Żołnierze 103 batalionu lekkiej piechoty z Ostrowca Św. uczestniczyli w niedzielę, 23 października, w marszu kwartalnym. Trasa liczyła prawie 20 km i prowadziła śladami partyzantów Armii Krajowej Gór Świętokrzyskich.
?php>Niedzielny poranek 23 października rozpoczął marsz kwartalny żołnierzy 103 batalionu lekkiej piechoty 10 Świętokrzyskiej Brygady OT. Terytorialsi po wcześniejszym pobraniu broni (karabinek MSBS Grot) zgromadzili się w miejscowości Czajęcice. Stąd o godzinie 8.30 ponad siedemdziesięciu Terytorialsów wyruszyło w około 20 km marsz. Trasa wiodła przez Garbacz i Mominę gdzie miejscowi strażacy z OSP ugościli żołnierzy gorącą herbatą. Następnie pomaszerowali do Janowic, by na chwilę zatrzymać się przy domu w którym urodził się Jan Piwnik ps. "Ponury" - legendarny dowódca. Dalej szlak zawiódł żołnierzy do Nagorzyc, gdzie na miejscowym cmentarzu Terytorialsi zapalili znicz na grobie kpt. Stanisława Mariańskiego ps. "Pałac". Tam również spotkali się z Damianem Żabickim który przybliżył historię zgrupowań partyzanckich oraz Senatorem RP Jarosławem Rusieckim, który w dalszą drogę ruszył z żołnierzami.
?php>?php>Żołnierze od "Ponurego", jak i sam "Ponury", byli stąd, podobnie jak wielu żołnierzy 103 batalionu lekkiej piechoty. Tu historia się spotyka ze współczesnością, która dzieje się ku bezpieczeństwu Polski - podkreślił Senator RP Jarosław Rusiecki.
?php>Marszruta poprowadziła do Góry Witosławskiej u której podnóża w miejscowej kaplicy mundurowi uczestniczyli w mszy. Dalej przechodząc Ścieżki Jeleniowskie dotarli do "mety", gdzie przy ognisku żołnierze mogli zregenerować siły.
?php>Marsz kwartalny jest elementem wyszkolenia, który poprzez podniesienie sprawności fizycznej pozwala poznać swoją małą ojczyznę - SRO. Żołnierze uczą się współdziałania ale również mają możliwość poznać miejscową historię. Terytorialsi swoją obecnością w stałym rejonie odpowiedzialności podkreślają nierozerwalną integralność z lokalnym społeczeństwem. Podczas przemarszu mieszkańcy wychodzili przed swoje domy i z uśmiechem witali maszerujących żołnierzy.
?php>Oprócz rozwijania kondycji psychofizycznej to jest też element nawiązania do żołnierzy, którzy w czasie wojny tutaj prowadzili swoją działalności, bronili, walczyli o wolność na tych terenach. Jest to niezwykła możliwość poznania odrobiny historii i próba w nikłym stopniu dorównania im - podkreśla ppłk Grzegorz Stęplewski, dowódca 102 blp. Terytorialność jest wpisana w nazwę naszej formacji, oznacza ona dla nas gotowość do obrony i wspierania rodzin, bliskich i sąsiadów - stąd wprost wywodzi się misja formacji: "obrona i wspieranie lokalnych społeczności" Terytorialność ma dla nas wymiar szczególny. To nie tylko obszar na mapie, czy odległość z domu do pracy. W WOT rozumiemy to jako przynależność do regionu i zamieszkującej ją społeczności, z których się wywodzimy, które znamy "jak własną kieszeń".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz