.

KSZO: Piatkowski, Szewczyk ? Grabowski 7, Bulski 1, Falasa, Jeżyna 2, Cukierski 2, Kogutowicz 1, Stańko 3, Ananasjev, Telka 1, Goliszewski, Kieloch 1, Sobut 3, Antolak 2, Hubka 1. Trenerzy: Mariusz Jurasik, Tomasz Radowiecki.

Kary: 16 min. Karne: 6/8.

Przed meczem wiadomo było, że jeśli wygra Czuwaj, to zajmie fotel lidera. Ewentualna wygrana premiowała nasz zespół  awansem zaledwie na 12 pozycję. Przemyscy szczypiorniści w pełni wykorzystali atut własnej hali, nie dali szans ostrowczanom, którzy zagrali bez kontuzjowanych Konrada Wędraka i Vitaliego Kożeniewskiego, i jak zaplanowali, tak też objęli przodownictwo w tabeli.

Od początku meczu Czuwaj prowadził różnicą kilku bramek. W 10 min. było 5:2, a w 19 min. 10:6. Ostrowczanie mieli problemy ze sforsowaniem obrony przemyskiej, tracili piłkę w ataku pozycyjnym i nadziewali się na skuteczne kontrataki. Między 22, a 28 min. nie zdobyli ani jednej bramki, stracili cztery i zrobiło się dość nieciekawie... Wypada wspomnieć, że na przerwę schodzili z bagażem ośmiu bramek straty.

DSC_9258Tomasz Radowiecki (trener KSZO): -O meczu w Przemyślu można mówić, że zagraliśmy nieskutecznie, popełniając błędy własne. Na dodatek graliśmy na ciężkim terenie, na którym nasz atak zawiódł i to kompletnie. Współczuję Karolowi kontuzji. W Przemyślu był najlepszym naszym zawodnikiem.

Po wznowieniu gry nie zmienił się jej obraz. KSZO nie miał pomysłu, jak poradzić sobie z grą. Wciąż stroną dominującą był Czuwaj. Gospodarze z minuty na minutę powiększali przewagę, na dodatek kontuzji uległ nasz bramkarz Karol Szewczyk, który musiał opuścić plac gry. W 37 min. przegrywaliśmy 11:19, a w 43 min. 13:23. Kiedy stało się jasne, że tego meczu Czuwaj nie może przegrać, tempo gry spadło. Ostatecznie zniwelowaliśmy wraz z końcową syreną straty do ośmiu bramek.

DSC_9255Karol Szewczyk (bramkarz KSZO): -Naderwałem mięsień łydki i czeka mnie przerwa w grze. Rozegraliśmy słaby mecz. W I połowie zdobyliśmy zaledwie 8 bramek, co świadczy o naszej niemocy w grze atakiem. O ile w obronie radziliśmy sobie, to w ataku zabrakło nam pomysłu na grę.

tabek

(Dariusz Kisiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%