Farma Świętokrzyska poprzez swoją działalność, produkcję ekologiczną na szeroką skalę rozsławia nasz region. ?php>
To zespół młodych, odważnych ludzi z pasją do rolnictwa i zamiłowaniem do zdrowej żywności.?php>
-To dobry team ?mówi o osobach, z którymi współpracuje na co dzień pomysłodawca i założyciel Farmy Świętokrzyskiej, Łukasz Gębka.?php>
O skreśleniu kilku słów o młodych ludziach, którzy w kilka lat rozwinęli 8-hektarowe gospodarstwo rolne w dobrze prosperującą firmę, myślałam od pewnego czasu. Impulsem był spot telewizyjny dużej, znanej sieci handlowej Lidl, w którym możemy zobaczyć Farmę Świętokrzyską z Borii w gminie Ćmielów. Farmę Świętokrzyską tworzy zespół ludzi, którzy z pasją uprawiają warzywa w 100% ekologiczne. Łukasz o zaletach jedzenia warzyw może opowiadać godzinami. Zarówno Łukasz, jego żona Olga, rodzice i wielu współpracowników to weganie. Po warzywa wprost z grządki czy krzaczka chętnie sięga ich niespełna siedemnastomiesięczna córeczka Emilka.?php>
Łukasz urodził się w Sosnowcu, gdzie za dobrze płatną pracą wyjechali jego rodzice. Tam spędził pierwsze 8 lat swojego życia.?php>
-Po mojej komunii zapakowaliśmy się wszyscy na ciężarowego ziła i przyjechaliśmy do rodzinnej miejscowości ojca, Borii - wspomina Łukasz. Tutaj dziadek prowadził 8-hektarowe gospodarstwo. Tata otworzył skup surowców wtórnych. Co było, nie ukrywam, strzałem w dziesiątkę. Pracą na roli interesowałem się już od dzieciństwa. Po śmierci dziadka, to ja zająłem się gospodarstwem. Dzięki temu, że dziadek nie stosował żadnych środków chemicznych na polach, był osobą bardzo przekorną, były one wolne od szkodliwych substancji. Łukasz skończył Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie kierunek Inżynieria i Kształtowanie Środowiska.?php>
-Typowy sposób gospodarowania na gruntach rolnych był dla mnie szokiem! Dlatego zacząłem interesować się uprawą ziemi w sposób ekologiczny - mówi Łukasz. Pierwszym warzywem, uprawianym w sposób ekologiczny, była dynia hokkaido. Odbiorcą była duża, niemiecka firma, która impor towała towar na swoje rynki. W Polsce konsument nie był wówczas zainteresowany produktami ekologicznymi. W 2008 r. jedna z firm nie odebrała mojej produkcji, którą miałem zakontraktowaną. Ponieśliśmy dużą stratę, ok. 200 tys. zł. To był bodziec do tego, aby nie produkować anonimowo, tylko stworzyć markę, która będzie marką samą w sobie. Zapoczątkowaliśmy dostarczanie warzyw do małych, wyspecjalizowanych sklepów w Warszawie oraz średniej wielkości hurtowni.?php>
W 2008 r. zaczął powstawać projekt przetwórni. Jednocześnie z każdym rokiem gospodarstwo zwiększało produkcję ze względu na rosnące zapotrzebowanie na rynku przetwórczym i świeżym.?php>
-W 2014 r. podjęliśmy decyzję o dużym ograniczeniu dostarczania warzyw do przetwórstwa. Weszliśmy na szeroką skalę do sprzedaży detalicznej i do sieci handlowych - mówi Łukasz. Własna przetwórnia w Borii ruszyła pełną parą w 2014 r. Obecnie gospodarstwo prowadzi swoją działalność na ponad 100 hektarach. Dominującymi uprawami są: marchew, burak, cukinia, dynia hokkaido i ziemniaki. W gospodarstwie uprawiane są także: ogórki, cebula czerwona i biała, kapusta czerwona i biała, por, seler, pomidory w gruncie i w tunelach, sałata, papryka, topinambur - ziemniak, którego bulwy są podobne do imbiru, a kwitnie jak słonecznik. Topinambur jest jeszcze na polu, podobnie jak jarmuż.?php>
Prowadzenie tak dużego gospodarstwa to ciężka praca, walka z czasem oraz ciągłe poszerzenie wiedzy na temat fizjologii roślin, bioróżnorodności oraz wzajemnego ich oddziały wania. Wielokrotnie ciężka praca w pocie czoła oraz zmienne warunki pogodowe powodowały chwilowe zwątpienie. Jednak pasja i upór brały górę. Farma Świętokrzyska cały czas dynamicznie się rozwija, a co za tym idzie - odnosi kolejne, spektakularne sukcesy.?php>
-Wiele osób uważa, że uprawianie roli w sposób ekologiczny polega na nic nierobieniu, tylko oczekiwaniu na plony -mów i Łukasz. Tak nie jest! Prowadzenie gospodarstwa ekologicznego wiąże się z częstym badaniem gleby pod kątem zawartości składników pokarmowych. Uzupełnianie gleby w brakujące minerały, mikro i makro składniki jest szczególnie ważne w uprawie ekologicznej. Stosowane nawozy są pochodzenia ekologicznego. Wszystkie środki ochrony roślin muszą być zarejestrowane i przebadane w Instytucie Nawożenia i Gleboznawstwa. Pomimo wielu kontroli w ciągu całego procesu przetwórczego, to i tak producent do samego końca odpowiada za towar, który trafia finalnie do konsumenta.?php>
Plewienie warzyw odbywa się siłą rąk. W sezonie zajmują się tym pracownicy z Ukrainy, nad pracą których czuwa przesympatyczna kierowniczka, Luba Werbicka. To właśnie ona pilnuje, aby wszystkie zabiegi w polu były wykonane na czas. Bardzo ważnym zabiegiem, co podkreśla Łukasz, jest także wypalanie chwastów ogniem. Zabieg ten stosuje się wtedy, kiedy warzywa jeszcze nie wzejdą, a chwasty już opanowały grządki.?php>
War to dodać, że produkcja rolna w gospodarstwie Olgi i Łukasza Gębków, od 2004 r. jest certyfikowana. Jednostką certyfikującą gospodarstwo jest Ekogwarancja, która podlega pod Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno -Spożywczych oraz posiada akredytację od PCA.?php>
Obecnie Farma Świętokrzyska ma w swojej ofercie ponad 40 produktów. Wśród których, o czym sama mogłam się przekonać, pyszny Ekologiczny Bigos Wegański. Gospodarstwo za ten produkt zostało nagrodzone Złotym Medalem Targów Worldfood Warsaw 2017. Na uwagę zasługują także dania gotowe: Ekologiczne Flaczki Wegańskie czy Ekologiczna Soja w sosie pomidorowym. Dodatkowo Farma oferuje kiszonki m.in. Ekologiczną Kapustę Kiszoną, czy też Ekologiczne Ogórki Kiszone, które są źródłem cennych witamin, zwłaszcza w okresie zimowym. Warto wspomnieć o smarowidłach, które są doskonałą alternatywą dla osób, które nie jedzą wyrobów mięsnych. np.: Ekologiczny Pasztet z Czterech Ziaren czy Mus Buraczano -Orzechowy są szczególnie polecane przez Farmę Świętokrzyską. W ofercie są również dania dla dzieci. oraz ekologiczny, bezglutenowy Chleb Świętokrzyski, którego głównym składnikiem jest kasza gryczana. Wartym dodania jest także fakt, iż pomysłodawcą i twórcą receptury, która była ulepszana przez wiele lat, jest Eugeniusz Gębka, tata Łukasza.?php>
W sezonie na Farmie Świętokrzyskiej pracuje około 80 osób. Nad jej rozwojem od samego początku czuwa kilkanaście osób. Ścisły zarząd stanowią młodzi ludzi: prezesem jest Łukasz, wiceprezesem Olga, członkami zarządu: Agnieszka Checiak, Katarzyna Kraska. Pełnomocnikami zarządu są Wiesław Wesołowski i Ewelina Szymula. Pełnomocnikiem zarządu ds. Jakości jest Katarzyna Sołtys. Także rodzice Łukasza - Maria i Eugeniusz pomagają w prowadzeniu firmy, tym samym mocno wspierają i kibicują Oldze i Łukaszowi.?php>
Aktualnie w Polsce jest ok. 30 tys. gospodarstw ekologicznych. W naszym województwie ok. 3 tys. Tych zajmujących się własnym przetwórstwem jest kilka. Wydawać by się mogło, że 30 tys. to dużo. Tymczasem jest to ok. 0,7% całego rolnictwa. Dla porównania w Niemczech liczba gospodarstw ekologicznych sięga około 4%, zaś w Austrii ok. 7%.?php>
?php>
to nie reklama09:35, 10.02.2018
Warzywa dla potrzeb domowych kupuję wyłącznie z tej firmy,a trwa to już ponad 2 lata.Szczęściem dla nas Ostrowczan,nie ma żadnego problemu z kupnem tych warzyw w naszym mieście.Ja chwalę jakość tych warzyw - są po prostu naturalne i nie czuć w nich chemii jak to ma miejsce gdy się kupi w sklepie, tę piękną kształtną i dużą marchew po 80groszy za kilogram czy nawet na straganie Targowicy czy Bazarku na Ogrodach.
Tak trzymać panie Łukaszu ! Obyście nigdy nie zeszli z obecnego poziomu jakości warzyw u was hodowanych.
Farma Świętokrzyska09:16, 09.08.2019
Witam,
Wszystkie warzywa, owoce i przetwory dostępne są na www.biozfarmy.pl :)
Nasze produkty można też znaleźć m.in w Lidlu, Kauflandzie.
Pozdrawiam serdecznie
Nowe przepisy uderzą w właścicieli psów i kotów
Tylko kto za to bedzie placil. Liczba Kotow na wsiach jest niepoliczalna. Dodatkowe koszty dla wlascicieli ktore skoncza sie zabijaniem zwierzat. Jezeli bedzie to darmowe to ok, ale szczerze w to watpie.
Mmm
13:26, 2025-06-14
Zarząd powiatu z absolutorium i wotum zaufania!
Z całym szacunkiem, to zwykłe cwaniakowanie. Takie votum jak nam sie serwuje to jest przedstawienie. Takie votum powinno odbywać się w referendum, a nie pokazywać nam show uwiązanych w układzie większościowym lokalnych bonzów, czy koalicji 13 grudnia. Czyli tych którzy siedzą w pierwszym rzędzie przy korycie. Gdybym chciał obejrzeć cyrk poszedł bym do cyrku. Rząd mie powinien mi tego fundować. Co byście powiedzieli gdyby mafia, która kolwiek, czy rodzina i kolesie tego Cygana od metody na wnuczka, zrobili sobie votum zaufania, żeby zalegalizować swój proceder.
Sralismazgalis
13:21, 2025-06-12
Wybraliśmy Ucznia Roku!
No o z czego się tu cieszyć.... Edukowalo się w tym mieście, a ile tych dzieciaków tu zostanie??? I tak krew w piach w tym mieście z kartonu.
PUSTY DZBAN
12:18, 2025-06-12
DK 9 potrzebuje pilnych remontów! Podpisz petycję!
Tu sie troche z tobą zgodze. Nasz lokalny PiS nie zrobil z tym za wiele jesli chodzi o nie nasze drogi tylko krajowe. Z prostej przyczyny. Byl na to za krótki. Nawet nie za cienki, poprostu za krótki. Kiedy spojżymy i przyjżymy się troche dalej niż temu co widać tuż za naszym płotem, to PiS rozkręcał wiele, w wielu miejscach na raz ważnych dla tego kraju inwestycji. I nasz lokalny PiS musiał się z tym pogodzić, że nie byliśmy priorytetem i po drodze dla tych inwestycji. Jesli chodzi o pierwszenistwo ważności, tego naprawde wielkiego planu rozbudowy infrastruktury drogowej. Nie mogli pyszczyć za wiele, bo i tak by się nie przebili, bo krawiec kraje jak mu materji staje. Ale też nie można powiedzieć że tu nie było robione nić. W naszych zadupiach zmieniło się dość sporo na lepsze. Wiem że jesteśmy najfajniejsi i cała machina powinna się kręcić w okół nas, ale priorytety na ten pierwszy naprawde wieki rzut, w skali kraju, był bezdyskusyjnie imponujacy. Szkoda ze się nie załapalismy. Tą pulą o której mówisz, też nasi lokalsi nie decydowali, bo liczył się potencjał rozwojowy miast. Mogli troche poskamleć, lecz nie o siłe przebicia lokalnych władz w tym chodziło. Więc po co pajacować skoro nie załapaliśmy się do puli priorytetów i pajacowanie nic by nie zmieniło. Nie oznacza to że nie załapalibyśmy się podczas budowy CPK i moim zdaniem miało by to większy sens. Z tąd wzięły się u nas tereny przemysłowe, magazynowe i nawet produkcyjne, żeby podbić nieco bardziej powage naszego miasta. W te pedy próbuje się zagospodarować jak kolwiek to co kedyś padło. Uważam to za znacznie lepsze niż remontowanie w nieskończoność fontanny w Rynku, budowanie pomników bohaterskich Radnych, czy zamykanie szkół dla oszcżędności, po zadłużeniu szpitala czy kombinowaniu jak by tu dowalić lokalnym biznesom parkometrami, czy jakimiś zapchajdziurami dla własnego wizerunku. Sam byś z pewnoścìą umiał wyliczy trafienia zupełnie nie trafione, lub nie wiele wnoszące w rozwój miasta na ktore poszła kasa. Wszyscy wiemy jak wiele ważnych żeczy jest tutaj jeszcze do zrobienia. Musimy pamiętać jednak że żeby ktoś dołóżył tu swoich rąk, najpierw przyjży sie co nasze ręce potrafìą zdziałać. No jasne, że jak zobaczą tego chochoła w rynku to sie tylko uśmiechną. I pojadą dalej, bo nawet nie mamy hotelu żeby mogli się nam troche dłużej przyjżeć, żadnego ful profes parkingu z motelem i nie będe wyliczał czego jeszcze nie mamy, bo ubliżył bym też swoim jajom. Nie o przepychanki słowne, czy kolesiowskie tu powinno chodzić. Nie ma dwóch zdań że dodatkowy most jest tutaj potrzebny. Ale trzeba go w coś wpiąć. Nikt nam nie zrobi mostu tylko po to żeby nam się jechało szybciej i wygodniej na zakupy. Pomyślmy więć co możemy zrobić, żeby do nas chciało przyjeżdzać więcej turystów, więcej ludzi szukających pracy i więcej inwestorów. Wtedy będzie inna gadka. Tym czasem nasz największy zakład pracy musi do Warszawki jeździć strajkować. Z czym chcemy podskoczyć Starachowicom czy Skarżysku, nawet Końskie w tym kraju są bardziej znane niż Ostrowiec.
Ja też bym chciał.
02:23, 2025-06-12
0 0
Witam,
Gdzie w Warszawie można kupić produkty z Państwa Gospodarstwa???
Pozdrawiam
Mariola Galik
[email protected]