Stara wiaro Ostrowca, dobrze, że jesteście!

Okrzyki radości, serdeczne uściski oraz łzy wzruszenia towarzyszyły spotkaniu po latach absolwentów Publicznej Szkoły Podstawowej Nr 3, które odbyło się podczas majowego weekendu.

Inicjatorem spotkania był Marek Słowiński, który obecnie mieszka w oddalonym o 140 kilometrów Miechowie, lecz całym sercem jest ostrowczaninem.

-Często zaglądam na jeden z ostrowieckich  portali społecznościowych i wiele osób stamtąd znałem. Jednak na pytanie, co słychać, najczęściej w informacji zwrotnej otrzymywałem odpowiedź, że ktoś zmarł. Pomyślałem więc, że może zamiast spotykać się na pogrzebach, może spotkajmy się przy piwie? Wrzuciłem więc zdjęcie ósmej klasy i zaproponowałem spotkanie rocznika 1953. Odzew był niesamowity. Okazało się, że nie tylko rocznik 1953, ale też osoby z innych klas i roczników, po wielu latach chcą się spotkać. I tak się zaczęło – mówi Marek Sowiński.

 Pogoda dopisała i z minuty na minutę powiększała się grupa absolwentów zgromadzona na placu szkolnym, gdzie na wyjątkowych gości czekali też: dyrektor szkoły Mariusz Szczerbiński oraz obecna kadra nauczycielska. Co jakiś czas podjeżdżały taksówki, a wysiadające z nich postaci, z daleka były witane okrzykami przez dawną brać szkolną i pomimo upływu czasu absolwenci rozpoznawali się bez trudu. Wśród nich był najstarszy absolwent „Trójki”, 93 -letni Kazimierz Szczerowoda i jak mówił o sobie  „ostrowiak z krwi i kości”, a także 83-letni Witold Wesołowski. Ze wzruszeniem absolwenci witali najstarszą nauczycielkę w-ef i biologii, która na spotkanie przybyła z Warszawy, panią Zofię Kozieł -Deskę oraz wychowawczynię klasy VIII B rocznika 1953, panią Elżbietę Sałatowską, którą wychowankowie obdarowali bukietem róż.

Wśród absolwentów „Trójki” są także: starosta ostrowiecki Marzena Dębniak oraz Irena Renduda –Dudek, przewodnicząca Rady Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego, która przybyła na spotkanie z mężem Stanisławem Dudkiem, również absolwentem tej szkoły.

-Chodziliśmy do jednej klasy – przyznaje z uśmiechem I. Renduda – Dudek. – Potem były studia i nasze drogi się rozeszły, spotykaliśmy się po latach i tak już idziemy razem przez życie  do dziś.

Szkoła połączyła wiele osób więzami przyjaźni. Niektórzy przywieźli ze sobą stare zdjęcia i przede wszystkim mnóstwo dobrych wspomnień.

-Stara wiaro Ostrowca, dobrze, że jesteście! – mówił do przybyłych Marek Sowiński. – Mam nadzieję, że to nie jest nasze, ostatnie spotkanie, a zjazdy absolwentów „Trójki” wpiszą się na stałe w życie szkoły.

Dzięki przychylności dyrekcji PSP Nr 3 absolwenci zwiedzali obecne wnętrza budynku szkoły, sale lekcyjne, aby usiąść w szkolnych ławkach, zamknąć oczy  i poddać się podróży w meandry wspomnień dawnych, beztroskich lat. Po opuszczeniu budynku szkoły absolwenci udali się do pobliskiej Restauracji „Regassy”, gdzie kontynuowali szkolne opowieści.

 

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *