Zamknij

Dodaj komentarz

KSZO znów bez zwycięstwa. Czerwona kartka ustawiła mecz

Paweł Słowiński Paweł Słowiński 17:52, 18.10.2025 Aktualizacja: 13:45, 27.10.2025
Skomentuj

 

W sobotnie południe rezerwy Wisły Kraków podejmowały KSZO Ostrowiec Świętokrzyski w spotkaniu, które od początku dostarczyło sporo emocji, choć ostatecznie zakończyło się bezbramkowym remisem. Pomarańczowo-czarni przez większość meczu musieli grać w osłabieniu po czerwonej kartce dla Bartosza Walencika.

Już w 2. minucie spotkania groźnie zrobiło się po stałym fragmencie gry dla KSZO – po faulu na Piotrze Lisowskim piłkę w pole karne wrzucał jego brat Dawid, jednak bez efektu bramkowego. Chwilę później gospodarze odpowiedzieli mocnym uderzeniem Igora Wosia, które minimalnie minęło słupek. Wisła od początku próbowała narzucić tempo, wykorzystując momenty, gdy goście nie zdążyli wrócić z ataku.

W 7. minucie KSZO pierwszy raz poważniej zagroził bramce rywali – Majewski nie zdołał oddać strzału po wrzutce, ale po chwili po wyrzucie z autu piłka trafiła pod nogi ostrowczan i padł pierwszy celny, choć niegroźny, strzał. W kolejnych minutach Lisowski napędzał grę lewą stroną, lecz defensywa Wisły skutecznie rozbijała ataki.

W 22. minucie przyszła kluczowa dla meczu sytuacja. Po fatalnym błędzie Walencika, który stracił piłkę na rzecz napastnika Wisły, obrońca KSZO ratował się faulem, zatrzymując rywala wychodzącego sam na sam z bramkarzem. Sędzia nie miał wątpliwości – czerwona kartka i KSZO musiał grać w dziesiątkę.

Od tego momentu mecz toczył się głównie pod dyktando gospodarzy. Krakowianie szukali swoich okazji, m.in. po mocnych strzałach Szywacza i Tokarczyka, ale dobrze spisywał się Klebaniuk, który kilkukrotnie ratował zespół z opresji. Pomimo gry w osłabieniu KSZO starał się odpowiadać kontrami – Belych uderzał groźnie z rzutu wolnego w 40. minucie, trafiając w boczną siatkę, a chwilę później znów próbował po centrze w pole karne, jednak defensywa Wisły była czujna. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.

Druga połowa rozpoczęła się spokojnie, ale Wisła szybko odzyskała inicjatywę. W 53. minucie doszło do kuriozalnej sytuacji – po błędzie Klebaniuka przy wybiciu piłka odbiła się od zawodnika Wisły i spadła pod nogi Staszaka, który próbował z dystansu trafić do pustej bramki, lecz minimalnie chybił. Z każdą minutą gospodarze coraz mocniej naciskali. Kolejne strzały Sukiennickiego, Tokarczyka i Gapa mijały jednak bramkę KSZO lub były blokowane przez obrońców. Pomarańczowo-czarni ograniczali się głównie do kontrataków i prób stałych fragmentów. W 84. minucie bliski szczęścia był kapitan Czajkowski, który po rzucie rożnym uderzał głową, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.

W końcówce Wisła miała jeszcze jedną znakomitą okazję – Dawid Gap uderzył precyzyjnie przy dalszym słupku, lecz nie trafił w bramkę. KSZO, mimo gry w osłabieniu przez ponad godzinę, dowiózł remis i wywiózł z Krakowa cenny punkt, choć po raz kolejny bez zdobytej bramki.

KSZO Ostrowiec znów może mówić o stracie punktów, ale ten wynik niektórzy potraktują jako sukces bowiem drużyna Artura Renkowskiego, przez większość spotkania grała w osłabieniu. 

*Wisła II Kraków – KSZO Ostrowiec 0:0

* Wisła: Cziczkan - Chmiel, Woś, Colley, Wiśniewski -Molenda (69 min. Cymbaluk), Staszak - Olejarka (69 min. Gap), Szywacz, Sukiennicki - Tokarczyk.

* KSZO: Klebaniuk - Marcinkowski, Walencik, Lis, D. Lisowski (66 min. Zięba) - Czajkowski, P. Lisowski (77 min. Nowak) - Goc (66 Morys), Górski, Biełycz (77 min. Galara) - Majewski.

Żółte kartki: Staszak, Molenda, Cymbaluk - Klebaniuk, Górski. Czerwona kartka: Walencik (22, faul)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

OSTATNIE KOMENTARZE

Oni o Rzemiośle wiedzą najwięcej!

Brzmi to jak już historia. Zaje się obecnie, że do porządku dziennego dzisiaj powróci termin Kułak, Badylarz, czy Prywaciarz rozumiany jako osobnik żerujący na zdrowej tkance robotniczego społeczenstwa. Każdy kto umie sobie radzić, bedzie wrogiem partii i ustroju. Nadzieja w młodych, nie zgaszonych politycznym partyjnym bełkotem, pracych po mimo wygaszania prywatnych inicjatyw na żecz ponadnarodowych i partyjno kolesiowskich, którzy nie będą się łatwo i usłużnie zrażać i wolny handel, produkcjie i myśł techniczna, czy ekonomiczną, będą wdrażać w życie społeczne i gospodarke kraju. Dając prace, i samodzielne dobrze zorganizowane małe społeczności. Nawet jesli będzie trzeba bocznymi wejsciami w ten coraz barcziej chory system uależniania się od tzw starszych i mądrzejszych (oczywiście to w cudzysłowiu). Pokonywać chorobe systemu, omijając coraz to większą głupote i uzależnianie gospodarki od Polityków i ich Pryncypałów trzymających ich w kieszeni, przez Lobbystów, Soroszów i inne tałatajstwo łamiące kręgosłupy małemu biznesowi i inicjatywom gospodarczym.

*%#)!& powraca.

01:02, 2025-11-23

Inwestor nadal chce postawić park handlowy

Bez sensu, ludzie nie maja pracy a zatem i pieniedzy , wiec kto bedzie kupowal w tych marketach

myślcie!

14:14, 2025-11-21

Inwestor nadal chce postawić park handlowy

Lepiej oddać teren pod budowę jakiegoś zakładu produkcyjnego lub osiedla mieszkaniowego niż kolejnych nikomu nie potrzebnych marketów

Nygus123

13:48, 2025-11-21

Inwestor nadal chce postawić park handlowy

Najpierw takie to porównanie : ilu mieszkańców Ostrowca mieszka w tzw. górnej części miasta a ilu w w/w terenie ? Przewaga górnej części jest miażdżąca i chyba nikt w to nie wątpi. W tej górnej części jest wiele wiele niezagospodarowanych terenów/ugorów które świetnie nadają się na wszelkie obiekty handlowe,usługowe et. etc. etc. a dolna część Ostrowca to dobra ziemia pod uprawy czy choćby tereny dla dziko żyjącej zwierzyny,zwłaszcza tereny dawnych łąk denkowskich lecz od lat robi się wszystko odwrotnie,na bardzo dobrej ziemi postawiono hale produkcyjne,skład węgla,obiekty sportowe i magazyny czy hurtownie. Chyba nie trzeba wspominać że ta dolna część miasta była i ciągle jest terenem zalewowym Kamiennej i czy nam się to podoba czy nie to kiedyś będzie tam powódź i ogromne straty materialne a wtedy lament i pretensje do władz miasta i powiatu.

oko

12:28, 2025-11-21

0%