Na tę chwilę społeczność szkolna Katolickiego Zespołu Edukacyjnego, prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, czekała niespełna 10 lat. W poniedziałek oddano do użytku nową halę edukacyjno -sportową przy ul. Grabowieckiej.
?php>Starania o tę inwestycję trwały 8 lat, zaś prace budowlane 3 lata. Nowy obiekt wygląda imponująco i składa się z hali sportowej o powierzchni 600 metrów kwadratowych oraz pięciu sal dydaktycznych wraz z całym kompleksem sanitarnym i pomieszczeniami dodatkowymi. Do tej pory uczniowie starszych klas odbywali zajęcia w wynajętym budynku na os. Słonecznym, a program wychowania fizycznego realizowali w wynajętych salach gimnastycznych pobliskich placówek. Jak zapewnia wicedyrektor szkoły Ewelina Gierczak- Dziułka, od dziś zarówno przedszkolaki, jak i uczniowie szkoły podstawowej, korzystają już z pięknego i nowoczesnego obiektu. Koszt inwestycji to około 11 milionów, w tym około 3,5 mln to dotacja Ministerstwa Edukacji Narodowej. Pozostałe środki udało się pozyskać dzięki działającej przy KZE Fundacji Przyjaciół Wychowania Chrześcijańskiego "Feliks" i innych ofiarodawców.
?php>Uroczystość oddania nowego kompleksu edukacyjno - sportowego zainaugurowała Msza św. w Sanktuarium NMP Saletyńskiej w intencji całej społeczności szkolnej. Nowy obiekt poświęcił ksiądz infułat Adam Kokoszka. Niezwykłe wydarzenie zgromadziło wielu gości, których powitała dyrektor KZE s. Zofia Kuska. A wśród nich byli: ostrowieccy parlamentarzyści, przedstawiciele władz samorządowych miasta i powiatu ostrowieckiego, przedstawiciele Świętokrzyskiego Kuratorium Oświaty, dyrekcje zaprzyjaźnionych szkół, przyjaciele i sympatycy KZE. Uroczystość swoją obecnością zaszczycili: siostry Zgromadzenia - matka generalna, związana z naszym regionem Małgorzata Burek, która jeszcze będąc matką prowincjalną włożyła w to zadanie mnóstwo serca, matka prowincjalna Małgorzata Kapłon, ks. dziekan Jan Sarwa, ks. wicedziekan Dariusz Kowalski, proboszcz parafii Piaski, ks. prałat Zbigniew Wiatrek, proboszcz parafii Chrystusa Nauczyciela ks. kan. Wiesław Skrzypczyk. Dużym wzruszeniem była obecność sióstr Zgromadzenia, które przez lata niegdyś pełniły posługę w ostrowieckich placówkach edukacyjno - wychowawczych - niezapomniana siostra Wanda Mikicka, obecna wikaria, przez lata dyrektor ośrodka wychowawczego dla chłopców, który mieścił się niegdyś w budynku obecnej szkoły przy ul. Grabowieckiej, wspaniała siostra Dorota Dryniak, niegdyś dyrektor placówki "Nasz Dom" w Denkowie, obecnie siostra ekonomistka w Krakowie, związana także z Denkowem, siostra Maria Chabior z niezwykłą pogodą ducha, która niedawno powróciła z Białorusi oraz inne siostry, które z ogromnym oddaniem pełnią misje zanurzone w przesłaniach Patrona św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, założyciela Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi.
?php>Bez wątpienia bohaterami uroczystości byli uczniowie, grono nauczycielskie i rodzice, niezwykle zaangażowani w życie KZE. Obecnie w KZE uczy się 380 osób, w tym 130 przedszkolaków i 250 uczniów w szkole podstawowej. Oddanie nowego obiektu to przede wszystkim ich święto, a swoją radość wyrażali w pięknie przygotowanych prezentacjach artystycznych, odkrywających ich niezwykłe talenty i umiejętności. Młodzi artyści zabrali widownię w niezwykłą podróż bawiąc i jednocześnie wzruszając przybyłych gości. Jak mówiła dyrektor KZE s. Zofia Kuska, Bóg jest dawcą wszelkiego dobra, a poprzez swoje dzieła wspiera, tworzy i umacnia. Ten dzień z pewnością zapisze się złotymi zgłoskami w historii szkoły. Gratulujemy!
Zapomnijmy o kompleksowym remoncie DK 9?
a gdzież są nasi parlamentarzyści co tak pięknie lansują się na różnej maści pokazówkach
bury
23:09, 2025-07-30
Nie ma dobrych wieści o obwodnicy Ostrowca
Daliśmy się wcisnąć w bańke propagandową obietnic folksdojczów i kłucimy się między sobą o *%#)!& podrzucane nam przez chcących nas kontrolować nadludzi. Ich zdaniem nadludzi. Kluczem do sensu budowy dróg w tym rejonie jest budowa CPK i dopiero potem połączenia się z tymi tzw szprychami do dróg lokalnych. W zależności od senu ich tworzenia. Czyli rozwojowego potencjału miast, lub dróg przelotowych. W Polsce brakuje dobrych dróg z południa na północ. I komunikacji z innymi krajami w tym kierunku. Niemcy nie chcą żeby nasza komunikacja organizowała się w tych kierunkach, nie chcą żeby omijać niemiecką infrastrukture, bo stracą, jesli nie kontrole to uział, lub przynajmniej zyski pośrednie. I folksdojcze robią wszystko żeby się Niemcom podobało, to co tutaj rozwijamy. To znacznie gęściejsza siatka wpływów niż nam się zdaje. Chcą mieć oko na wszystko tutaj, jak matka na dziecko w parku. Jednak nie troska o nas jest w tym motywem przewodnim, tylko ich interes. Wyobraż sobie że jesteś włascicielem wsi, ktora ma asfaltowe połączenia z sąsiednimi miastami, a sąsiednie wsie nie. I wszyscy chcą otwierać biznesy w twojej dobrze skomunikowanej wsi. Inwestujesz w sieć hoteli parkingów terenów pod inwestycje przemysłowe, czy jakie tam kolwiek inne iwestycje, a tu sie dowiadujesz że jedna z sąsiadujących wsi zamierza zrobić to samo. A w drugą mańke ma znacznie lepsze możliwości dostępu do rynków zbytu u potrzeboskich i rozwijających sie, co daje popyt. Twój rynek jest już troche zapchany i rozwija się drobnymi kroczkami, a sąsiednia wieś ma szanse rozwijać się susami. Bo wszyscy nagle zapragneli się z nimi zakolegować i widzą w nich potencjał. Cieszył byś się z tego? No. I Niemcom też się nie podoba, że chcemy się usamodzielnić komunikacyjnie. Tu nie chodzi o dwu, czy cztero, czy nawet pas starowy dla samolotów z tej drogi. Pewnie też byś wolał żeby mieszkańcy z tej sąsieadujacej wsi zbierali szparagi w Twojej wsi, a nie myśleli o własnym rozwoju i pomijaniu twojego interesu. Wysłał byś zatem swoich agentów żeby im zablokować ich budowy decyzjami środowiskowymi, bo ten skansen w którym mieszkaja ma np ładne widoki, nawet jesli nie ma. Bo to ty jesteś debeściak. I wiesz że kiedys zbudujesz sobie u nich to co nie mieści się już u ciebie, przejmując nad nimi kontrole i ich rynkiem lokalnym. Obiecując im co kolwiek, byle na twoich zasadach.Podwykonawstwo,czyli jakąś stałą robote u ciebie, czy dodatkowo ekstra robote jako pomoc domowa. Nawet otworzył byś u nich swoje sklepy czy nawet fabryki, byle to Twój interes się kręcił a nie ich własny. Żeby się czuli docenieni że dopuszczasz ich do własnego środowiska. Ze mogą przynależeć do tych lepszych poprzez prace dla nich. I z tąd mamy folksdojczów u władzy, bo też byś o swoje interesy tak zadbał. Tu nie ma złosliwości. Czysty biznes. Zieloni i decyzje środowiskowe blokują u nas wszystko co się da, nie dla tego że nie da sie tego zbudować w zgodzie ze środowiskiem. Dlatego, że folksdojcze rządzą naszym Państwem. Ich interesuje wyłącznie tu i teraz, ich własna *%#)!& a nie przyszłość tego kraju i konkurencja na rynkach światowych. Czy nawet dobrobyt polaków, bo by im sie we łbach poprzewracało i stracono by nad nimi zewnętrzną kontrole, bo poszli by za lepszym, a nie dymali przy Twoich szparagach z pocałowaniem w ręke. Wytrzeszcz gały i przyjrzyj sie ile ważnych inwestycji w tym kraju jest blokowanych bzdurnymi decyzjami środowiskowymi, które chcą widzieć u nas skansen, a nie rozwijające się Panstwo. A już napewno nie samodzielnie rozwijające sie. Chcą żebyśmy tkwili w świadomości że jesteśmy do tego nie zdolni. A my im na to pozwalamy i kłucimy się między sobą o mniej ważne żeczy, żeby odwrócić naszą uwage od możliwości konstruktywnej komunikacji między nami i wspólnego działania na żecz własnego kraju. Dlatego robią wszystko żeby nas utrzymywać w świadomości że nasze nie jest nasze tylko wspólne. Nawet dzieci. W przypadku wojny wiedzą już że potrafimy się dogadać między sobą, nawet gdy się nie lubimy, dla tego z pomocą wojny nas nie przejmują, tylko gospodarczo. Kontrola jak nad dzieckiem w parku tylko bez miłości rodzicielskiej. To wyłącznie bizness.
Mam, a jednak nie ma
11:02, 2025-07-30
Autobusy poświęcone w Dzień św. Krzysztofa
Pajace 🤣🤣🤣
SlyUK
08:36, 2025-07-30
Nie ma dobrych wieści o obwodnicy Ostrowca
Do zaklinaczy Budowę czego ktoś miałby zacząć? Pisowskiego pomysłu niezgodnego z decyzją środowiskową? Jednojezdniowej atrapy na połowie odcinka drogi, która jest w planach od lat? To PiS podsunął tę minę, której nikt nie chce kontynuować i słusznie. W projekcie jest droga dwujezdniowa od skrzyżowania DK42 z DK9 do Opatowa. Droga dwujezdniowa z Opatowa do Ostrowca już jest robiona.
zatroskany
07:05, 2025-07-30
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz