W minioną sobotę w hotelu Accademia zawiązano Stowarzyszenie Pływackie imienia Jana Zakrzewskiego, które będzie miało na celu jak najszersze wspieranie sportów pływackich w Ostrowcu Świętokrzyskim.
?php>
Jan Zakrzewski - patron stowarzyszenia jest nieprzypadkowy. To przecież były reprezentacyjny bramkarz waterpolowej reprezentacji Polski, a później wieloletni trener pływacki i piłki wodnej. Starsi mieszkańcy naszego miasta świetnie pamiętają kto ich uczył pływać i to w samym klubie KSZO, jak i poza klubem. O panu Janie przygotowujemy szeroki materiał, który niebawem doczeka się publikacji na łamach naszej gazety.
?php>
?php>
W grupie inicjatorów stowarzyszenia znaleźli się syn pana Jana ? Michał Zakrzewski oraz poseł Zbigniew Pacelt ? 13-krotny uczestnik igrzysk olimpijskich jako sportowiec, trener i działacz.
?php>
W grupie założycielskiej oprócz Michała Zakrzewskiego i Zbigniewa Pacelta znaleźli się: Marek Żak, Stanisław Sejmicki, Cezary Styczyński, Zbigniew Styczyński i Mirosław Michałowski, związany z ostrowiecką Celsą. Na spotkanie założycielskie przybyło
?php>
wielu, byłych świetnych waterpolistów KSZO. Z Kanady przyjechał Adam Klepacz. Nie zabrakło m.in. Józefa Różalskiego, Andrzeja Szeląga, Piotra Krysztofiaka, Macieja Turczyńskiego, Mariusza Firmantego, Andrzeja Binensztoka, Roberta Serwina, Mariusza Staweckiego, Mariusza Firmantego, Marcina Pilińskiego. Nic dziwnego, że odżyły wspomnienia, zwłaszcza podczas spotkania koleżeńskiego w lokalu przy ulicy Granicznej?
?php>
W gronie osób, które wspierały utworzenie stowarzyszenia, znalazł się także Andrzej Grelecki, na co dzień ordynator kardiologii w szpitalu w Chełmie. Niestety, charakter pracy nie pozwolił mu wziąć udział w spotkaniu, któremu z kolei przysłuchiwał się Waldemar Frańczak ? emerytowany historyk, który przygotowuje monografię sekcji pływackiej KSZO.
?php>
-Od dłuższego czasu nosiliśmy się z zamiarem większego sformalizowania naszych wielokrotnych spotkań ? mówi Marek Żak. ?Przed dwoma laty już mówiliśmy o tym, aby takie stowarzyszenie powołać. Dziś, inspiracją jest okrągła rocznica 90-lecia KSZO. Celem stowarzyszenia będzie nie tylko kultywowanie tradycji spotkań koleżeńskich byłych pływaków i waterpolistów KSZO, ale popularyzacja sportowców pływackich w Ostrowcu Świętokrzyskim i najbliższym regionie.
?php>?php>-Powołanie stowarzyszenia zwykłego przy starostwie powiatowym pomoże nam nasze cele osiągać skuteczniej i na większą skalę ? mówi Marek Żak. ?Nie wykluczamy, że w przyszłości na bazie tego stowarzyszenia powołamy stowarzyszenie rejestrowe, z pełną osobowością prawną. Wszystko zależy od członków woli kolegów.
?php>
Jak się dowiedzieliśmy, na przełomie listopada i grudnia ma odbyć się wielopokoleniowe spotkanie sportowców z sekcji piłki wodnej i pływania KSZO, bo obecnie wśród członków stowarzyszenia dominują sportowcy 50+, którzy w sobotę sporo mówili m.in. o tym, by przyłączyć się do rywalizacji Masters, toczącej się w całym kraju zarówno wśród pływaków, jak i piłkarzy wodnych.
?php>
-Powinno być tak, by każdy adept KSZO, zawodnik który zaczął pływać w klasie pierwszej, poznał barwną postać Jana Zakrzewskiego, który ? przypomnę - był absolwentem szkoły teatralnej, żeby wiedział, jakie pan Jan zasługi wniósł w rozwoju ostrowieckiego pływania ? mówi Marek Żak.
?php>
W ramach spotkania byli waterpoliści i pływacy na grobach nieodżałowanych sportowców i trenerów: Jana Zakrzewskiego, Cezarego Suchodolskiego i Adama Szymańskiego złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze pamięci.
?php>
Wielkiego wzruszenia i zdziwienia, że aż tylu byłych sportowców pamięta stare czasy KSZO nie krył Michał Zakrzewski, syn pana Jana, tym bardziej, że od czasu gdy jego tata odszedł na zawsze minęło ładnych 35 lat.
?php>
-Ojciec miał w swym życiu trzy miłości ? KSZO, rodzinę i pracę ? wspomina pan Michał, absolwent ostrowieckiego ?Staszica?. ?Ojca mało pamiętam, bo nie miałem okazji rodzinnie tak z nim przebywać. Wychodził z domu przed 6, zjawiał się w nim po
?php>
2 na obiad, a wracał po godzinie 20. Ba, nawet na emeryturze KSZO było u niego na pierwszym miejscu. Jest mi niezmiernie miło, że tak wielu byłych sportowców wspomina ojca. Związki z Ostrowcem miał mój ojciec, ale i ja. Mieszkam obecnie w Skarżysku ? Kamiennej. Można rzec, że wyszedłem z Ostrowca, ale Ostrowiec ze mnie już nie. Bywam na grobie ojca, ale kilka razy w roku spotykam się na klasowych zjazdach ze swymi wspaniałymi koleżankami i kolegami ze wspaniałego ?Staszica?.
?php>
Pan Michał liczy na to, że stowarzyszenie z powodzeniem będzie służyło całemu, ostrowieckiemu środowisku pływackiemu. On sam uczestniczył w zajęciach treningowych, a najlepiej zapamiętał Zbigniewa Pacelta.
?php>
-Cieszę się, że jest chęć i myśli do podtrzymania tradycji pływackich w Ostrowcu ? mówi poseł Zbigniew Pacelt, którego odcisk dłoni nie tak dawno znalazł się w Cetniewie w Alei Gwiazd Sportu. ?Mam nadzieję, że wydobędziemy z pamięci to, co się zdarzyło i może wydarzyć w ostrowieckim pływaniu, które powinno coraz szerzej wypływać na szerokie wody. Pamiętam patrona naszego stowarzyszenia, pana Jana Zakrzewskiego, który wrzucał nas do wody i drągiem z niej wyciągał, jak pisał na murze: ?Chcesz mieć wyniki, jedz naleśniki..?. Ja do dziś robię te naleśniki i bardzo mi smakują.
?php>
A my czekamy na kolejne, tak wspaniałe wieści od całego środowiska sportów pływackich w naszym Ostrowcu...
?php>
Dariusz Kisiel
?php>
Paweł Słowiński
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu
Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?
Nauczka
17:58, 2025-07-01
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
Przecież CELSA HO jest cały czas wystawiona na sprzedaż, dziwne jest to że artykuł ukazał się jak akurat prowadzone są rozmowy o podwyżkach
Hutas
16:58, 2025-07-01
Grzegorz Wrzesień prezesem Polskiego Związku Kickboxing
Znam Grzeska i jest to super facet. Gratulacje ♥️
Mmm
15:54, 2025-07-01
Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu
Czy ktoś panuje nad tą ostrowicką kliką?🤣🤣🤣
Krzysztof
14:59, 2025-07-01
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz