Do Komisariatu Policji w Ożarowie zgłosiła się 74-letnia mieszkanka gminy Tarłów. Kobieta powiadomiła funkcjonariuszy, że padła ofiarą oszustwa „na posła”.
-Od grudnia ubiegłego roku seniorka prowadziła za pośrednictwem komunikatora internetowego korespondencję z rzekomym parlamentarzystą –mówi sierż. szt. Monika Żurek z KPP w Opatowie. W wiadomościach poruszona została m.in. tematyka odzyskania utraconych przez nią przed laty nieruchomości. Kobieta była przekonana, iż koresponduje z posłem, tym bardziej, że miała okazję poznać go osobiście w przeszłości. Oszust napisał seniorce, że sprawa gruntów może być załatwiona, ale potrzebne są do tego pieniądze. 74-latka postanowiła dopomóc szczęściu i wykonała cztery przelewy bankowe na łączną kwotę 11.400 złotych na konto podane przez rozmówcę.
Kobieta ze swoich poczynań zwierzyła się sąsiadce. Wtedy też zdała sobie sprawę, że mogła paść ofiarą oszustwa.
Oszukana „na spadek”
Do ostrowieckiej komendy zgłosiła się 35-latka, z którą kilka dni wcześniej za pomocą popularnego portalu społecznościowego skontaktowała się osoba, która twierdziła, że jest chora i nie ma nikogo bliskiego, a chce podzielić się swoim majątkiem, przekazując go za jej pośrednictwem na chore dzieci. Oszustka wmówiła swej rozmówczyni, iż widziała, jak nagłośniła ona w Internecie sprawę chorego chłopca i była zaangażowana w zbiórkę pieniędzy na jego leczenie.
-Internautka zaoferowała spadek w wysokości 310.000 euro –mówi komisarz Ewelina Wrzesień, oficer prasowy KPP w Ostrowcu Świętokrzyskim. 35-latka, by wejść w posiadanie tych pieniędzy, musiała jedynie zapłacić za przelew, aby uzyskać darowiznę. Na numer konta wskazany przez rzekomą prawniczkę oszustki ,pokrzywdzona wpłaciła 250 euro. Kiedy zorientowała się, że obiecywane tysiące euro są fikcją i że padła ofiarą oszustów, postanowiła ponownie skontaktować się z nimi drogą elektroniczną. Wówczas otrzymała podobną wiadomość, że aby uzyskać darowiznę musi ponownie dokonać takiego samego przelewu.
Policjanci apelują o ostrożność w kontaktach z osobami poznanymi przez Internet, a czerwona lampka powinna włączać się zwłaszcza wtedy, gdy proszą o pieniądze. O wszystkich wątpliwych sytuacjach i próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast informować Policję, dzwoniąc do najbliższej jednostki lub pod numer alarmowy 112.
Meksykański aktor
Komisarz Ewelina Wrzesień, oficer prasowy KPP w Ostrowcu Świętokrzyskim, poinformowała, że 45-letnia ostrowczanka za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych poznała sprzedawcę obuwia, który został napadnięty i pobity. Oszust twierdził, że jest znanym meksykańskim aktorem
-Przez ponad półtora roku prowadzili między sobą korespondencję, z której wynikało, że mężczyzna zakochał się w 45-latce i planuje wziąć z nią ślub –mówi komisarz Ewelina Wrzesień. Na przeszkodzie przyjazdu do Polski stały problemy finansowe, choroby oraz problemy z prawem. Cyberprzestępca potrafił wykorzystać doskonale technikę manipulacji, a dla uwiarygodnienia całej sytuacji przesyłał pokrzywdzonej liczne zdjęcia oraz prowadził z nią video-rozmowy. Oszust był bardzo przekonujący, czym doprowadził mieszkankę Ostrowca Świętokrzyskiego do wykonania przez nią licznych transakcji finansowych na podane przez niego rachunki bankowe. Wpłaty, których dokonywała, miały pomóc mu w przylocie do Polski i wzięcia z nią ślubu. Łącznie kobieta wpłaciła na podane konta blisko 35.000 złotych.
45-latka padła ofiarą oszustwa „na aktora", które podobnie jak oszustwo "na żołnierza” jest jedną z nowszych form tego procederu.
Policjanci apelują o zachowanie rozsądku, gdyż tylko nasza ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ofiarą przebiegłego oszusta.
Francuski żołnierz
-36-letnia mieszkanka Ostrowca Świętokrzyskiego poznała za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych, mężczyznę o imieniu Martin, który podawał się za francuskiego żołnierza –mówi komisarz Ewelina Wrzesień. Martin mówił, że zakochał się w 36-latce, w planach pojawił się nawet ślub. W pewnym momencie kobieta została poproszona o pomoc. Chodziło, rzecz jasna, o przesłanie pieniędzy. Szybko pojawiły się kolejne tego typu prośby. Martin wymyślał kolejne historie. Wmówił ostrowczance, że przebywa na misji i potrzebuje pieniędzy na żywność. Aby nie trafić do więzienia za zagubienie broni, także potrzebował środków.
Oszust zwodził kobietę, obiecując, że wkrótce przyjedzie do Polski i że ma dla niej niespodziankę. Powiedział, że ma spadek po rodzicach, którzy zginęli w wypadku samochodowym. Miała to być suma miliona euro, która została zablokowana na jego koncie. Do ich odblokowania potrzebna była duża kwota pieniędzy, której on nie posiadał. Dla uwierzytelnienia swej opowiastki wysłał jej link oraz hasło i login do swojego konta. Po jego otworzeniu 36-latce wyświetliła się sześciocyfrowa kwota.
Cyberprzestępca zarobił łącznie na 36-latce 56.000 złotych.
Bądźmy ostrożni
Miłośniczkom wirtualnej rzeczywistości wydaje się, że są bezpieczne przed ekranem komputera, bo siedzą wygodnie w fotelach w swoich domach, z dala od zgiełku ulicy, prowadzą miłą konwersacje. Naiwnie sądzą, że nic złego akurat im się nie może przytrafić. Tymczasem oszuści nie są aż tak sentymentalni. Dobrze znają psychikę romantycznych kobiet i potrafią na tym zarobić.
Pamiętajmy zatem, aby nie dokonywać operacji finansowych za pomocą Internetu, bez upewnienia się, czy nie mamy do czynienia z próbą oszustwa. Pieniądze, które przesyłamy przez bank internetowy są tak samo realne, jak te podjęte w tradycyjny sposób w banku. Ich utrata boli tak samo w obu przypadkach.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz