Sukces Karola Szewczyka. „Wybory były zaskakujące…”
-Karolu, zostałeś wybrany do zarządu Świętokrzyskiego Związku Piłki Ręcznej…
-Same wybory do zarządu też były zaskakujące ? mówi Karol Szewczyk, wiceprezes KSZO ds. piłki ręcznej. Nowym prezesem Świętokrzyskiego Związku Piłki Ręcznej został Stanisław Hojda, a skład zarządu tworzą znani w środowisku piłki ręcznej byli piłkarze i działacze z Kielce: Tadeusz Dziedzic, Sławomir Kołodziej, Andrzej Kos, Ryszard Mańko, Tomasz Olesiński, Grzegorz Tkaczyk, Radosław Wasiak, Roman Wołowiec. Skład zarządu z jednej strony jest nieoczekiwany, ale z drugiej strony były oczekiwania na zmiany. Dlatego wystawiono kandydaturę Grześka Tkaczyka, świetnego reprezentanta i zawodnika VIVE, obytego na dodatek na parkietach Bundesligi. Wygrało jednak doświadczenie kontrkandydata. W zarządzie jest jednak sporo nowych twarzy, toteż faktycznie z pewnością dojdzie do pewnych zmian w stylu prowadzenia spraw związku na szczeblu okręgu.
-W KSZO tymczasem musimy wszystko zrobić, by utrzymać I ligę dla sportowego Ostrowca?
-Przerwa w rozgrywkach jest długa i potrwa do 9 lutego, ale zbieramy się już na samym początku roku z przekonaniem, że ciężką pracą osiągniemy ten cel.
-Czy sytuacja klubu nie przypomina stania w rozkroku? Z jednej strony mamy przecież świadomość konieczności wzmocnienia zespołu, a z drugiej niepewności finansowej?
-No, musimy po prostu dobrze się zastanowić, w jaki sposób utrzymać się w gronie pierwszoligowców. Żałuję, że w pierwszej rundzie nie wygraliśmy meczów z zespołami z Warszawy i Płocka, bo mielibyśmy 12 pkt. na koncie i zupełnie inne humory. Chcemy wzmocnić drużynę i mamy już w tej materii pomysły, ale z niecierpliwością czekamy na decyzje w sprawie dotacji miejskiej i środków gminy z promocji poprzez sport. Na razie bez ustalonego budżetu raczej działamy na rynku transferowym po omacku, niż w konkretny, przemyślany sposób.
-Dziękuję za rozmowę.
