Radni powiatowi przyjęli zmiany w budżecie na 2018 rok, uwalniając kwotę 1 mln 850 tys. zł, która pierwotnie przeznaczona była na realizację kilku zadań drogowych. Rozpoczyna to tym samym procedurę tworzenia Programu naprawczego finansów zadłużonego na 57 mln zł powiatu, której o dziwo nie rozpoczęli poprzednicy. Skonsolidowane kredyty zakładały w minionych latach ich spłatę na stosunkowo niskim poziomie, ale od 2020 r. rata kredytu wyniesie ponad 4 mln zł, odsetki ok. 2 mln zł, a trzeba będzie jeszcze pokryć stratę szpitala na poziomie 12 -13 mln zł. Praktycznie skazuje to powiat, pozbawiony szans na wpływy do budżetu, na zaciągnięcie kolejnej, gwarantowanej pożyczki rządowej. Kiepski stan finansów potęguje jeszcze ponad 50-milionowe zadłużenie szpitala.
?php>
Starosta ujawniła, że powiat uzyskał zgodę banku na zmianę terminu spłaty rat i odsetek dopiero na początku grudnia, choć zmiany zaplanowane zostały przed 15 listopada przed utworzeniem projektu budżetu na 2019 r. Zmiana ta pozwalała na zachowanie wskaźników do projektu budżetu na 2019 r., niezbędnych do uzyskania pozytywnej opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej.
?php>
Tymczasem brak dochodów majątkowych i konieczność pokrycia w 2020 r. wspomnianej straty szpitala stawiają powiat w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Potrzebny jest więc Program naprawczy. Starostę utwierdza w tym przekonaniu opinia prezesa RIO, z którym osobiście rozmawiała.
?php>
-Stanęliśmy przed dylematem: albo podpisać umowę z bankiem i tym samym zalegalizować działania poprzedniego zarządu, zyskując kilka miesięcy względnego spokoju, albo podjąć natychmiastowe działania, mając świadomość, że wcześniej, czy później zostaniemy przez RIO wezwani do przyjęcia programu naprawczego ? mówi starosta ostrowiecki, Marzena Dębniak. -Postanowiliśmy więc nie podpisywać umowy z bankiem i tym samym od początku 2019 r. zacząć tworzyć Program naprawczy, który gotowy będzie do zatwierdzenia przez radę powiatu w kwietniu.
?php>
W styczniu zarząd powiatu przedstawi projekt budżetu na 2019 r., który nie będzie spełniał wymaganych przez RIO wskaźników do pozytywnej oceny. Tym samym powiat zostanie wezwany do przedłożenia projektu naprawczego. Według starosty, będzie obowiązywał przez wiele lat, bo tak naprawdę, to do 2040 r. powiat nie wykaraska się z zadłużenia. Oczywiście, starosta zakłada kolejne negocjacje z bankami związane z uzyskaniem korzystniejszych spłat kredytu i odsetek. Marzena Dębniak zastanawia się, dlaczego poprzedni zarząd nie wszczął podobnej procedury. Wydawał pieniądze na inicjatywy, bez których mógł się obejść, choćby na gazetkę, czy organizowanie kosztownych festynów. Teraz potrzeby wzrastają, bo nieuniknione są, wymagane przez sanepid, pilne remonty w placówkach oświatowych. Obecny zarząd został zmuszony do podejmowania niestandardowych działań, które warunkuje na dodatek planowana na 16,5 mln zł strata finansowa szpitala za 2018 r.
?php>
Z opinią starosty nie zgadza się radny Zbigniew Duda. Twierdzi, że poprzedni zarząd pod jego kierownictwem zaciągnął tylko 150 tys. zł kredytu po to, by dokonać jego konsolidacji. Spłacał zadłużenie i odsetki, w tym zaległe składki nauczycieli wobec ZUS w wysokości 3 mln zł, wykonał 30 km dróg. Mówi, że Rząd pracuje nad oddłużeniem szpitali.
?php>
Starosta przyznaje, że zadłużenie powiatu w minionej kadencji nieznacznie się zmniejszyło, ale dokonano tego poprzez umowy bankowe. Tymczasem trzeba było płacić wyższe raty, a niższe od nich odsetki. Marzena Dębniak wprost mówi, że Zbigniew Duda zrobiłby to samo, ale najprawdopodobniej przy konstruowaniu budżetu na 2020 r.
?php>
Wicestarosta Andrzej Jabłoński precyzuje, że w minionej kadencji spłacono raty główne skonsolidowanego kredytu w kwocie blisko 1 mln zł i jednocześnie spłacono aż 7 mln zł odsetek. Takiej polityki finansowej, odsuwającej w czasie problemy, obecny zarząd nie chce prowadzić. Pilna staje się bowiem poprawa struktury budżetu. Wdrożenie przez powiat programu naprawczego wyklucza możliwość kredytowania inwestycji. Będzie je można prowadzić jedynie z własnych środków lub dotacji przekazanych przez inne samorządy. Starosta nie wyklucza ani konieczności zwolnień, ani ograniczania wynagrodzenia, ale nie jest w stanie obecnie określić skali takich działań restrukturyzacyjnych. Program zakłada także możliwość zamrożenia wypłaty diet. Najpierw wszystkie jednostki powiatu muszą się do realizacji programu naprawczego jak najlepiej przygotować. Na pewno powiat, jak mówi M. Dębniak, nie wyda złotówki na promocję. Ważne, że program naprawczy będzie tworzony przez samorząd i wszystkie środki, które pozostaną, muszą być tak rozdysponowane, by zabezpieczały potrzeby powiatu. Ostatecznie za przyjęciem zmian w budżecie, skutkujących koniecznością wdrożenia programu naprawczego, głosowało 15 radnych, w tym także radny opozycyjny, Piotr Kopański. 5 pozostałych radnych z Klubu Radnych PiS wstrzymało się od głosu. Jak podkreśla starosta M. Dębniak, wynik głosowania jest przejawem odpowiedzialności radnych i troski o budżet powiatu.
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...
W.S.
07:45, 2025-07-03
Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu
Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.
Nowy wymiar...jednak
03:27, 2025-07-03
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.
Hutnik
10:02, 2025-07-02
Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu
Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?
Nauczka
17:58, 2025-07-01
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz