Nasi piłkarze w finale

Półfinał Okręgowego Pucharu Polski. *KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski ? Wisła Sandomierz 2:1 (0:0).

1:0 – Jakub Chrzanowski, 53 min.
1:1 – Krzysztof Zawiślak, 60 min.
2:1 – Szymon Stanisławski, 64 min.
KSZO: Lipiec – Głaz, Majewski, Mężyk, Persona – P. Kaczmarek, Mąka, Trochim, Szydłowski (46.M. Kaczmarek), Chrzanowski (68.Imiołek) – Stanisławski. Trener: Marcin Sasal.
Wisła: Pietrasik – Kuśmierczyk, Kajpust, Sudy, Chorab – Piątkowski, Siedlecki, Kmiotek, Tyl, Zawiślak – Mażysz (50.Bełczowski). Trener: Rafał Wójcik.
Żółte kartki: Mąka, Głaz ? Tyl.
Sędziował: Tomasz Żołądek (Kielce). Mecz bez udziału kibiców.
Ostrowieccy piłkarze pokonali sandomierską Wisłę i zameldowali się w finale Okręgowego Pucharu Polski. Zmierzą się w nim ze zwycięzcą meczu Neptun Końskie – Korona II Kielce.
Przez pierwsze pół godziny goście posiadali optyczną przewagę, z której nic -na szczęście – nic nie wynikało. Groźny, ale niecelny, strzał z rzutu wolnego oddał w 16 min. Jarosław Piątkowski. KSZO zrewanżował się strzałem Jakuba Chrzanowskiego, po którym piłkę po kornerze w pole karne posłał Paweł Kaczmarek, a Damian Mężyk niecelnie główkował.
Druga połowa należała już do pomarańczowo-czarnych. W 53 min., po rzucie rożnym, zakotłowało się w polu karnym Wisły, a sprytem wykazał się Jakub Chrzanowski, który wpakował piłkę do siatki. Prowadzenie naszej drużyny nie trwało zbyt długo. Z lewej strony boiska były nasz gracz Kamil Bełczowski podał do Zawiślaka, który uprzedził naszą defensywę i doprowadził do wyrównania. Riposta podopiecznych trenera Marcina Sasala była niemalże natychmiastowa. Marcin Kaczmarek dokładnym podaniem obsłużył debiutującego w naszym zespole Szymona Stanisławskiego, który „wziął” na plecy obrońcę z Sandomierza, obrócił się i płaskim strzałem tuż przy słupku zdobył swojego pierwszego gola dla KSZO.
Ambitni sandomierzanie próbowali jeszcze doprowadzić do wyrównania i dogrywki, ale ostrowczanie nie popełniali błędów w defensywie, a wszelkie wrzutki w nasze pole karne padały łupem Pawła Lipca.
Na wyróżnienie w naszym zespole zasłużyli dwaj, nasi wychowankowie. Damian Mężyk niezwykle skutecznie interweniował i praktycznie nie popełnił ani jednego błędu w grze obronnej. Z kolei Mateusz Mąka prezentował niezwykłą nieustępliwość w grze. Gołym okiem widać, że jego współpraca w środkowej strefie boiska z Wojciechem Trochimem układa się z meczu na mecz coraz lepiej.
Kibice wierzą, że KSZO zdobędzie Okręgowy Puchar Polski i znów na Świętokrzyskiej będzie gościł jakiś markowy zespół. Ważne też jest, że np. w porównaniu z ubiegłotygodniową konfrontacją w Skarżysku z Granatem lepiej prezentuje się gra obronna drużyny, choć – co oczywiste – przed naszymi piłkarzami jeszcze sporo pracy, by swoją grą naprawdę cieszyli kibiców.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *