Trenerzy o meczu Podhale – KSZO 4:1

Radosław Jacek, trener KSZO 1929: -Gratulacje dla trenera Kuźmy za utrzymanie Podhala w III lidze i dzisiejsze zwycięstwo z nami w dobrym stylu. Podhale nie musiało jednak zrobić wiele, by ten mecz wygrać, bo zagraliśmy słabo. Każdy z zawodników indywidualnie też nie zagrał na swoim poziomie. Porażka więc podczas meczu klarowała się, bo ciężko nam było się zbudować, a to, co się wydarzyło nie spotykało nas dotychczas w rozgrywkach tego sezonu. Straciliśmy cztery bramki, których spokojnie mogliśmy uniknąć, tym bardziej, że dotychczas w pięciu meczach straciliśmy cztery bramki. Wiedzieliśmy o agresywnym pressingu, ale mieliśmy taki cel, by wciągnąć rywala na własną połowę i jednym podaniem uruchomić drugą i trzecią strefę, wykorzystując wysokich skrzydłowych. W I połowie tego nie wykorzystywaliśmy, stad można było odnieść wrażenie, że Podhale na nas siedzi, a my tracimy piłki. Brakowało nam przyspieszających podań. Strata drugiej bramki była kluczowa dla losów spotkania. W przerwie skorygowaliśmy nieco parę rzeczy, ale po trzeciej bramce nieco się nasz zespół rozsypał. Szukaliśmy bramki kontaktowej, ale ciężko nam się grało i trudno było stworzyć sytuacje podbramkowe. Niech ta porażka będzie sygnałem dla piłkarzy, że cały czas trzeba ciężko pracować. Jako nowy trener ciekawy też jestem, jak zespół zareaguje po tej pierwszej porażce w sezonie.

Tomasz Kuźma, trener Podhala: -Sam mecz z pewnością dostarczył nam trenerom materiału do analizy. Podhale po ubiegłotygodniowej porażce dobrze zareagowało i to jest budujące. Po raz kolejny budujemy nowy zespół i ciągle chcemy grać pewnie wchodząc w odpowiedni rytm gry. Byliśmy dobrze przygotowani do meczu z KSZO. Chcieliśmy frontalnie atakować, skracać plac gry i liczyć na odbiór piłki. Obawialiśmy się szybkich podań KSZO, ale zaryzykowaliśmy i się opłaciło. Zespół stawił czoła wyzwaniu.