Okap dachu wisi na włosku…

Zasoby mieszkań socjalnych w naszym mieście z roku na rok sukcesywnie są remontowane. I choć wiele budynków zostało wyremontowanych, wyposażonych w centralne ogrzewanie, zmieniło
się ich otoczenie oraz zyskały sanitariaty z prawdziwego zdarzenia, to na liście do remontu czeka co najmniej kilka następnych.
Tak jest m.in. z budynkiem przy ul. Osadowej 5, którego mieszkańcy zaalarmowali redakcję o złym stanie dachu, którego okap trzyma się na przysłowiowym włosku.
-Proszę zobaczyć jak wygląda nasz dach- żalili się na miejscu mieszkańcy bloku. Boimy się o nasze bezpieczeństwo. Niby jest to zabezpieczone taśmą i znakami, i my dorośli zrozumiemy, ale dzieci mogą się zapomnieć i podejść za blisko. Farba w klatce schodzi z każdej ściany. Zrobili nam tutaj dużą łazienkę, bo była wcześniej na zewnątrz. Mamy chodniki, ławeczki, parking, ale nie mamy trzepaka. Chcielibyśmy mieć też małe ogródeczki. Takie zajęcie na stare lata.

Jak się okazuje, budynek przy ul. Osadowej 5 wchodzi w skład mieszkaniowego zasobu gminy Ostrowiec  Świętokrzyski. Został wybudowany w 1906 r.
-W budynku znajduje się 10 lokali mieszkalnych – mówi dyrektor Zakładu Usług Miejskich, Łukasz Dybiec. Najemcy zamieszkujący w tych lokalach posiadają umowy najmu socjalnego lokalu mieszkalnego. W chwili obecnej zasiedlonych jest 9 lokali. Jeden lokal po zgonie najemcy pozostaje w dyspozycji zakładu. Stan techniczny budynku oceniany jest jako średni. W miarę możliwości zakład wykonuje na budynku niezbędne prace remontowo- zabezpieczające. W 2019 roku jedno z pomieszczeń znajdujące się w budynku zaadaptowano na sanitariaty. Poprzednio mieszkańcy byli zmuszeni korzystania z sanitariatów znajdujących się w oddzielnym budynku.


Niestety, ale większa część najemców zamieszkujących w budynku posiada zadłużenie różnej wysokości. W kilku przypadkach jest to znaczne zadłużenie, sięgające nawet kilkudziesięciu tysięcy. Jak podkreśla dyrektor ZUM Ł. Dybiec, występujące ogólne zadłużenie utrudnia wykonywanie prac remontowych budynku. Mieszkania w nowych blokach socjalnych otrzymują te osoby, które najbardziej się starają. Płacą regularnie czynsz. Nie ma z nimi problemów natury społecznej.
-To przynosi efekt – mówi Łukasz Dybiec. Zarówno na jednym bloku, jak i na drugim przy ulicy Parkowej nie ma bieżących zaległości i teren przed blokami jest utrzymywany na odpowiednim standardzie. Wracając do bloku Osadowa 5 i 7, bo to są sąsiadujące bloki, w ostatnim czasie doprowadziliśmy do tych bloków kanalizację, bo toalety były na zewnątrz w opłakanym stanie. Każdy z mieszkańców posiada do tej toalety indywidualny klucz, aby móc jeszcze bardziej zachować porządek i czystość. Kolejnym etapem rewitalizacji tego obszaru jest remont bloku Osadowa 6. Blok ten zostanie oddany do użytku osobom, które najbardziej na to zasługują. Osobom, które przez swoje zachowanie, postawę kwalifi kują się do tego, aby tam zamieszkać. Codaje na przyszłość rokowania, że nie będzie dewastacji i będzie ogólny ład oraz porządek. Jeszcze nam zostaną dwa bloki do remontu. Obecnie mamy cząstkowy remont pokrycia dachowego na bloku przy Osadowej 7. Musieliśmy dokonać remontu kominów. Przez wiele lat użytkowania kominy te były w złym stanie technicznym. Teraz służą jako kominy wentylacyjne, bo w bloku jest centralne ogrzewanie. W najbliższym czasie, myślę, że się to uda jeszcze w tym roku, zrobić kompleksowy remont dachu na bloku przy Osadowej 5. Połać dachu jeszcze jakoś się trzyma, ale okap jest dziurawy. To nie zrobiło się w dwa lata. Rynny spustowe nie były czyszczone, doszło do zacieków, rynny i okap miejscami przegniły, porosły. Trzeba przyznać, że w bloku na ulicy Osadowej 5 mieszkańcy nie płacą regularnie czynszów. My musimy mieć pieniądze, aby robić remont na danym bloku. Przede wszystkim mieszkańcy muszą płacić czynsz, w którym jest odpis na fundusz remontowy. Tak jak na Osadowej 8, Parkowej 4, czy w nowo oddanych blokach, gdzie każdy systematycznie uiszcza czynsz i remonty robione są na bieżąco. A tam, gdzie osoby nie płacą, robimy minimalne remonty, tak aby mieszkanie w danym bloku nie zagrażało bezpieczeństwu. Tu już widzimy, że nie ma innej drogi niż natychmiastowy remont tego dachu, ale to są horrendalne środki.

Jak podkreśla dyrektor ZUM, obecnie jest przygotowywana wycena tego remontu.
-Jako zakład tej inwestycji finansowo nie udźwigniemy, dlatego też zwrócimy się o dotacje do gminy – słyszę. Jeżeli nic nie zrobimy, to część tego dachu- okapu ulegnie zerwaniu. Obecnie
teren ten jest zabezpieczony taśmą i specjalnym oznakowaniem,po to, aby mieszkańcy i osoby przebywające w pobliżu miały świadomość stanu technicznego okapu.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *