Siatkarki KSZO SMS wygrały po pięciosetowym spotkaniu

II liga siatkówki kobiet. Grupa IV. *KSZO SMS Ostrowiec Świętokrzyski – SMS PZPS II Szczyrk 3:2 (25:17, 26:28, 25:21, 19:25, 15:7).

KSZO SMS: Dyduła, Piotrowska, Orzyłowska, Klisiak, Borawska, Piszcz, Salamon (libero)oraz Mich, Kłosowska, Błaszczyk. Trener: Piotr Brodawka.

SMS Szczyrk: Mulka, Ornoch, Adamczyk, Koput, Wieczorek, Kaczyńska, Daca (libero) oraz Kaczmarzyk, Dorywalska, Chmielewska, Bąkowska, Robińska, Kołakowska, Andrzejewska. Trener: Marcin Orlik.

MVP: Kamila Dyduła.

W zaległym meczu nasze siatkarki wygrały pewnie pierwszego seta, a w drugim prowadziły 16:12 i najwyraźniej uznały, że mecz może być dla nich wyjątkowo przyjemnym spacerkiem. Tymczasem licealistki ze Szczyrku, które rozkręcały się z każdą piłką, w drugiej partii doprowadziły do remisu 19:19. Na takie dictum nasza drużyna nie potrafiła skutecznie zareagować. Grała nerwowo i z błędami i w sumie to młode rywalki wyrównały stan spotkania na 1:1.

Od początku III seta znów warunki gry dyktowały podopieczne trenera Piotra Brodawki. Prowadziły 9:5, 17:14, 21:16. W końcówce popisały się skutecznym blokiem i dwoma asami serwisowymi i bez problemów rozstrzygnęły partię na swoją korzyść.

Niestety, w IV secie to rywalki znów były górą. Mimo, iż nasz zespół prowadził 7:1 i 8:4, to od stanu 11:11 siatkarki ze Szczyrku przeważały. Od stanu 16:19 przeciwniczki nie myliły się i spokojnie doprowadziły do tie-breaka.

W decydującym, V secie, ostrowieckie siatkarki skutecznie powróciły do dobrej gry i zapewniły sobie dwa punkty, choć z pewnością niedosyt pozostał, a i okazja  do wywalczenia kompletu punktów umknęła.

Oto zapis tie-breaka: 1:0, 2:0, 2:1, 2:2, 3:2, 4:2, 4:3, 5:3, 6:3, 6:4, 7:4, 8:4, 8:5, 9:5, 10:5, 11:5, 12:5, 12:6, 12:7, 13:7, 14:7, 15:7.

Przypomnijmy, że jutro, 21 stycznia o godz.17, siatkarki KSZO SMS podejmują ekipę Marby Sędziszów Małopolski. Ze zgromadzonymi 24 pkt. wciąż zajmują trzecie miejsce w tabeli, tracąc do drugiej Marby trzy punkty.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *