KSZO wraca na fotel lidera i zwycięską ścieżkę

Piłkarze KSZO 1929 Ostrowiec w starciu wyjazdowym z Podlasiem Biała Podlaska udowodnili, że potrafią podnieść się po nieudanej pierwszej połowie i odwrócić losy meczu. Pomarańczowo-czarni po trudnym początku wracają na zwycięską ścieżkę i obejmują fotel lidera rozgrywek.

Spotkanie rozpoczęło się od aktywniejszej gry ostrowczan, którzy już w 3. minucie mogli otworzyć wynik. Po zagraniu ręką jednego z zawodników gospodarzy tuż przed polem karnym do piłki podszedł Majewski. Jego strzał z rzutu wolnego trafił jednak w mur, a dobitka powędrowała wysoko nad bramką. Kilka chwil później Podlasie otrzymało prezent. W 16. minucie błąd Marcinkowskiego i niepewne wyjście Klebaniuka zakończyły się trafieniem Horzhuia, który do pustej bramki wpakował piłkę i dał gospodarzom prowadzenie.

KSZO próbował odpowiedzieć, atakując głównie po dośrodkowaniach Goca. Strzały Belycha czy Górskiego były jednak zbyt lekkie albo niecelne. Najgroźniejszą okazję w pierwszej połowie miał Walęcik, który po rzucie rożnym o centymetry minął się z piłką. W końcówce pierwszej odsłony Podlasie mogło jeszcze podwyższyć wynik – Grochowski uderzył niebezpiecznie z kontrataku, ale minimalnie chybił. Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0 i to oni mogli być z siebie bardziej zadowoleni.

Po zmianie stron obraz gry zmienił się diametralnie. KSZO ruszyło odważniej, a już w 49. minucie Czajkowski zmusił bramkarza Podlasia do sporego wysiłku po precyzyjnym uderzeniu z rzutu wolnego. Niespełna cztery minuty później padł gol wyrównujący. Po rzucie rożnym Belycha, głową trafił Majewski i było 1:1.

Rozpędzeni ostrowczanie poszli za ciosem. W 58. minucie to Goc, jeden z najniższych na boisku, popisał się celnym strzałem głową po podaniu Lisowskiego i dał KSZO prowadzenie 2:1. Podlasie próbowało jeszcze reagować zmianami, ale to goście kontrolowali przebieg meczu. W kolejnych minutach groźnie uderzał Górski, blisko był także Majewski, który jednak chybił nad poprzeczką.

W końcówce meczu gospodarze próbowali jeszcze doprowadzić do remisu, a w 90. minucie domagali się rzutu karnego po zagraniu ręką, lecz sędzia pozostał niewzruszony. Doliczone minuty upłynęły głównie na przerywaniu gry i żółtych kartkach, a wynik nie uległ już zmianie.

KSZO Ostrowiec wygrywa 2:1 i dzięki temu wynikowi ponownie wskakuje na fotel lidera. Po słabszej pierwszej połowie drużyna pokazała charakter, a bohaterami spotkania zostali strzelcy goli – Majewski i Goc. Podlasie boleśnie przekonało się, że w piłce nożnej błędy rywala trzeba umieć wykorzystać, ale jeszcze ważniejsze jest dowiezienie prowadzenia do końca. Tym razem sztuka ta udała się gościom, którzy wracają na zwycięską ścieżkę.

*Podlasie Biała Podlaska- KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 1:2 (1:0)

Bramki:

1:0 Horzhui 16 min.,

1:1 Majewski 53 min.,

1:2 Goc 58 min.

*Podlasie Biała Podlaska: Jeż – Andrzejuk (68’ Kosieradzki), Mikołajewski, Bobowski, Zakaria, Jakóbczyk (65’ Dobruk), Orzechowski, Maluga, Grochowski (65’ Wnuk), Horzhui, Urbański (79’ Mróz).

*KSZO Ostrowiec: Klebaniuk – Goc (73’ Galara), Marcinkowski, Walęcik, Lis, Piotr Lisowski (60’ Nowak), Czajkowski, Michał Lisowski, Górski (73’ Morys), Majewski (82’ Lepiarz), Belych (73’ Zięba).

Żółte kartki:

Mikołajewski, Maluga-Lisowski P., Lis, Klebaniuk