Ważna wygrana siatkarek KSZO! Piękna inauguracja sezonu w Lidze Siatkówki Kobiet!

Liga Siatkówki Kobiet. *KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Legionovia Legionowo 3:1 (17:25, 25:17, 25:21, 25:21).


KSZO: Stroiwąs (10), Miros (14), Skrzypkowska (11), Soter (11), Łyszkiewicz (10), Rabka (3), Markiewicz (libero) oraz Wojtowicz, Biedziak i Pauliukouskaya (libero). Trener: Adam Grabowski.

Legionovia: Jasek (3), Pacak (9), Mikołajewska (14), Bączyńska (11), Grabka (2), Alagierska (9), Adamek (libero) oraz Mielczarek (1), Damaske (4), Rasińska (5), Korabiec (libero) i Szpak (3). Trener: Maciej Bartodziejski.

MVP: Agnieszka Rabka

Sędziowali: Bogumił Sikora – Janusz Cyran
Komisarz:    Andrzej Skorupa
Kwalifikator: Sylwester Strzylak
Widzów: 770.

Od początku I seta więcej dokładności było w grze Legionovii, która prowadziła dwoma, trzema punktami. W drugiej części partii nasze siatkarki przegrały dwie akcje na siatce, niecelnie serwowały, podczas gdy rywalki posłały trzy asy i w ten sposób dość pewnie wygrały inaugurującego mecz seta.
Ostrowczanki prowadziły na początku II seta 2:0, ale później przegrywały 6:8 i trener Adam Grabowski skorzystał z przerwy na żądanie. Pomogła, bo siatkarkom KSZO wychodziły już w tej partii wszystkie zagrania. Skuteczna na zagrywce była Natalia Skrzypkowska, na bloku Magdalena Soter, a ataki Anny Miros trafiały w pole gry. Dzięki blokowi podopieczne trenera Adama Grabowskiego prowadziły 14:11, 18:14, a przy stanie 22:16 było jasne, że doprowadzą w tym spotkaniu do remisu.

W III secie trwała wyrównana walka do stanu 17:16. O wygranej naszej drużyny w tym secie zdecydowała skuteczna gra na siatce Natalii Skrzypkowskiej i Kolety Łyszkiewicz oraz na bloku Magdaleny Soter.
W IV secie ostrowczanki grały pewnie i wysoko prowadziły – 3:0, 8:3. Przy stanie 14:10 dwa asy serwisowe posłała Paulina Stroiwąs. Później na pojedynczym bloku punkt dopisała Magdalena Soter i zrobiło się 20:11. Wysokie prowadzenie sprawiło rozprężenie w szeregach KSZO, bo po kilku błędach, a przede wszystkim celnych serwisach Damaske, zrobiło się tylko 21:19 i 22:20. Dwa kolejne punkty wywalczyła jednak Natalia Skrzypkowska, a Paulina Stroiwąs zakończyła spotkanie pojedynczym blokiem.

Po meczu powiedzieli:
Adam Grabowski, trener KSZO: -Zawsze zależy mi na dobrej grze. Przeciwnik też ma prawo dobrze grać i zdobywać punkty. Cieszymy się z tego, że wygraliśmy mecz 3:1. Dużo nas to kosztowało, ale warto było. Staramy się na miarę swoich możliwości zrobić widowisko i chcielibyśmy, żeby kibice nas odbierali, jako waleczny, grający do końca zespół. Każda z dziewczyn ma świadomość swoich niedociągnięć, niedoborów jeśli chodzi o umiejętności, ale jeśli każda z przebywających aktualnie na placu będzie wojować, to chyba właśnie o to chodzi.
Były dziś takie trzy elementy, które nam przeszkadzały w graniu: przyjęcie zagrywki, w końcówce zepsute zagrywki oraz walka na siatce, gdzie przegrywaliśmy sporo takich spornych piłek. Zawsze mnie denerwuje, jeśli oddajemy przeciwnikowi punkt za darmo, gdy przeciwnik nie musi wykonywać żadnego wysiłku, ale tego też nie da się uniknąć. Nie da się grać całego meczu bezbłędnie.
W końcówce, przy stanie 20:12 cały czas uczulałem zespół, że to jeszcze nie koniec grania, a mecz się skończy przy 25 punkcie po naszej stronie. A widziałem to po zespole, że stanął i czekał na koniec, a trzeba było zdobyć jeszcze pięć punktów. Było nerwowo. Teraz można się śmiać i pozwolić sobie na taki słaby żart, że dziewczyny chciały tak celowo zagrać, żeby podjarać publikę, żeby było gorąco.
Maciej Bartodziejski, trener Legionovii: -Liczyliśmy na to, że możemy powalczyć tu o punkty i nie ukrywam, że jechaliśmy tu wygrać. Pierwszy set pokazał, że mamy możliwości. Dobra, agresywna gra moich zawodniczek i dobra zagrywka pozwoliły nam wygrać pierwszego seta. W drugim secie trochę słabiej zagraliśmy zagrywką, a drużyna z Ostrowca pokazała swoją moc, zagrała bardzo dobrze w ataku i to podcięło nam trochę skrzydła. Dziewczyny straciły pewność i niestety mój zespół chyba taki jest, że trzeba się z tym liczyć, że jak straci pewność, to może zrobić różne rzeczy, ale takie, których nie chciałbym widzieć.

Wszyscy wiemy, jaki trud towarzyszył naszemu klubowi w budowie zespołu na ten sezon. Wygrana i to za trzy punkty z Legionovią jest więc niezmiernie ważna. Liczymy, że pozwoli zespołowi uwierzyć we własne siły oraz skonsolidować całe siatkarskie i sportowe środowisko w naszym mieście.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *