Zamknij

Spotkali się po 50 latach

Joanna Boleń Joanna Boleń 12:46, 18.06.2024 Aktualizacja: 12:56, 18.06.2024
Skomentuj

Piękne wspomnienia, łzy wzruszenia i niekończące się rozmowy towarzyszyły spotkaniu absolwentów Liceum Ogólnokształcącego im. Joachima Chreptowicza w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na zjazd po 50 latach od ukończenia szkoły przybyli absolwenci z całej Polski i świata, w tym m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Warszawy, Stalowej Woli, Przemyśla, Zielonej Góry, Końskich.

- Szkołę kończyliśmy 1974 roku, a zatem w tym roku jest 50-lecie -mówi absolwentka LO im. J. Chreptowicza Grażyna Kepel, która wraz z Agnieszką Starską zajęła się organizacją jubileuszowego zjazdu. Wtedy było cztery klasy A, B, C, D. Dzisiaj z każdej klasy mamy przedstawicieli. Łącznie 40 osób. Zainteresowanie tym spotkaniem przeszło wszelkie moje oczekiwania, ponieważ nie jest to pierwsze spotkanie, które zostało zorganizowane. Ja do tego podchodzę bardzo sentymentalnie. Prowadzę kronikę wszystkich zjazdów. Nie tylko naszych rocznikowych, ale także zjazdów chreptowiczowskich. To są bardzo miłe spotkania. Zaskakuje nas to, że łatwiej nam zaprosić, ściągnąć osoby zewnątrz niż naszych ludzi z Ostrowca. Jestem szczęśliwa, że się udało.

Los absolwentów Chreptowicza rocznik 1974 rzucił po całym świecie. Wśród absolwentów, którzy zechcieli wziąć udział we wspólnych wspomnieniach jest Wiesław Nowak.

-Na to spotkanie przybyłem trzema samolotami, autobusem i dwoma taksówkami- mówi absolwent Wiesław Nowak, który na zjazd przybył z Florydy z West Palm Beach. W Stanach jestem już 43 lata, wyleciałem 6 lat po ukończonym liceum. To był 1982 r. w stanie wojennym. Najpierw mieszkałem w Nowym Jorku, później przeprowadziłem się do San Francisco, następnie do New Jersey, potem na Florydę, gdzie mieszkam już 4 lata. Gdy usłyszałem o tym spotkaniu od razu zdecydowałem się przylecieć. Latam swoimi liniami United Airlines, gdzie pracowałem jako inżynier mechanik, więc za loty nie płacę. Musiałem opłacić jedynie lot z Londynu do Warszawy, ponieważ jak odszedłem na emeryturę to nie mam zniżek na inne linie. Gdy żyła mama to przyjeżdżałem tutaj 2-3 razy w roku. Przyjeżdżałem o drugiej, zjadłem obiad i o szóstej miałem już autobus do Warszawy.

Jak przyznaje W. Nowak Polska się zmieniła, jest dużo łatwiej o zakup przykładowo lokali.

-Ale jak przyjdzie załatwiać jakieś sprawy urzędowe to za naszych czasów wyglądało to lepiej, była także dyscyplina, chodzili milicjanci, ludzie czuli się bezpieczni- przyznaje W. Nowak. Dzisiejsze spotkanie to sentyment zobaczyć się z ludźmi, z którymi przez 4 lata dzieliliśmy salę. To jest, powiedziałby, sentymentalna atrakcja.

Takie spotkania dla absolwenta Leszka Lipca są cudownym powrotem do przeszłości.

-Przenoszę się w czasie 50 lat do tyłu, kiedy to tworzyły się pierwsze przyjaźnie, miłości- wraca pamięcią Leszek Lipiec. Miałem wspaniałą klasę, która od początku do końca była zwarta. Mieliśmy wspaniałych wychowawców. Pani Śliwka -Jasińska, wspaniała kobieta, która prowadziła nas przez 4 lata. Wspominam panią Kuziemkę, niestety zmarła 2 lata temu. Uczyła nas biologii. Dzięki niej jestem tym kim jestem, chirurgiem urologiem, mimo, że byłem w klasie matematyczno- fizycznej. Po liceum byłem wojsku, potem pracowałem na Śląsku, następnie wróciliśmy do Końskich, skąd pochodzi moja żona. Obecnie nie poznałem Ostrowca, czułem się tutaj jak obcokrajowiec. 50 lat temu w 1974 roku to było całkiem inne miejsce. Dziś metropolia. Pytanie czy wszystkim tutaj jest dobrze.

Zjazd i możliwość rozmowy z koleżankami i kolegami ze szkolnej ławki dla absolwentki Haliny Stachowicz to niesamowite chwile wzruszeń.

-Jak widzę koleżankę, z którą siedziałam przez 4 lata to jest uczucie radości, że mogę powspominać z nią te cudowne lata, bo lata szkoły średniej to były przepiękne lata- mówi absolwentka H. Stachowicz, która swoje życie zawodowe związała ze szkolnictwem, gdzie swoją karierę zaczyna jako nauczyciel, a na emeryturę odchodziła ze stanowiska dyrektora PSP Nr 1. Są wśród nas ludzie, którzy bardzo daleko zaszli, dlatego tym bardziej chcemy się dowiedzieć coś więcej o sobie. Człowiek czuje się dowartościowany, że może się spotkać i porozmawiać o swoim losie i swoich rodzinach. Zawód nauczyciela, który wybrałam był z wyboru, to nie był przypadek. Cieszyłam się ze wszystkich sukcesów moich wychowanków. Jestem dumna z moich wychowanków, ponieważ mam z nimi kontakt. To są naprawdę cudowne chwilę, kiedy dziewczyna z Luksemburga do mnie piszę, "pani Halinko przyjeżdżam, chcę się z panią z spotkać". Takich osób mam wiele. Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Zjazd absolwentów Chreptowicza rocznik 1974 rozpoczął się wspólnym zdjęciem. Następnie wszyscy obejrzeli specjalnie przygotowany na tę okazję film przez absolwenta Leszka Lipca , którego pasją jest fotografia.

Jak podkreślił L. Lipiec film to składanka zdjęć pod fajną muzykę. Na zjeździe nie zabrakło wspomnień i wspólnego oglądania fotografii. Spotkanie zakończyła uroczysta kolacja oraz zabawa przy wybranej muzyce.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Pacjenci blokują wizyty innym chorym

To przychodnie są źródłem problemu, bo za diabła nie idzie się dodzwonić, żeby zamówić wizytę. Nikt nie ma czasu ano ochoty wisieć kolejne pół dnia, żeby wizytę odwołać.

Pacjent.

16:29, 2025-09-20

Ponad miliard zł z KPO na szkoły i przedszkola

Ciekawe jakie będą dodatkowe kryteria, aby przysiąść do podziału "unijnego tortu"? Proszę pracowników gazety o zainteresowanie się głębiej tym tematem i poinformowanie zwykłych mieszkańców ile z tego tortu zainwestowane zostanie zgodnie z celem na jakie te pieniądze zostały przyznane, a ile pójdzie na dodatkowe kryterium.

Ostrowczanin bez kry

07:20, 2025-09-19

16-latek potrącony na przejściu

Proszę rodzinę dziecka o kontakt 664694990

Dominikk

23:51, 2025-09-17

Pięcioletnie urlopy i nawet 170 tys. zł odprawy

Górników ten Rząd się boi, bo mogą ich wysadzić z siodła, a innych spólek nie, bo pracują tam spolegliwi, nie zdolni do tego. Pozostaje im, tym zwolnionym, nadzieja że przyjdzie Niemiec i da im prace. Czy moja odpowiedż Cię satysfskcjonuje? Zastanawiajace jest natomiast to, że kopalnie będą kupować Ukraińcy, co świadczy że jest na Świecie rynek zbytu na wungiel. Choćby Niemcy ostatnio po przerwaniu rury uruchomili kika elektrowni węglowych. Czemu naszym Rządzącym nie potrafi zapalić się lampka oświecenia? Skoro jesteśmy potęgą węglową? Czemu blokuje się wszelką sprawność naszego rodzimego przemysłu? Po przez zamówienia u Niemca, czy u Żabojadów, czemu niszczy się rolnictwo, żeby Niemiec, czy Francuz korzystniej sprzedawał swoje produkty? Nie tylko auta? Czemu Huta w Częstochowie produkująca blachy pancerne, u progu wielkich zbrojeń chyli się ku upadkowi? Czy to Wam nie przypomina niszczenia naszej Huty? Niszczonej przez Agenta bolszewika i kolesiów u progu budowania autostrad i bumu budowlanego wszelkiej maści? A po kompromitacji z osuwiskiem zatródnionego do pilnowania arciwum. To tak jak by zatródniono lisa do pilnowania kurnika. A co Wy na to? Wali Was to? To nie płaczcie teraz. Tu nie tylko chodzi o miejsca pracy. Tu chodzi o bezsilną podległość. Przez całe lata szkolonych w tym celu dupowłazów. Nazwijmy to po imieniu. Przyczepianie nam sznureczków do sterowania nami. Kiedyś taką zależność i bezsilność organizowania sie pospołu i dbania o własne społeczne sprawy nazywano kolonializmem. Tu nie chodzi o tępe bezrozumne walki z Rządem. Tu chodzi o wybieranie tych którzy dbają o sprawy tego kraju i jego społeczeństwo, lub wywalenia czym prędzej tych, którzy chcą się jedynie nachapać, gotowych kraj i jego sprawy oddać we władanie cwańszym i chętnym skożystać z takiej okazji, np głównie Niemcom, ale nie tylko, zawoalowanym jako Unia europejska. Jak myślicie po co wykupiono u nas wszelkie media? Całą prase i telewizje? A patrie Tuska Niemcy wsperaja chojnie od lat finansowo, co wyszło również w ostatnich wyborach? Czy tak widzicie partnerstwo? To współczuje. Np. Budde uwalili i dręczą go ciągnącymi się nieuzasadnionymi procesami i z czasem okazuje sie że bezzasadnymi, bo w kilkanaście godzin pokazał że można pomóc powodzianom, w sposób efektywny i żeczowy. To zwykły youtuber, prosty fajny pomysłowy chłopak z zasadami i młodzieńczym polotem, który pełny wiary poprosił Tuska o nie stosowanie podatku od darowizny, podarunku dla poszkodowanych, od pomocy jekiej nikt od niego nie wymagał. I tym przepalił Rządowi styki. Dla tych którzy nie wiedzą, dał kilku najbardziej poszkodowanym rodzinom mobilne domki pod klucz. Kupił, przewiózł, załatwił miejsce, gdzie można je postawić i przekazał kilka domków kilku rodzinom. I jedynie poprosił Tuska żeby ci ludzie nie musieli zaplacić podatku od nagłego wzbogacenia się. Może w internecie jeszcze jest (Budda powodzianom). A Tusk w zamian nasłał na niego służby, bo obnażył fakt że pomoc nie miala być prowadzona, jedynie pozorowanie pomocy, bo Niemcom ten region bardzo się podoba, nawet WonderLayer przyjechała, pobłogosławiła worki z piaskiem (wydała dyspozycje) i pojechała. Niemcom tam bardzo się podoba, bardzo chętnie tam wszystko wykupią, żecz jasna po obniżonej cenie. Przygladajcie się temu, już ludzie wystawiają tam wszystko na sprzedaż, bo nie są w stanie sami sobie poradzić ze szkodami. Aż dziw, że wzorem z dzikiego zachodu nie chcą zamieniać się z nami, alkochol za nasze złoto. Jeszcze nie, bo gdyby nie Glapiński to już Tuskowi położyli by na tym łape. A i przecież nie bez znaczenia jest fakt że zielonym zaczyna sie palić, nie planeta, a d-pa. I Niemcy mają coraz mniej czasu żeby nam wcisnąć te wiatraki. I sobie nas również tym, podporządkować. Stawianie wiatraków i jednoczesne likwidowanie stabilnych źródeł energi jest sabotarzem i ten Rzad powinien trafic do ciurmy za to. A mówiąc dosadnie, zanim do ciurmy, powinni od społeczeństwa dostać wiekiego kopa w d_upsko i won ze stołoków, w kajdankach zespolonych najlepiej, trafić do wyżej wymienionej ciurmy za świadome działanie, permanentne i z uporem działamie na szkode Państwa. Wkrótce zabrsknie im dupowłazów i to się stanie. Jednak czas tu gra role, bo już próbóją się brać za prywatyzowanie naszej najbardziej i jedynej o światowym harakterze strategicznej spólki skarbu państwa, którym jest Orlen. Tak nie przesłyszeliście się. Co ci im tam los spolegliwych. Czy wiecie ile za to mogą dostać w łape? Lot pewnie też w końcu sprzedadzą. I to co tam jeszcze zostało np Kolej. Jesli zdąża. Wiatraki miały by sens jako dodatkowe żródło energi nie zamiennik. To przesiadanie się z ciężarówek z powrotem na furmanki. Nie płacz Polaczku, bo bedziemy mieszkać w rezerwacie, bo już z tym kombinują, w lasach narazie.

Prawda czy fałsz

13:21, 2025-09-17

0%