Zamknij

Kuchnia 100 lat temu. Piłsudski gdyby żył, toby jadł? słodkie bułeczki

09:19, 11.11.2018 Aktualizacja: 09:21, 11.11.2018
Skomentuj

100 lat temu Polska odzyskała niepodległość. Na naszych ziemiach panowały wówczas bieda i głód. Jadano skromnie. Mimo to tamta kuchnia była o wiele bardziej zróżnicowana od obecnej??php>

Kuchnia głodowa?php>

-W chwili kiedy odzyskano niepodległość, w 1918 r., polska kuchnia wyglądała na pewno źle. Była po prostu bieda, głód. Front przeszedł kilka razy. Żołnierze wszystkich armii wyjedli, ukradli, co się tylko dało. Naprawdę było ciężko ? mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl dr hab. Jarosław Dumanowski, historyk sztuki kulinarnej, prof. Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Najlepiej było w zaborze pruskim, gdzie wprowadzono reglamentację oraz zakazy marnowania jedzenia. Znacznie gorzej przedstawiała się sytuacja w zaborach rosyjskim i austriackim.

?php>

?php>

Większa różnorodność?php>

Z drugiej strony kuchnia 100 lat temu była bardziej zróżnicowana od dzisiejszej. Łączyła w sobie tradycje trzech zaborów. Wiele dań przyrządzano na różny sposób w zależności od regionu. Dzisiaj, choć też występują różnice, wszystko jest bardziej ujednolicone. Warto również zauważyć, że dużo potraw z tamtych lat przetrwało do współczesności, ale często w zmienionej, uproszczonej postaci, np. flaki.?php>

Piłsudski gdyby żył, toby jadł? słodkie bułeczki?php>

A co wiadomo o gustach kulinarnych jednego z ojców polskiej niepodległości, Józefa Piłsudskiego? Choć mówił on, że kuchnia nie jest dla niego istotna, to wiemy, że uwielbiał słodkie bułeczki i herbatniczki. Poza tym ?Marszałek? zawsze chciał, aby jego kucharką była kobieta pochodząca z jego rodzinnych stron.

?php>

-Zawsze mu zależało, żeby jeść to, co jadł w dzieciństwie, żeby jeść potrawy, które pamiętał z domu rodzinnego. Jednak było to dla niego ważne, chociaż o tym nie mówił ? stwierdza ekspert. Przepisy na dania z Wileńszczyzny z czasów młodości Józefa Piłsudskiego można znaleźć w książce ?Sto receptur na sto lat niepodległości (1918-2018)?, wydanej właśnie przez MAKRO Polska.

(Redakcja Gazety Ostrowieckiej)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

gośćgość

0 0

Brak dostępu do wielu składników jak i bieda , wymuszają na kucharzach i piekarzach wymyślanie potraw prostych ale smacznych.I to jest podstawa tzw. smacznej kuchni - nie sztuką jest przygotować danie gdy się ma kilka rodzajów mięsa i wyszukane składniki i przyprawy.Sztuką jest przyrządzić syte smaczne danie z jednego,dwóch prostych składników.Choćby ziemniaki duszone,krupnik jarski czy zalewajkę.Należy jednak mieć pomysł,wyobraźnię ale włożyć wiele wysiłku w przyrządzenie potrawy.
A jeszcze 30 lat temu zmuszeni byliśmy do takiej formy gotowania.I co ciekawe,wielu dzisiejszych amatorów smacznego jedzenia,kuchnię z PRL-u,wspomina z sympatią.Może za prostotę i niską kaloryczność,a może za jeszcze coś innego ?

08:05, 13.11.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?

Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.

Hutnik

10:02, 2025-07-02

Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu

Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?

Nauczka

17:58, 2025-07-01

Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?

Przecież CELSA HO jest cały czas wystawiona na sprzedaż, dziwne jest to że artykuł ukazał się jak akurat prowadzone są rozmowy o podwyżkach

Hutas

16:58, 2025-07-01

Grzegorz Wrzesień prezesem Polskiego Związku Kickboxing

Znam Grzeska i jest to super facet. Gratulacje ♥️

Mmm

15:54, 2025-07-01

0%