III liga piłkarska. Grupa IV. Sandecja Nowy Sącz – KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 1:0 (0:0)
1:0 – Rafał Wolsztyński, 78 min. (z rzutu karnego)
Sandecja: Polacek – Kowalik, Słaby, Rutkowski, Nawotka, Bryła (57.Budziński), Skałecki (57.Pietraszkiewicz), Talar, Kołbon, Kłos, Wolsztyński (89.Wilczyński). Trener: Łukasz Mierzejewski.
KSZO: M.Kot – Kołoczek, Jarzynka, Mężyk, Lis – Orlik (83.Kafel), Nowak – Dziedzic, Zimnicki (79.S,Kot), Mazurek (61.Pisarek), Brągiel (61.Morys). Trener: Radosław Jacek.
Żółte kartki: trener Mierzejewski - Dziedzic, Orlik.
Sędzia: Leszek Lewandowski (Gliwice).
Obie drużyny w rozgrywkach ligowych zagrały po 13 latach przerwy, kiedy to obie drużyny grały w I lidze. KSZO w Nowym Sączu zaprezentował się w przebudowanej linii obrony z Damianem Mężykiem na czele, a także z Dariuszem Brągielem na lewym skrzydle. Mecz w związku z pracami na stadionie odbywał się bez udziału publiczności. Prognozy zapowiadały burze z piorunami, ale nasz zespół przywitała słoneczna pogoda.
W 6 min. po wrzutce z rzutu rożnego Kłosa piłka odbiła się od poprzeczki naszej bramki, a po chwili Skałecki oddał strzał z powietrza tuż obok słupka. W rewanżu w ostatniej chwili gospodarze zablokowali strzał Igora Dziedzica. Owszem, Sandecja miała inicjatywę i optyczną przewagę, ale zanosiło się na to, że ostrowiecka drużyna pojechała do Nowego Sącza grać otwarty futbol, a nie murować własną bramkę. W 11 min. Michał Maj świetnie obronił strzał Wolsztyńskiego i na strachu się skończyło. W 16 min. golkipera Sandecji próbował zaskoczyć strzałem z dystansu Maciej Kołoczek. KSZO pressował, dość sprawnie rozgrywał piłkę i był równorzędnym rywalem dla lidera, ale sytuacji na przedpolu karnym Sandecji nie stwarzał i sporadycznie zatrudniał słowackiego bramkarza ekipy z Nowego Sącza. Za to w 26 min. Michał Kot znów musiał bronić strzały Nawotki i Talara.
W 37 min. nasi piłkarze mogli objąć prowadzenie. Po podaniu Mateusza Nowaka z bliskiej odległości strzelał Jarosław Lis, ale Polacek zdołał odbić piłkę na rzut rożny. Swój kunszt bramkarski pokazał cztery minuty później, kiedy obronił z kolei niezwykle groźny strzał Igora Dziedzica, po którym oczami wyobraźni widzieliśmy już futbolówkę w siatce. I połowa stała na niezłym poziomie, choć nie została okraszona bramkami.
II połowę nasz zespół rozpoczął od ataku pozycyjnego i sprytnie rozgranego rzutu wolnego oraz strzału Dariusza Brągiela. W 53 min. po dośrodkowaniu świetnie usposobionego Igora Dziedzica zakotłowało się pod bramką Sandecji, ale gol nie padł. Trzy minuty później Bartosz Zimnicki stracił piłkę, ale na szczęście Wolsztyński posłał piłkę wysoko nad naszą bramką. W 60 min. Igor Dziedzic po świetnym podaniu Łukasza Mazurka znów mógł strzelić gola, ale przegrał pojedynek sam na sam z doświadczonym Polackiem. Sandecja dokonała zmian i odzyskała przewagę optyczną, ale nasz zespół kontratakował i był groźny przy tzw. stałych fragmentach gry. W 72 min. po akcji Pietraszkiewicza z 2-3 metrów do naszej bramki nie trafił Nawotka.
W ostatnim kwadransie meczu ostrowiecka drużyna grała już prawie wyłącznie w niskiej obronie. To, niestety, się zemściło… W 78 min. Michał Kot - po nieudanej interwencji Damiana Mężyka - sfaulował Kłosa w polu karnym, a jedenastkę na bramkę dość pewnie zamienił Wolsztyński. W ostatnich minutach nasi piłkarze zablokowali dwa inne jeszcze strzały Wolsztyńskiego. Nasi piłkarze ambitnie do końcowych minut walczyli o to, by wyrównać, ale Sandecja utrzymała to jednobramkowe prowadzenie i wciąż pozostaje niepokonaną w rozgrywkach drużyną. KSZO zaś w najbliższy piątek zmierzy się z rezerwami Korony Kielce.
Witold00:37, 15.09.2024
Jaki sie marzy o awansie czyli wydostanie sie tej czelusci 4 klasy rozgrywkowej to korzystnym wynikiem jest zdobycie 3 pkt a nie jeden. Tytuł newsa jest wiec niepozbawiony uroku. A tu tylek zbity zimny 0 pkt i tak kolejny sezon KSZO zostanie w tej czarnej otchłani. Ostrowiec bylo stac i jest stac maksimum na dzisiejszą 2 ligę dawniejszą 3. Gra w dawniejszej 1 lidze to była dewiacja odbicie od normy od ktorej zaczeło sie to co teraz mamy bo wtedy jak i dziś po prostu nie stać Ostrowca na wielka pilke wiec trzeba grać z wioskami, ktore sa niejednokrotnie lepsze. Cieszmy sie ,że nie gramy jeszcze nizej
Most w Sandomierzu rośnie na naszych oczach
Kiedy w Ostrowcu urośnie na naszych oczach nowy most, nowy wiadukt, nowe osiedle mieszkaniowe, nowa fabryka? Czekamy, choć cierpliwość się kończy.
zatroskany
08:03, 2025-06-01
PKW: najwyższa frekwencja w I turze wyborów
Karol Nawrocki blysnął moim zdaniem najpiękniejszym hasłem wyborczym nawiązujacym do rycerskości i bycia człowiekiem honoru. ,, Choć bym szedł ciemną doliną, zła się nie ulękne, bo Wy jesteście ze mną". Wiele razy w tym kraju Literacki cytat odmieniał ten kraj na lepsze, jak ten Mikołaja Reja że polacy nie gęsi... lub pokazywał że tak to tylko potrafią polacy chocby ten Juzefa Beka ,,Jest jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor" .Oby honor, duma z własnego kraju i naszych obywateli powrócił na salony polskiej polityki. Oby bycie polakiem wzbudzało zazdrość i szacunek wśród obywayeli innych krajów. Nawet sobie nie zdajemy sprawy jak nie wiele nam do tego potrzeba. Pogońmy sprzedajnych szmaciarzy bez honoru i wystarczy wybrać sobie dobrych, służacych nam i naszym sprawom polityków. I szanować się nawzajem. Może jeszcze wspierać, ale to to już wzależności o której szkole wychowania mówimy. Szkole miłości, czy szkole zazdrości. Jak to tam komu wynika z rodznnych tradycji. Obie powinny motywować. Najlepiej pozytywnie motywować. Na początek pozostańmy przy wzajemnym szacunku. To powinno wystarczyć. Reszte mamy wyssaną z mlekiem matki. To najlepsza droga do dobrobytu tego kraju i jego obywateli.
Sposób na Arcybiedas
17:38, 2025-05-30
Automaty do gier w depozycie służb !?
Ale sukces. Wystarczy żeby wsiedli do nieoznakowanego i pojeździli po osiedlach. Praktycznie na każdym jest taki z nadmiarem kamer na budynku :)
nimom
21:18, 2025-05-29
Automaty do gier w depozycie służb !?
a w wąskiej uliczce ?
mogo
20:53, 2025-05-29