Zamknij

Niedosyt po meczu ze Świdniczanką

Dariusz KisielDariusz Kisiel 22:41, 07.09.2024 Aktualizacja: 23:04, 07.09.2024
Skomentuj

III liga piłkarska. Grupa IV. *KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - Świdniczanka Świdnik 1:1 (0:1)
0:1 – Kamil Sikora, 21 min. 
1:1 – Igor Dziedzic, 88 min. (z rzutu wolnego)

 

KSZO: M. Kot – Kołoczek (67.Morys), Domagała, Jarzynka (67.Mężyk), Lis – Nowak, Orlik (60.Mazurek) – Dziedzic, Zimnicki, Pisarek, Kron (60.Brągiel). Trener: Radosław Jacek. 

Świdniczanka: Socha – Koźlik, Bayer, Zuber, Futa, Kuchta (60.Myszka), Brzozowski (60.Kutyła), Kosior (79.Sypeń), Szymala, Bartoszek, Sikora (79.Koper). Trener: Łukasz Gieresz.  
 

Żółte kartki: Kołoczek - Koźlik, Bayer, Zuber, Myszka. 
Czerwona kartka: Koźlik (32.za drugą żółtą), drugi trener Bogusz Wiktor (89.krytykowanie orzeczeń sędziowskich)
Sędziował: Norbert Chrząstek (Radom).

Wszyscy zastanawialiśmy się, jak po porażce w Nowym Targu zareagują nasi piłkarze? Czy zwycięstwem nad niżej notowaną Świdniczanką zapomną o wpadce z Podhalem, czy też dopadnie ich dłuższy kryzys? Nasi piłkarze przed meczem w koszulkach z napisem „Mroziu, jesteśmy z Tobą” wsparli naszego lewoskrzydłowego Macieja Mrozika, który doznał zerwania wiązadeł krzyżowych. Jednocześnie powitaliśmy nowego gracza naszego zespołu, Igora Dziedzica. 
Początek meczu to sporo gry w środkowej strefie boiska. KSZO stwarzał zagrożenie jedynie przy tzw. stałych fragmentach gry, co w ataku pozycyjnym było - przy tak defensywie ustawionym rywalu - niezwykle trudne. Na dodatek w 21 min. goście dokładnie rozegrali piłkę pod naszą bramką, a akcję celnym trafieniem z około 18 metrów sfinalizował Sikora i KSZO przegrywał. 
W 27 min. świdniczanie podwyższyli rezultat, ale na szczęście sędzia uznał, że ze spalonego. W 32 min. bezsensownie zachował się kapitan ekipy ze Świdnika, który odkopał piłkę, za co ujrzał żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i w takich okolicznościach KSZO grał przez około godzinę w przewadze jednego zawodnika. W 35 min., gdyby nie doświadczony Socha, to Bayer wpakowałby sobie gola samobójczego. W 45 min. Socha raz jeszcze dał o sobie znać, broniąc strzał główkującego z kilku metrów Dominika Pisarka. Był to, w co trudno uwierzyć, jedyny w tej części gry celny strzał ostrowieckiej jedenastki. 
II połowę rozpoczęliśmy od strzałów Dominika Pisarka i Patryka Orlika, ale Socha przy strzale tego pierwszego złapał piłkę do koszyczka, a przy uderzeniu drugiego odprowadził wzroikiem futbolówkę, która wysoko poszybowała nad poprzeczką. Groźny też był strzał Igora Dziedzica. Graliśmy jednak zbyt nerwowo, szablonowo i czytelnie dla rywala. A czas upływał… W 65 i 84 min. dwukrotnie zamarliśmy, ale Michał Kot na szczęście wybronił groźne główki Myszki i Zubera. KSZO nie potrafił przeprowadzić skutecznej akcji, brakowało i pomysłu i elementu zaskoczenia. Aż w 88 min. strzałem z rzutu wolnego nad murem popisał się nowy nasz gracz, Igor Dziedzic. Pewnym strzałem zaskoczył kompletnie Sochę. Był remis oraz doliczone jeszcze sześć minut gry... Niestety, mimo strzałów w tym czasie Dominia Pisarka, Łukasza Mazurka i Mateusza Nowaka oraz kilku kornerów piłka nie chciała wpaść do siatki bramki Świdniczanki i dlatego musimy się cieszyć z remisu, który przy porażkach Siarki Tarnobrzeg i Staru Starachowice pozwolił nam zachować czwarte miejsce w tabeli, choć przy zwycięstwie awansowalibyśmy na fotel wicelidera rozgrywek.  

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

WąsWąs

1 0

Taki mecz musiał się wydarzyć prawda? 07:37, 08.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%